W piątek 9 września uniwersytecki szpital położniczo-ginekologiczny w Poznaniu podał, że jest w stanie spełnić cztery z pięciu postulatów lekarzy. Wciąż nie ma więc porozumienia.
Noworodki z niedotlenieniem okołoporodowym urodzone w małych miastach nie zawsze docierały do specjalistycznego szpitala na czas na leczenie. Teraz lekarze nie tylko wyślą po nie karetkę, ale w tej karetce rozpoczną też terapię - ochłodzą ich ciała do 33,5 stopnia Celsjusza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.