Ministra klimatu i środowiska odwiedziła w czwartek pilską dyrekcję Lasów Państwowych. Wydatki poprzedniego dyrektora, Bartosza Bazeli, polityka PiS ją zszokowały. - Samochód za 350 tys. zł, koncert Martyniuka w kampanii wyborczej. I to wszystko z pieniędzy z naszych ściętych drzew - mówi. Bartosz Bazela: - To oszczerstwa.
Najpierw zrezygnował Poznań. Teraz Kalisz, który w tym sezonie na obsługę systemu wydał 800 tys. zł. Według urzędu to zbyt dużo, by w przyszłym sezonie jednoślady do wypożyczenia wróciły na ulice miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.