Chory na białaczkę, z dramatycznie niską odpornością, spędził na poznańskim SOR-ze wśród innych pacjentów kilka godzin, nim personel szpitala się nim zainteresował. Potem zaproponowano mu zimną izolatkę.

 - Na oddziale powiedzieli nam, że w weekend wypisów nie ma, więc nic się nie zwolni, "chyba, że ktoś umrze" - relacjonuje córka 80-letniego schorowanego Bogdana Nowackiego. Mężczyzna miał spędzić kilka dni w izolatce SOR-u szpitala przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu, bo na oddziale nie było wolnego miejsca.

Syn i córka Bogdana Nowackiego twierdzą, że przez pięć godzin nie podszedł do chorego żaden lekarz. Rodzina nie mogła się doprosić pomocy, choć alarmowała, że chory nie może przebywać wśród innych pacjentów.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Aleksandra Sobczak poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Skandal, w który trudno uwierzyć dopóki człowiek sam nie doświadczy sytuacji na SOR. Kolejki, opryskliwy personel, zaduch i co najważniejsze brak jakiejkolwiek informacji. Ciężko chorzy ludzie potrafią czekać na krzesełkach w poczekalni nawet kilka dni aż zwolni się miejsce na oddziale. Nikt nawet nie uprzedzi rodziny żeby chorego zaopatrzyć w wałówkę. Nikt nie informuje czego można się spodziewać i w jakim orientacyjnie czasie. Na moją prośbę żeby ciężko chorego na nowotwór pacjenta położyć na noc na jakimkolwiek łóżku na korytarzu ( po kilkunastu godzinach czekania na krześle ) zostało mi wykrzyczane że takich jak ja jest wielu i jak mam ochotę awanturować sie to gdzie indziej.
    Odczłowieczający i upadlający ciężko chorych, często starszych i samotnych ludzi system
    @Brightblack23
    Na SOR często dyżuruje jeden jedyny lekarz na kilkadziesiąt osób zgłaszających się z problemami.
    Cudów nie ma niestety.
    już oceniałe(a)ś
    10
    13
    @SJUNDE
    I to ma interesować pacjentów?
    już oceniałe(a)ś
    11
    4
    @Brightblack23,Zarabiają już tak dużo lekarze i piguły,że im się w dupach przewraca
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Kolejny zwyczajny dzień na SOR, jak w każdym szpitalu w naszym kraju. Nie byłoby w tym nic dziwnego - bo na SOR zawsze starszych ludzi traktowali jak gowno - gdyby nie to, że pracujący tam lekarza zarabiają po 20-30 tys., a pielęgniarki i ratownicy po 10 tys. PLN. Oto Polska właśnie!
    @Mak Sym
    A skąd opcja, że pracujący tam lekarze zarabiają 30.000?

    Właśnie w tym rzecz, że na dyżurze SOR jest często 1 JEDEN lekarz na raz na te kilkadziesiąt osób w kolejce.
    I nawet jeśli ma się szczęście i administracja postanowiła mieć na dyżurze DWÓCH to i tak jest często mało. Nie tylko z perspektywy pacjenta ale i lekarza, który próbuje to wszystko ogarnąć.
    już oceniałe(a)ś
    10
    10
    @SJUNDE
    jeśli jest 1 to sor powinien być zamknięty. dopuszcza się do takich sytuacji i to jest prawdziwy problem.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    SOR - szwajcarska, to masakra, strasznie się w ostatnich latach ostatnio pogorszyło, brud, smród i ubóstwo. Moje doświadczenia z tej placówki to zasikana toaleta, umywalka do mycia rąk nieczynna, leżąc na łóżku na moje słowa że robi mi się słabo pielęgniarz odpowiada "no przecież Pani leży..." i sobie poszedł. Inna leżąca Pani prosiła wiele razy o podanie wody, odpowiadano że ktoś z rodziny ma kupić w automacie i przynieść. Rodziny siedzące w poczekalni na podłodze, bo nie było krzeseł. itp. jednym słowem burdel.
    już oceniałe(a)ś
    59
    4
    Mój ojciec (90 lat schorowany) leżał na sorze w szpitalu Czerniakowskim przez 5 dni. Mówi, że 2 osoby umarły przy nim w nocy. Nigdy tego nie zapomni. Mówi że to najgorsze co przeżył w życiu. Jak można ludzi starych i poważnie chorych trzymać w miejscu gdzie przez całą noc dowożą pijaczków i to przez 5 dni?
    @Jaco12345
    Może zaproponuj rozwiązanie systemowe - jak zdiagnozować czy gość jest najebany czy może wypił 2 piwa i ma właśnie zawał.

    Jak go w tym drugim przypadku bez konsultacji zawiozą na inne i im zejdzie to będzie nagonka, że nie zdiagnozowali.

