Z powodu żałoby narodowej ogłoszonej po śmierci byłego premiera Jana Olszewskiego poznańskie teatry zmieniają repertuar.
Nie odbędzie się sześć spektakli poznańskiego teatru Biuro Podróży, które miały być wystawione w lutym w Iranie na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym "Fadjr". To reakcja Teheranu na organizowaną przez polski rząd i USA bez udziału Iranu konferencję poświęconą Bliskiemu Wschodowi.
Prezydent Andrzej Duda ogłosił żałobę narodową w związku ze śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Żałoba przypada na dzień pogrzebu, a ten zaplanowano na najbliższą sobotę. Co z wydarzeniami kulturalnymi zaplanowanymi na ten dzień w Poznaniu? Już wiadomo, że część będzie odwołana.
- Wiemy, jak wyglądamy. Jesteśmy zupełnie inni. Pierwszą kliszą, w którą łapiemy ludzi, jest to, że mogą pomyśleć, że Dominik jest osobą homoseksualną, a Michał heteroseksualną - mówią twórcy spektaklu "Bromance" w Scenie Roboczej.
Czterdzieści cztery firmy i pracownie architektoniczne chcą zaprojektować nową siedzibę Teatru Muzycznego w Poznaniu. Wyniki konkursu mają być znane w kwietniu przyszłego roku, a pierwsze spektakle w nowym teatrze będzie można obejrzeć za pięć lat.
Sezonu, co tu dużo gadać, nie zacząłem dobrze. Najpierw umęczono mnie niemożebnie w Teatrze Nowym, gdzie Julia Szmyt wyreżyserowała spektakl "Holoubek syn Picassa", którego dramaturgię można porównać jedynie do przejazdu koleją na trasie Poznań - Warszawa: kiedy człowiek myśli, że dojechał w końcu do stolicy, okazuje się, że jest w Toruniu.
Teatr Polski organizuje we wtorek wieczorem spotkanie z Janem Tomaszem Grossem i dziennikarką Aleksandrą Pawlicką. Skomentował to minister kultury Piotr Gliński. W internetowym wpisie stwierdził, że w dniu wyborów można zmienić "właścicieli" teatrów. - Minister Gliński ma naturę podobną do cenzurujących kulturę komunistów - komentuje prezydent Poznania.
- Ten rok nazywamy sezonem na Polskę. Teraz rozpoczynamy jego drugą część. Opowiadamy, w jakim kraju żyjemy, jakie dręczą nas traumy - mówi dyrektor Teatru Nowego Piotr Kruszczyński. Do końca roku widzowie zobaczą jeszcze trzy premiery. Wróci też konkurs "Pamiętajmy o Osieckiej". A w 2019 r. premiera wersji "Hamleta" Joanny Dudy-Gracz.
Przed domkniętą już bramą we wtorek wieczorem wciąż kotłuje się spora grupa ludzi. Nie udało im się zdobyć wejściówek, które znikały w okamgnieniu, ale liczą, że uda im się jakoś wślizgnąć na Wolny Dziedziniec Urzędu Miasta. Już godzinę wcześniej stał tam długi sznurek kolejkowiczów. Przyszli zobaczyć monodram "Danuta W." z Krystyną Jandą.
- Teatr plenerowy kojarzy się z czymś kolorowym, lekkim, bardziej z rozrywką niż sztuką. A my od początku chcieliśmy opowiadać w przestrzeni publicznej o rzeczach istotnych. Teatr plenerowy jest najbardziej demokratyczną sceną, najbardziej egalitarną - mówią Marta Strzałko i Paweł Szkotak z Teatru Biuro Podróży. Zespół obchodzi właśnie trzydziestolecie powstania.
Prezydent Jacek Jaśkowiak chce, żeby dyrektorzy Marcin Kowalski i Maciej Nowak rządzili Teatrem Polskim w Poznaniu przez kolejną kadencję. W ostatnich trzech latach sprowadzili do Poznania najgłośniejsze reżyserskie nazwiska.
- Maciej Nowak powiedział: "Wiesz co, nie ma żadnych piosenek o tym mieście. Znalazłabyś coś?". I tak się zaczęła praca nad "PePePe" - mówi Joanna Drozda. W sobotę przed Teatrem Polskim odbędzie się premiera spektaklu "PePePe. Przegląd Piosenki Poznańskiej" w jej reżyserii.
