TVP Info, relacja z pokojowej manifestacji 4 czerwca w Warszawie. Na tle zdjęcia prof. Tomasza Banasiewicza - czerwony pasek, który sugeruje, że zachowywał się on agresywnie wobec "legendy opozycji z czasów PRL" oraz dziennikarki rządowej telewizji
- Niech cała Polska zobaczy, jaka tu wuchta wiary. Nasz marsz zaczął się w Warszawie. Było nas tam pół miliona Polek i Polaków, ludzi wierzących w Polskę i w siebie. Dziś mogę to oficjalnie potwierdzić. Mamy powód do dumy. Pokazaliśmy, że Polska nie śpi, olbrzym naprawdę się obudził - mówił przewodniczący PO
W piątek, 16 czerwca, do Poznania przyjeżdża Donald Tusk. Dla zwolenników demokratycznej opozycji nie ma żadnych usprawiedliwień - obecność jest obowiązkowa. Nawet jeśli nie przepadasz za Tuskiem, musisz tu być.
Na wiec na placu Wolności najlepiej przyjść pieszo albo przyjechać komunikacją miejską. Tym bardziej że przez Poznań wieczorem przejdzie też procesja. Oto najważniejsze informacje dla mieszkańców i przyjeżdżających.
Wysłaliśmy z Wielkopolski do stolicy kilkadziesiąt autokarów wypełnionych ludźmi, którzy wzięli udział w marszu 4 czerwca. To także dzięki nam można było mówić o wielkim sukcesie. Czas na rewanż.
Nadzieja w zwycięstwo opozycji, wiara w wolność i zwycięstwo, miłość do demokracji. Te uczucia przeciwników rządów PiS po marszu, który przeszedł 4 czerwca ulicami Warszawy, zapłonęły żywym ogniem. To bardzo ważne, że lider PO chce ten ogień podtrzymywać.
Piosenkarka i była wokalistka zespołu Lombard Małgorzata Ostrowska tylko zaprosiła internautów na marsz 4 czerwca. To wystarczyło, żeby rzuciły się na nią PiS-owskie trolle.
Wśród manifestujących byli Agata i Roman Kukulscy. - Polska jest na krawędzi. Wystarczy jeden krok, by wejść na drogę państwa niedemokratycznego - mówili
- Niestety, nie mam mikrofonu, bo nie spodziewałem się, że tylu państwa będzie - mówił oszołomiony Włodzimierz Nowak, organizator poznańskiego marszu. - To nasz obowiązek tu być, skoro nie mogliśmy jechać do Warszawy - usłyszał w odpowiedzi
- Było dla nas oczywiste, że jedziemy - mówi nam Jola Zujewska, jedna z pasażerek autokarów zorganizowanych przez Komitet Obrony Demokracji
PiS chce zbudować Polskę ludzi zniewolonych, ogłupionych, zakłamanych, ludzi stojących zawsze na baczność - mówił w Ostrowie Wielkopolskim Adam Michnik. To realne zagrożenie. Dlatego trzeba protestować.
- To jest mój sprzeciw wobec rządów PiS - zmiany modelu państwa, naruszania trójpodziału władzy, pozbawiania samorządów pieniędzy i wykorzystywania mediów do walki politycznej i propagandy - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak i deklaruje, że 4 czerwca będzie w Warszawie.
- Liczymy, że po skandalicznej decyzji prezydenta Dudy, który podpisał "lex Tusk", na plac Wolności w Poznaniu przyjdzie 3 czerwca wielu ludzi - mówią organizatorzy Toastu za Wolność.
Ponad 50 autokarów i co najmniej kilkaset samochodów pojedzie z Wielkopolski na marsz 4 czerwca. Gdy Andrzej Duda podpisał "lex Tusk", w biurach PO i KOD rozdzwoniły się telefony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.