Jeszcze 12 lat temu święcenia kapłańskie w archidiecezji poznańskiej przyjmowało 19 diakonów. W ubiegłym roku było ich ośmiu, teraz tylko jeden. - Można powiedzieć, że mamy tyle powołań, ile potrzebujemy - mówi ks. Radek Rakowski, proboszcz parafii na Łacinie.
Kościół ma problem. Spada liczba powołań, ubywa księży i wiernych, ale... przybywa kościołów. W seminarium w Poznaniu rozpoczęło naukę 16 mężczyzn. To łączna liczba alumnów pierwszego roku z czterech diecezji: poznańskiej, gnieźnieńskiej, kaliskiej i bydgoskiej.
Filip Marchwiński znalazł uznanie w oczach nowego selekcjonera reprezentacji Polski Michała Probierza. Dla 21-letniego wychowanka Lecha Poznań jest to ukoronowanie bardzo udanego roku.
Biskup kaliski Damian Bryl zapowiedział zredukowanie liczby księży w większych parafiach i przydzielanie jednego proboszcza do dwóch parafii. Modlitwy o odwrócenie złych trendów na razie nie pomogły.
83 kleryków uczy się w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. - Nasza wspólnota jest jedną z największych w Polsce - cieszy się rektor uczelni. Ale ta liczba to efekt połączenia trzech seminariów w jedno. Kryzys powołań kapłańskich jest wyraźny.
Zakony przejęły od archidiecezji poznańskiej aż trzy duże parafie. Na os. Chrobrego pracę zaczęli redemptoryści od Radia Maryja, a do Skórzewa trafili paulini z Jasnej Góry. Tutaj odwołano proboszcza, który w czasie pandemii wyliczał rodzicom dzieci pierwszokomunijnych konkretne koszty uroczystości.
Kapłanowi nie wolno być jedynie funkcjonariuszem instytucji religijnej, która dzięki swojej potędze zdobywa dla siebie znaczenie w świecie - mówił abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podczas uroczystości święceń kapłańskich w poznańskiej katedrze.
Takiej sytuacji jeszcze w archidiecezji poznańskiej nie było. W sobotę święcenia kapłańskie przyjmie zaledwie sześciu diakonów, a za rok - kolejny niski rekord będzie pobity. Tylko w ciągu 20 lat liczba duchownych spadła trzykrotnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.