Warszawa oszalała na punkcie nowego mostu łączącego Pragę z Powiślem. My na swoją pieszo-rowerową kładkę przez Wartę musimy jeszcze poczekać, ale część nowej konstrukcji można już oglądać. Na rzece jest też barka i dźwigi. Ich obecność zwiastuje kolejny etap prac.
71-latka kierująca toyotą aygo wjechała na przejście dla pieszych, po którym szła matka z dwójką dwuletnich dzieci. Bliźniakom nic się nie stało. Ich mama wciąż jest w szpitalu.
Zamiast zmuszać kierowców aut do zmniejszenia prędkości, próg naraża pieszych na niebezpieczeństwo. Zamontowano go na pasach, prostopadle do ruchu drogowego. - Idealne, by się elegancko potknąć i wpaść wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu - komentują internauci.
"To nie była piesza, tylko jakaś pinda ze wsi. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś jej te giry połamie" - w takim tonie większość internautów komentuje incydent, który uchwyciła kamera radiowozu.
Samochody i długo, długo nic. W ciągu każdej godziny przez pleszewskie centrum przejeżdża kilkanaście tysięcy aut. Zlecone przez miasto badania są zatrważające, ale mają być początkiem zmian, które sprawią, że przestrzeń wokół Rynku będzie przyjazna dla pieszych i rowerzystów.
1 czerwca 2021 roku w życie weszły długo wyczekiwane przepisy w ruchu drogowym, których cel był jeden - zadbać o bezpieczeństwo pieszych, nakładając zarówno na kierowców, jak i na samych pieszych pewne obostrzenia. Sprawdziły się?
Miasto przychyliło się do wniosku mieszkańców Łazarza oraz poznańskiej policji. Na Hetmańskiej wprowadzono ograniczenia, które mają sprawić, że będzie bezpieczniej. Być może po zmniejszeniu dozwolonej prędkości, zostaną tam też postawione fotoradary.
Po serii tragicznych wypadków w ostatnim półroczu na ul. Hetmańskiej radni Łazarza oraz poznańska policja ponownie apelują do władz miasta. Chcą zmian, które sprawią, że ulica nie będzie torem wyścigowym dla samochodów, lecz stanie się bezpieczniejsza.
- Specjalnie położyliśmy nacisk na wypadki śmiertelne. Chcemy uzmysłowić kierowcom konsekwencje, jakie wynikają ze złych decyzji podczas jazdy - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Jeszcze w tym roku dodatkowe oświetlenie ma pomóc pieszym na ponad 20 przejściach w Poznaniu. Na początek światła przybędzie na ulicach Swoboda i Brzask na Grunwaldzie.
Naramowice, górny taras Rataj, okolice ul. Piątkowskiej - tam piesi mogą się cieszyć, a przede wszystkim bezpiecznie przechodzić na drugą stronę ruchliwych ulic.
- Zmiany w przepisach drogowych zapowiadane przez rząd to dobry kierunek, ale powinniśmy znów szerzej korzystać z fotoradarów. Dziś kierowcy są przed nimi ostrzegani, brakuje tylko tablic z przeprosinami po ich minięciu - mówi dr Michał Beim, ekspert ds. transportu.
Radny Paweł Sowa złożył interpelację do prezydenta Jacka Jaśkowiaka w sprawie wytyczenia przejścia po zachodniej stronie mostu Dworcowego, przyspieszającego dojście na dworzec od strony Międzynarodowych Targów Poznańskich.
Trzeba było kolejnego śmiertelnego potrącenia pieszej, by ruch na łazarskim odcinku ul. Głogowskiej, po dekadzie starań, w końcu został uspokojony.
- Kwiatowa była bardzo smutną ulicą. Należało nadać jej cech deptaku i to zrobiliśmy. Pojawi się też zieleń, a to bardzo ważne - mówi wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.
Po wprowadzeniu zmian na Jeżycach i likwidacji wąskiego gardła dla rowerzystów przy Starym Browarze w październiku wejdą w życie kolejne elementy tzw. pakietu dla mobilności.
- Handlu na Wrocławskiej dużo już nie będzie - uważa Jakub Głaz, krytyk architektury. - Sklepy wynoszą się stąd albo do galerii handlowych, albo znikają. Handel uciekł z centrum do internetu, sporo namieszała pandemia
Na ul. Chociszewskiego jest ograniczenie prędkości do 30 km/godz., ale kierowcy, dla których to objazd Hetmańskiej, nie przejmują się nim. Mieszkańcy boją się wypadków, proszą o "spowalniacze" i przejścia dla pieszych.
Ulica Kwiatowa, między ul. Półwiejską a ul. Rybaki, przejdzie metamorfozę. Na tym odcinku od poniedziałku 20 lipca niemożliwe jest parkowanie.
Kierowca opla corsy najechał na matkę z dzieckiem przechodzącą w poniedziałek po południu przez przejście dla pieszych w Stęszewie pod Poznaniem.
Na ulicy Jeżyckiej drogowcy już rozpoczęli prace, potem obejmą one ul. Poznańską. Efektem ma być równa nawierzchnia, szersze chodniki, więcej przejść dla pieszych i uspokojenie ruchu na niebezpiecznych do tej pory ulicach.
