Dziewczynka miała wysoką gorączkę i wymioty, była tak słaba, że słaniała się na nogach. Pani rejestratorka jednak bezwzględnie odmówiła dziecku badania. - Wyjaśniła mi to tak: "Bez dokumentów w banku też nic się nie załatwi" - opowiada pan Dariusz, ojciec 12-latki spod Leszna.
W czasie, gdy starsza pani czekała w poznańskim POSUM, lekarz miał udzielać teleporad. Najwyraźniej uznał, że są pilniejsze niż zbadanie 90-latki. Przez cały ten czas nikt kobiecie nie wyjaśnił, dlaczego tak długo czeka w pustej poczekalni ani nie poinformował, ile jeszcze potrwają telefoniczne porady.
Każdy pacjent ma prawo skorzystać z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w dowolnej placówce na terenie całego kraju. Ale "wieczorynki" w Poznaniu ustaliły własne reguły gry.
W okresie pandemii nie należy bagatelizować żadnych objawów COVID-19, nie próbujmy "przechorować" infekcji - apeluje NFZ i podaje instrukcje, jak i gdzie leczyć się w czasie świąt.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.