Mamy politykę kulturalną, ale to, co artysta chce przedstawić na płótnie, scenie czy gdziekolwiek indziej, nie jest zależne od nas - mówi Sven Gatz, minister kultury Flandrii.
Piątkowy wieczór na festiwalu Malta obfitował w wydarzenia, jednak szczególnie ciekawe wydają się dwa spektakle pokazywane w ramach tegorocznego Idiomu: "Wojna i terpentyna" Jana Lauwersa oraz "Another one" Lobke Leirens i Maxima Stomsa.
Za tym spektaklem czai się jedno wielkie pytanie o rolę sztuki - czy ma ona jakąś sprawczą moc? Naturalnie, pytanie to jest z gruntu romantyczne. I odpowiedź nie jest zbyt pokrzepiająca - sztuka dzisiaj, a zwłaszcza ta krytyczna, to raczej dialog w hermetycznym kręgu.
Taniec nadal króluje na Malcie. Tym razem w postaci ekstatycznej imprezy techno oraz spektaklu o polskim Kopciuszku, w którym pokładano zbyt wiele nadziei.
- Zwykle myślimy o remontach: "Niech to się wreszcie skończy!". A naszym zdaniem to dobry czas, żeby zastanowić się, co przyniosą architektoniczne zmiany. Żeby Marcina znowu nie stracić - mówi Joanna Pańczak, kuratorka Generatora, miejskiej sekcji festiwalu Malta.
- Musimy z przykrością stwierdzić, że polityka Jacka Jaśkowiaka w realizowaniu różnego rodzaju inicjatyw kulturalnych nie wydaje nam się racjonalna - mówi Mateusz Rozmiarek, radny PiS. Rozmiarek zarzucił prezydentowi Jaśkowiakowi, że nie dba o bezpieczeństwo w Teatrze Animacji. Ale władze teatru twierdzą, że na spektaklach nic widzom nie grozi.
"Golem" Mai Kleczewskiej, pokazany w ramach tegorocznej edycji festiwalu Bliscy Nieznajomi, to trzecia część tryptyku realizowanego razem z Teatrem Żydowskim. Częścią drugą był poznański "Malowany ptak", zaś pierwszą warszawski "Dybuk".
- Sztukę i władzę łączy autorytarna dążność do kontroli i pracy z ludzką fizycznością - mówi Maria Kwiecień, reżyserka spektaklu "Baba-Dziwo" na podstawie dramatu Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Premiera w piątek w Teatrze Nowym
Stanisław Godlewski, autor publikowanych przez nas recenzji teatralnych, został laureatem V Ogólnopolskiego Konkursu im. Andrzeja Żurowskiego dla młodych krytyków teatralnych.
- W tym roku program jest jednolity, a zarazem różnorodny - podkreśla Michał Merczyński, dyrektor Malta Festival. 28. edycja imprezy potrwa od 15 do 24 czerwca, tym razem festiwal dostał dofinansowanie z Ministerstwa Kultury.
"Wielki Fryderyk" to dramat o wielkich, niejednoznacznych postaciach oraz wadach i przywarach Polaków. 5 maja znany reżyser Jan Klata wystawi go na deskach Teatru Polskiego, na których po 37 latach stanie Jan Peszek.
Pamiętniki dorastających dziewcząt w spektaklu "Dziewczyny opisują świat" Aleksandry Jakubczak w poznańskiej Scenie Roboczej stają się nie tylko główną materią samego przedstawienia, lecz także czymś w rodzaju wehikułu, który uruchamia w widzach wspomnienia ich własnej młodości.
Spektakl w reżyserii Małgorzaty Warsickiej, choć przyjemny dla oka i ucha, wydaje się pomysłem chybionym. Ani konwencja koncertu, ani tekst Słowackiego nie ratują braku konsekwencji myślowej najnowszego przedstawienia Teatru Nowego.
Uchodził za jednego z najbardziej błyskotliwych odtwórców roli Hamleta w historii. Był alkoholikiem. I dziadkiem Drew Barrymore. W spektaklu "Wielki John Barrymore" gra go Jerzy Trela.
W poniedziałek wieczorem artystów Teatru Wielkiego będzie można posłuchać w odrestaurowanej Sali Białej w Bazarze Poznańskim. Z recitalem wystąpi tu baryton Michał Partyka.
