- Likwidacja takich miejsc pamięci i cmentarzy może doprowadzić do niszczenia polskich grobów i miejsc martyrologii w Rosji, takich jak Katyń - przestrzegał podczas dyskusji radny Andrzej Kornaszewski z PO. Piotr Lepka z PiS: Ostrów wyzwalali żołnierze AK, a nie Armia Czerwona, dlatego tablicę należy zdjąć.
W 1942 r. żołnierze AK i pięciu mieszkańców Chwaliszewa przeprowadzili skuteczną akcję przeciwko okupantowi. Spalili port rzeczny w Poznaniu. 80 lat po akcji Bollwerk Poznań przypomniał o tych zapomnianych nieco wydarzeniach.
Kilkadziesiąt osób wzięło w niedzielę udział w marszu pamięci rotmistrza Witolda Pileckiego. - Bóg, honor i ojczyzna! - skandowali.
"Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono" - pisała Wisława Szymborska. Warto o tym pamiętać, gdy dzisiaj niektórzy licytują się, kto jest większym patriotą. Oni nie stawiali sobie takich pytań - mówił o żołnierzach Armii Krajowej marszałek Marek Woźniak.
Kończy się kwiecień, miesiąc pamięci narodowej. Poznaniacy uczcili go m.in. drogą krzyżową i obchodami w Forcie VII - hitlerowskim miejscu kaźni. A my przypominamy bohaterów naszego ruchu oporu. Wbrew nieprawdziwemu żartowi, że w Poznaniu konspiracji nie było, bo "była zakazana". O wolność Polski w ruchu oporu walczyli tu nie tylko Polacy - także Rosjanin i Niemka.
21 lutego 1942 r. w poznańskim porcie rzecznym na Warcie członkowie Armii Krajowej puścili z dymem magazyny z żywnością i ciepłą odzieżą dla dywizji Wehrmachtu. Główną rolę odegrał zwykły woźnica i jego kumple z eki, która przed wojną trzęsła miejscowym półświatkiem
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.