Jeszcze kilka lat temu były plany, by na Krzyżownikach wybudować pole golfowe. Na szczęście Poznań od tego pomysłu odstąpił i zamiast pola golfowego będzie park leśny. - Przyklaskuję temu pomysłowi, ale mam nadzieję, że drzew będzie więcej, niż Poznań ich wyciął w ostatnich latach - mówi dr hab. Władysław Polcyn, profesor Wydziału Biologii UAM.
- Prof. Czarnecki zostawił nam spadek w postaci klinów zieleni, a poznaniaków uczynił wykonawcami jego testamentu. Powinniśmy tę koncepcję dalej realizować, rozwijać, zwłaszcza że ona się nie zestarzała, jest wciąż aktualna - mówi prof. Elżbieta Raszeja z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.