Osteopata dr Marian Majchrzycki oraz właściciel firmy PR Tomasz Lisiecki po raz kolejny w ramach misji Kathmandu Therapy Camp pomagają w stolicy Nepalu osobom z niepełnosprawnościami. Tym razem zawieźli do Katmandu specjalistyczny sprzęt, suplementy diety i protezy nóg oraz otworzyli gabinet doraźnej pomocy dla najbiedniejszych
Dla Marii Magdaleny Kwiatkiewicz aparat fotograficzny to tylko pretekst - klucz, którym otwiera świat. Dzięki temu możemy poznawać jego dziwne piękno, inność, ale też poczuć grozę
- Wiemy, że ta robota ma sens, bo ludzie pod koniec pytają, czy i kiedy wrócimy - opowiadają dr Marian Majchrzycki i Tomasz Lisiecki, którzy pomagają chorym w Kathmandu Therapy Camp w stolicy Nepalu.
- Uczyliśmy miejscowe pielęgniarki, jak zajmować się niepełnosprawnymi dziećmi. Jak pomóc im wstać, jak je karmić, ułożyć w wygodnych pozycjach, posadzić na krześle. Nie wiedziały tego - o misji medycznej do Katmandu opowiada poznaniak dr n. med. Marian Majchrzycki
Mówiłem budowlańcom, że budujemy szkołę na sto lat, ale dla nich "jutro" nie istnieje. Krzyczeli, że to jest Nepal i tak tu się buduje. Z Maciejem Pastwą i Sylwią Jędernalik rozmawia Alicja Lehmann
Maciej Pastwa, który postanowił odbudować w Nepalu szkołę zniszczoną przez trzęsienie ziemi, właśnie sprzedał mieszkanie. Pieniądze ze sprzedaży w całości pójdą na sfinansowanie budowy. Nadal jednak brakuje ok. 150 tys. zł. - Nie chciałbym zawieść tych ludzi, błagam o mobilizację! - mówi poznański podróżnik.
Łukasz Spurtacz jako jedyny strażak z Poznania brał udział w akcji ratowniczej po trzęsieniu ziemi w Nepalu. Polacy byli jedną z pierwszych ekip na miejscu katastrofy. Mimo to jedyną żywą istotą, jaką udało im się wydobyć spod gruzów, była owca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.