    Jak zawożą na diagnostykę to źle, że próbują ogarnąć nieprzytomnego pacjenta.
    już oceniałe(a)ś
    14
    8
    @SJUNDE
    Zmiana zawodu. Widać płaczesz pod niemal każdym krytycznym komentarzem.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    @pablog
    Po co zmiana zawodu?
    Wystarczy nie podejmować pracy w SOR.
    Mimo tych mitycznych zarobków nadmiaru chętnych nie widać. Na szczęście braki łagodzi liczny personel z różnych stron świata, np. z Ukrainy (lekarze też).
    Za mało personelu (nie tylko lekarzy), za mało czasu, za mało pomieszczeń, za dużo pacjentów (sporo takich których tam nie powinno być).
    No i izba wytrzeźwień (bo te prawdziwe zlikwidowano), więc personel ma zajęcie, pacjent z nowotworem jest raczej na gorszej pozycji.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @slav_
    Masz ciekawy pomysł na braki kadrowe. Rzeczywiście, jak się co 10ta osoba zwolni z pracy w sor to pacjenci będą krócej czekać. Masz maturę? Oddaj.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Jjk
    A ty masz maturę ?
    Bo ze ze zrozumiem tekstu cienko.
    Przeczytaj jeszcze raz i pomyśl (może przeceniam możliwości)
    1. do kogo jest kierowana ta odpowiedź
    2. czego dotyczy
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Pierdu, pierdu pani rzecznik.

    Jebać[błąd systemu]pis!
    @UtyjeSzarancza
    Teraz i PO pasowałoby *****. Tudzież całą koalicję rządzącą.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @UtyjeSzarancza
    Całe życie były i są dwie mafie nie do ogarnięcia:czarna i biała
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Czyli co? Dalej obniżamy IT składki i wszystkim najbogatszym na służbę zdrowia?
    @lwplwp
    I tak więcej wnoszą od Ciebie :*
    już oceniałe(a)ś
    3
    6
    @pablog
    Polemizowała bym ja na etacie płacę rocznie 20 tys. zł składki na NFZ, a ty?
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @lwplwp
    Leczymy rolników i ich Rodziny za darmo.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Obyśmy wszyscy zdrowi byli, innego wyjścia nie mamy, w państwie z bezduszną, słabo przygotowaną i pod każdym względem niedoposażoną "ochroną" zdrowia.
    Tylko bogaci oraz znajomi i rodzina Królika mogą się leczyć w resortowych klinikach, prywatnie lub zagranicą (patrz: zero w belgijskiej klinice).
    już oceniałe(a)ś
    30
    0
    Pełna zgoda. Ten SOR jest nieprzyjazny dla starych ludzi. Byłam tam w sierpniu z moją 87 letnią mamą, która od miesiąca odmawiała jedzenia i picia. Przyjmowała naprawdę niewielkie ilości. Schudła ponad 10 kg. Lekarka po 6 godz. powiedziała, że celowo głodzę mamę, by ją ulokować na wakacje w szpitalu. Na moje błagania zleciła badania krwi. Po kolejnych 2 godz. stwierdziła, że jest ostry stan zapalny dróg moczowych, dziwny kolor języka( ale ona się nie zna na językach starych ludzi, oraz cień w prawym płucu). Zapisała antybiotyk i odesłała do domu. Kolejny SOR we wrześniu w dawnym Szpitalu wojskowym - zapalenie płuc!!! Leczone oczywiście w domu przez 4 tygodnie, u lekarza rodzinnego. Wreszcie skierowanie do szpitala na Szwajcarską. Niestety tu karetkę wieczorem gdzieś odesłano! Rano po 6 godz. poszukiwań znalazłam mamę na nowym SOR szpitala przy Grunwaldzkiej!!! Z diagnozą niezidentyfikowany rak z przerzutami do wszystkich narządów jamy brzusznej i płuc. 4 miesiące błagań o pomoc! 4 miesiące bezduszności i braku empatii! Mamy już nie ma, ale wreszcie chociaż nie cierpi. Znajomi lekarze mówią mi, taki mamy system, takie procedury. Mam zapomnieć i zająć się sobą. Prawda, że to ma sens??? Też już nie jestem młoda i nic lepszego nie powinnam oczekiwać? Tragedia. Stworzyliśmy system opieki zdrowotnej, który nijak ma się do opieki. Kasa płynie, a ludzie pacjent tylko przeszkadza.
    @RozaAnna57
    Lekarz urolog powiedział mi ; "panie,ile pan chcesz żyć" - miałem 71..
    (bo mnie "nie zrozumiał"). A jednak "głosuję" za możliwością eutanazji.
    Oczywiście jako "mój wybór". Niech pani zobaczy jak umierają ludzie
    w poszpitalnych "umieralniach". Szwagierka umierała tam przez rok.
    Tylko proszę mi "nie pitolić"; że ja powinienem itd.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1