Otoczenie Katedry na Ostrowie Tumskim ma być bardziej przyjazne dla pieszych. Do tej pory kierowcy często zostawiali samochody gdzie popadnie. Po wyznaczeniu - od środy 10 czerwca - strefy zamieszkania na Ostrowie Tumskim parkowanie będzie możliwe tylko w wyznaczonych miejscach.
Miasta potrzebują radykalnych zmian, by ograniczyć liczbę aut i nie udusić się w korkach. W tej sprawie epidemia koronawirusa wyjątkowo może pomóc.
Miejsce symbol przy Starym Browarze, gdzie na chodniku piesi ledwo mijali się z osobami prowadzącymi rower, w końcu przestanie istnieć. Zamiast jednego z dwóch pasów dla aut powstanie pas dla rowerzystów, dzięki czemu rowerowa obwodnica centrum Poznania zostanie domknięta. To najważniejsza propozycja pakietu dla mobilności, który przedstawił wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.
- Samo postawienie znaku, że mamy strefę zamieszkania i można chodzić środkiem jezdni, nic nie da, jeśli ruch samochodowy będzie tam nadal duży - mówi Andrzej Janowski, radny osiedlowy i działacz rowerowy o zapowiadanych przez władze Poznania zmianach na rzecz pieszych i rowerzystów.
- Nie chcę sobie wyobrażać, co będzie, jeśli rząd nie poluzuje ograniczeń w transporcie publicznym przed otwarciem szkół - mówi wiceprezydent Poznania, Mariusz Wiśniewski.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak przekonuje, że musimy przyzwyczaić się do mniejszej liczby osób w tramwajach i autobusach, więc zlecił analizę możliwych zmian na ulicach z korzyścią dla pieszych. - Część pasażerów będzie przemieszczała się inaczej niż wcześniej, a na więcej aut w mieście nie ma miejsca - tłumaczy.
Radni osiedlowi z Jeżyc proponują, by obok istniejącego przejazdu rowerowego, powstało naziemne przejście dla pieszych przez ul. Zwierzyniecką, między Bałtykiem i hotelem Mercure. Zastępca prezydenta Mariusz Wiśniewski zapowiada: - Zlecimy analizy w tej sprawie.
- Poznań już dawno powinien doprowadzić do sytuacji, w której wszystkie chodniki w mieście obok miejsc parkingowych mają 2 metry szerokości - przekonuje stowarzyszenie STOP Anarchii Parkingowej. Sprawę zgłosiło do prokuratury.
Starszy mężczyzna został potrącony, gdy przechodził przez pasy na ul. Szymanowskiego. Został przewieziony do szpitala.
Gdy byli u nas koledzy z holenderskiej policji z Assen, to nasz kolega Peter Velthuis pokazał, jak się u nich nakłada mandat. Wyciągnął swój telefon komórkowy, uruchomił aplikację, zaraz było po wszystkim. A u nas - dramat! - mówi kom. Przemysław Kusik, szef poznańskiej drogówki.
Do tragicznego wypadku - czołowego zderzenia - doszło podczas manewru wyprzedzania. Jeden z kierowców został przewieziony do szpitala, drugi zginął na miejscu.
Tzw. poduszki wyspowe montowane są na czterech jeżyckich ulicach. Mają zapewnić większe bezpieczeństwo, zwłaszcza przy skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych.
Żeby to dotarło do Poznania, Gniezna czy Lubonia, musiało najpierw wydarzyć się w Warszawie. Bóg jeden raczy wiedzieć, co sprawia, że jakieś dramatyczne wydarzenie wywołuje ogólnonarodowy wstrząs i dyskusję.
W polskiej rzeczywistości pieszy ma pierwszeństwo wtedy, gdy nic nie zbliża się do tego przejścia. Po co więc takie niby-przejścia dla pieszych? - pisze w liście do "Wyborczej" czytelnik z Poznania Jerzy Napieraj.
W polskim prawie jest mowa o przepuszczeniu wchodzących na pasy. Tyle że jest to schowane w jakimś rozporządzeniu, którego nikt nie czyta - mówi Włodzimierz Nowak, miejski aktywista ze stowarzyszenia Urbanator.
Opowieści o masowo wchodzących pod koła przechodniach zapatrzonych w smartfony to legenda. Z danych policji wynika, że 90 proc. wypadków na pasach jest spowodowanych przez kierowców, którzy nie ustąpili pierwszeństwa.
Przebudowa ulicy Kwiatowej będzie większa niż urzędnicy pierwotnie planowali. - Przedstawiono nam zupełnie inny projekt niż ten, który ma być realizowany. Czujemy się oszukani - mówi radna Starego Miasta Lidia Koralewska. - To rada chciała konsultacji, ich efekt nawet nas zaskoczył - ripostuje Piotr Libicki, wicedyrektor ZDM.
- Mieszkam tutaj od lat i widzę z okna, co tu się dzieje. Giną ludzie - mówi Maria Korpal, która mieszka przy ul. Grunwaldzkiej. Po śmierci sąsiadki na przejściu dla pieszych mieszkańcy Grunwaldu zorganizowali protest, w którym domagają się sygnalizacji świetlnej.
Na przejściu dla pieszych przez ruchliwą ul. Grunwaldzką zginęła starsza kobieta. Mieszkańcy już dawno alarmowali, że jest tam niebezpiecznie. Wywalczyli decyzję o budowie świateł, ale miasto zwleka z ich montażem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.