Widoki z nowego biura McKinsey na Nowym Rynku zapierają dech w piersiach. Jest też bilard, piłkarzyki, pianino, siłownia, gabinet fizjoterapeuty, a nawet pokoje, w których można się zdrzemnąć. Ale - jak zaznaczają pracownicy - to nie oznacza, że atmosfera w biurze jest luźna.
Przez pół roku poznańska firma informatyczna Netguru testowała nowy format pracy: workation hubs, czyli połączenie pracy z wakacjami. Każdy z pracowników mógł przez tydzień mieszkać na Mazurach lub w Borach Tucholskich i łączyć pracę z np. wycieczkami po okolicy.
Według nowego rozporządzenia rządu urzędy powinny przechodzić w miarę możliwości w tryb pracy zdalnej. W Poznaniu dzięki wdrożonym wcześniej zasadom wciąż będzie można załatwić sprawy stacjonarnie.
- Zaprosiliśmy bardzo różnych ludzi, dla których będziemy projektować - opowiada Agata Etmanowicz, współtwórczyni spotkań skupionych wokół ważnego elementu naszej nowej codzienności: domowego biura.
- Myślę, że teraz pracodawcy mają już przekonanie, że odpowiedzialni i zaangażowani pracownicy wykonują swoje zadania niezależnie od tego, gdzie są - mówi Paulina Skowron, PR & Marketing Manager w firmie itelligence.
Praca zdalna to głównie kłopoty? Tak kojarzyła się wielu menedżerom przed pandemią. Czy teraz myślą o niej inaczej?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.