Pawilon, którym od niedawna zawiaduje Galeria Miejska Arsenał, ma szansę stać się jednym z istotniejszych punktów na kulturalnej mapie Poznania. Wygląda na to, że zaproponowane spektakle i spotkania będą świetną okazją do dyskusji na temat nowoczesnej sztuki i przyglądania się mechanizmom współczesnej kultury.
Ci, którzy przeżyli podczas "Marcinka" pierwszą przygodę ze sceną, często wiążą się z nią na całe życie. Tak jak młodzi poznańscy twórcy Julia Szmyt i Andrzej Pakuła
- Dostałam pamiętnik, który jest właściwie artystycznym obiektem. Pisany jest szyfrem. Należy do mojej znajomej. Jej pamiętnik przeczytał w pewnym momencie ojciec. Zniszczyła po tym wszystko, co wcześniej napisała, i zaczęła pisać wymyślonym przez siebie szyfrem - opowiada reżyserka Ola Jakubczak, która W ramach rezydencji w Scenie Roborczej przygląda się dziewczęcym pamiętnikom.
W ciasnych piwnicach Teatru Polskiego zbiera się publiczność, by spędzić kilka godzin w miejscu, gdzie trwa karnawał, gdzie można pić, jeść, całować się i używać nocy. Spektakl "Extravaganza o władzy" Joanny Drozdy w Teatrze Polskim to przyjemny kabaret, w którym kreowana jest alternatywna rzeczywistość pełna śmiechu, luzu i przyjemności.
Pięć śpiewających aktorek i piosenki Jacka Kaczmarskiego - symbole antyreżimowej opozycji. Co mówią o nas dziś? Warto się przekonać w przyszły weekend w Teatrze Nowym
- Lubimy mieć władzę, ale też lubimy ją oddawać. I cieszyć się, że tej władzy mieć nie musimy - mówi Joanna Drozda, reżyserka "Extravaganzy". Druga odsłona spektaklu - w piątek o godz. 22 w Piwnicy Pod Sceną Teatru Polskiego.
- Nie wiedziałam, że kilka godzin spędzonych z niewidomymi dziećmi otworzy mi oczy na wiele ważnych spraw - mówi Katarzyna Stoparczyk z radiowej Trójki. W czwartek w Zamku zobaczymy finał projektu 5 zmysłów, którego jest kuratorką
Wojna, ojczyzna, naród - co to właściwie dzisiaj znaczy? Od czwartku do niedzieli będą się nad tym zastanawiać uczestnicy festiwalu Konteksty. Będą spektakle z Polski, Słowenii i ze Szkocji.
- Platforma Obywatelska próbuje wywołać w Polsce walki uliczne - mówił Piotr Bernatowicz, prowadzący publicystyczny program "Lustra" w TVP Poznań. Czwartkowe wydanie poświęcono spektaklowi "K." w Teatrze Polskim w Poznaniu.
- Przeżyłem już kilka wesel. Jedno było moje prywatne. Kolejne wyreżyserowałem w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Mam wrażenie, że mógłbym tych "Wesel" zrobić jeszcze kilka - opowiada Marcin Liber. Z Polskim Teatrem Tańca 13 października pokaże spektakl inspirowany słynnym dramatem Stanisława Wyspiańskiego.
Rzecz dzieje się w Zjednoczonym Królestwie Burgundii i Krasawii. Wszyscy spotykają się na święcie narodowym. A może grają przed sobą w programie telewizyjnym, z którego nie da się wyjść? 30 września w Teatrze Nowym w Poznaniu premiera "Iwony, księżniczki Burgunda" w reżyserii Magdaleny Miklasz.
- To nasze kolejne przedstawienie antybohaterskie. Wypowiedź przeciwko temu myśleniu, które dziś w Polsce znowu jest forsowane: bohaterszczyźnie, poświęcaniu życia dla idei - Teatr Ósmego Dnia zaprasza na swój nowy plenerowy spektakl "Dzieci rewolucji". Premiera 8 października w hali Międzynarodowych Targów Poznańskich.
- Nie potrzebujemy serialowych gwiazd i wielkich nazwisk. Jesteśmy pragmatyczni. Chce nam się - mówi Adam Ziajski, reżyser, szef i założyciel Sceny Roboczej, która świętuje właśnie piąte urodziny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.