Mistrzostwo na stulecie klubu, transfery robione z głową czy ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy. Kibic Lecha Poznań ostatnio odzwyczaił się od bolesnych wpadek. Jednak ponownie przekonaliśmy się, że w przypadku Kolejorza one zawsze czają się za rogiem.
Dwumecz ze Spartakiem Trnawa miał być dla Lecha Poznań tylko przystankiem w drodze po kolejną fazę grupową Ligi Konferencji Europy. Ale skończyło się blamażem.
Na pewno nie możemy jedynie bronić naszej przewagi, bo zawsze możliwe są jakieś błędy w obronie. Dlatego będziemy grać o kolejne gole i zwycięstwo. Tak jak robimy to zawsze - zapowiada trener John van den Brom. W czwartek, 17 sierpnia Lech Poznań zagra rewanżowe spotkanie ze Spartakiem Trnawa.
Lech Poznań do przerwy wyraźnie męczył się ze słowackim Spartakiem Trnawa. Jednak w drugiej połowie Kolejorz już grał po swojemu i prowadził po golach Filipa Marchwińskiego oraz Kristoffera Velde. Ostatecznie chwila nieuwagi sprawiła, że Lech wygrał tylko 2:1.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.