Kto naprawi oświetlenie w reprezentacyjnym punkcie miasta? Staramy się to ustalić od początku grudnia. - To nie nasza lampa, tylko kolejarzy - przekonuje Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu. Spółka PKP SA odbija piłeczkę: - To teren miejski.
Czy w czasach szalejących cen energii elektrycznej miasto nie powinno ograniczać kosztów związanych z iluminacją, zwłaszcza budynków prywatnych, takich jak choćby Okrąglak? Okazuje się, że Poznań nie wie nawet dokładnie, co oświetla z publicznych pieniędzy i ile to kosztuje.
Gmina Ostrów Wielkopolski jako pierwsza w regionie postanowiła wyłączać nocą lampy na ulicach i drogach. - To pozwoli nam dopiąć budżet. Chodzi także o ekologię - wyjaśnia sekretarz gminy. To samo rozważa wiele innych samorządów w Wielkopolsce. Na początek wyłączają iluminacje.
Jeszcze w tym roku dodatkowe oświetlenie ma pomóc pieszym na ponad 20 przejściach w Poznaniu. Na początek światła przybędzie na ulicach Swoboda i Brzask na Grunwaldzie.
ZDM Poznań walczy z wielką awarią ulicznych latarni od soboty. Zepsuły się urządzenia sterujące, które określają czas włączania i wyłączania lamp. Efekt? Święcą w dzień, a rachunek za prąd rośnie.
Nad jeziorem Rusałka pojawiło się kilkadziesiąt nowych lub odnowionych lamp. Mają oświetlić ścieżki dla spacerowiczów i biegaczy, by bezpieczniej czuli się tam po zmroku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.