Zadłużenie miasta przekracza obecnie 1,7 mld zł. - Bez brania kredytu lub emisji obligacji nie poradzimy sobie i będziemy musieli ograniczyć inwestycje - przyznał Piotr Husejko, skarbnik miasta Poznania.
W kwietniu wiceprezydent Grzegorz Kulawinek zapewniał, że Kalisz nie planuje zaciągania kolejnych kredytów. I tu niespodzianka. W maju pojawiła się uchwała w sprawie emisji obligacji w wysokości 20 mln zł. Dług, który władze Kalisza chcą zaciągnąć w tym roku, mają zacząć spłacać dopiero w 2030 roku.
Sprzedawcy obligacji GetBacku obiecywali klientom bezpieczną lokatę kapitału i wysokie zyski. Tysiące ludzi straciły 2,5 mld zł. Precedensowy wyrok w tej sprawie zapadł w Poznaniu.
Copyright © Agora SA