Mariusz Sprutta w październiku 1991 r. stanął na szczycie jednego z najtrudniejszych ośmiotysięczników. Statystycznie co piąty wspinacz, który próbuje wejść na Annapurnę, ginie. O tej wyprawie opowie podczas spotkania "Ludzi gór" w kinie Rialto.
Rialto wciąż działa, ale po okresie pandemii znalazło się ponownie w tarapatach. - Mamy projektor zastępczy - już od paru tygodni - opowiada Piotr Zakens, kierownik Rialta. Jest szansa, że kultowe kino z Poznania wesprą PISF i urząd marszałkowski. Ale to może nie wystarczyć.
- Trwa informacyjny chaos. Mamy czekać do 14 lutego, a z nieoficjalnych źródeł słyszymy o połowie marca, a nawet kwietnia - mówi Robert Dorna z poznańskiego kina Charlie Monroe. - W mojej ocenie, aby ludzie wrócili do kin, a branża się odbudowała, to jest perspektywa 2-3 lat.
Historię krwistej Astrid Lindgren, klasykę spod ręki Stevena Spielberga, mocne obrazy docenione w Cannes, a może filmy o kobietach? Organizatorzy festiwalu Nic Się Tu Nie Dzieje z poznańskich kin studyjnych podpowiadają, co szczególnie warto zobaczyć.
- Liczę, że widzowie znudzą się już siedzeniem nad jeziorem i przeniosą się do naszych klimatyzowanych sal, by zanurzyć się w świat filmu - o festiwalu Nic Się Tu Nie Dzieje mówi Joanna Piotrowiak, szefowa kina Muza. Festiwal organizują kina Pałacowe, Rialto i Muza. Zaczyna się piątek i potrwa do 14 sierpnia.
Psie chrapanie i poszczekiwanie w trakcie seansu. Filmowy spacer z Jeżyc przez CK "Zamek" na Masztalarską śladem superbohaterów. A do tego przedpremiery i filmowe klasyki, warsztaty i targ winyli. Przed nami trzecia edycja festiwalu Nic Się Tu Nie Dzieje
Adria, Burg Lichtspiele, Jedność, w końcu - Rialto. Kino przy ul. Dąbrowskiego ma za sobą 80 lat projekcji. I właśnie zaczyna świętować okrągły jubileusz
- Filip Bajon bardzo długo zabiegał o to, żeby film "Poznań 56" nosił tytuł "Szczuny". Ale reszta Polski odbierała to słowo jako obraźliwe, więc został tytuł roboczy - opowiadała Iwona Wysocka uczestnikom filmowego spaceru po Jeżycach
Filmowy festiwal w sierpniu opanuje poznańskie kina. Filmy postapokaliptyczne, z kaset z lektorem na żywo i nocne horrory w "zamczysku". Druga edycja organizowanego przez poznańskie kina studyjne festiwalu "Nic się tu nie dzieje" to szeroki wachlarz wydarzeń filmowych i muzycznych.
Jola Myszka, szefowa kina Rialto, odebrała w środę nagrodę Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Nagrody PISF przyznawane są za znaczące osiągnięcia w upowszechnianiu i promocji polskiego kina i ułatwienie dostępu do polskiej twórczości filmowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.