Lech Poznań zostaje mistrzem Polski, kosztem Legii Warszawa i Wisły Kraków. Warta Poznań w dramatycznych okolicznościach spada z ligi, ale zastąpi ją inna poznańska drużyna, Olimpia. Ciekawe, czy wpadną państwo na to, kiedy to było?
Nazywano ich zdrajcami, obrzucano jajkami, dyskwalifikowano albo zmuszano do pójścia w kamasze. Zdarzało się, że transfer nie dochodził do skutku, bo akurat nikogo nie było przy faksie. Niegdyś zmiana klubu w polskiej piłce nie była taką prostą sprawą
Wiadomo, kiedy Lech Poznań zagra z Legią Warszawa w szlagierowym meczu 11. kolejki ekstraklasy. Znamy ceny biletów.
90 lat temu poznański bramkarz Marian Fontowicz obronił pierwszy w dziejach Polski rzut karny wykonywany przez innego bramkarza - Wacława Adamowicza z Legii Warszawa, którą Warta pokonała 8:1
Już dawno Lech Poznań nie wylosował tak trudnej drabinki Pucharu Polski jak w tym roku. Jeśli przejdzie Pogoń Szczecin, może go czekać rywalizacja z Lechią Gdańsk, a następnie w ćwierćfinale może to być Legia Warszawa. Łatwo nie będzie
Cztery pary złożone wyłącznie z ekip ekstraklasy wylosowano w 1/16 finału Pucharu Polski. Pogoń Szczecin podejmie Lecha Poznań, Zagłębie Lubin zmierzy się z Jagiellonią Białystok, Wisła Kraków podejmie Wisłę Płock, a obrońca trofeum Arka Gdynia zmierzy się ze Śląskiem Wrocław
Mistrz Polski Legia Warszawa może zostać pierwszym rywalem Lecha Poznań w rozgrywkach tegorocznego Pucharu Polski. Formalnie nie ma przeszkód, bo rozstawieni podczas losowania będą tylko mistrz i wicemistrz
IFK Mariehamn z Finlandii będzie rywalem piłkarzy Legii Warszawa w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Lech Poznań zmierzy się z FK Pelister Bitola, a Jagiellonia Białystok z Dinamo Batumi w I rundzie eliminacji Ligi Europy.
Szwedzki skrzydłowy Niklas Bärkroth przejdzie w poniedziałek testy medyczne przed transferem do Lecha Poznań. To szósty transfer Kolejorza przed nowym sezonem, ale najbardziej prestiżowy - poznański klub wygrał bowiem wyścig o Szweda z Legią Warszawa.
Dramatyczny mecz w Białymstoku. Lech Poznań w ostatnich minutach decydował, czy zagra w pucharach i czy mistrzem będzie Legia. Zremisował z Jagiellonią 2:2, w pucharach zagra.
Mecz Lecha Poznań z Jagiellonią w Białymstoku może zdecydować o mistrzostwie Polski dla którejś z tych drużyn, o ile Legia Warszawa potknie się w swym pojedynku z Lechią Gdańsk. Kolejorz do Białegostoku pojechał pociągiem
Legia mówi o obowiązku, Lech drży przed katastrofą, Jagiellonia i Lechia mogą, ale nie muszą. Mecze ostatniej kolejki zdecydują o tytule mistrza Polski oraz o tym, które dwie drużyny zagrają w europejskich pucharach
Zaledwie jedno rozstrzygnięcie ostatniej kolejki Lotto Ekstraklasy da Lechowi Poznań mistrzostwo Polski. Kolejorz musi wygrać swój mecz z Jagiellonią Białystok i liczyć, że Lechia Gdańsk ogra Legię Warszawa. W podobnej sytuacji jest Lechia Gdańsk
Lech Poznań i Legia Warszawa nie spotkają się w finale Centralnej Ligi Juniorów. Wiele wskazuje na to, że tym razem obydwa zespoły wpadną na siebie już w półfinale. Kolejorz bowiem przegrał kluczowy mecz z Lechią w Gdańsku
Gdzie dwoje się bije, tam trzecia korzysta. Trzecia, czyli Legia, bo Lech i Lechia zrobiły w Poznaniu wiele, by samemu się wyeliminować z walki o mistrzostwo kraju. Po prostu nie oddawały strzałów.
W dwóch kluczowych w walce o mistrzostwo Polski meczach z Legią Warszawa i Lechią Gdańsk piłkarze Lecha oddali łącznie trzy celne strzały. Z remisu 0:0 w Poznaniu cieszy się... Legia Warszawa, bo to ją zbliża do tytułu, a nie Lecha czy Lechię.
Trener Nenad Bjelica przyznał po meczu z Legią Warszawa, że nie znalazł recepty na Vadisa Odjidję-Ofoe i że pomocnik Legii jest za dobry na polską ligę. To wywołało burze protestów fanów Lecha. Chorwacki szkoleniowiec w rzeczywistości bowiem dotknął znacznie bardziej drażliwej kwestii niż sam gracz z Belgii
Lech Poznań jako jedyny zespół w lidze przegrał w tym sezonie wszystkie trzy mecze z Legią Warszawa. Kolejorz zdobył zaledwie trzy punkty w siedmiu konfrontacjach z czołówką ekstraklasy. Nie dał argumentu, by traktować go poważnie w walce o mistrzostwo Polski.
Marcin Robak jest liderem klasyfikacji króla strzelców. W ostatnich sześciu meczach wychodził zawsze w pierwszym składzie Lecha i zdobył w tym czasie dla Kolejorza pięć bramek. Wydawał się oczywistym wyborem także na kluczowe starcie z Legią Warszawa. A jednak nie zagrał od początku tego meczu.
- Po poprzednich meczach z Legią, Lechią, Jagiellonią mówiłem o braku szczęścia. Dzisiaj tak nie powiem. Wygrała drużyna lepsza - mówił trener Nenad Bjelica o meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań, który warszawiacy wygrali 2:0
Lech Poznań został sprowadzony przez Legię Warszawa do roli ucznia z młodszej klasy, nad którym można się znęcać podczas dużej przerwy. Legioniści po raz trzeci w tym sezonie pokonali Kolejorza - tym razem 2:0. Jednak w żadnym z dwóch poprzednich spotkań zespół Jacka Magiery nie zdominował poznaniaków tak wyraźnie jak dziś.
- Wygraliśmy zasłużenie, a spotkanie rozstrzygnęli rezerwowi. Druga połowa była bardzo wyrównana. Długo czekaliśmy na to, by wyjść na pierwsze miejsce w tabeli. To pierwszy raz w tym sezonie - stwierdził trener Legii Warszawa Jacek Magiera. Jego zespół pokonał Lecha Poznań 2:0
Nie musiała Legia Warszawa zagrać na pełnych obrotach, by łatwo pokonać Lecha Poznań. Wygrana 2:0 winduje ją na pierwsze miejsce w tabeli, którego może już nie opuścić. W starciu, którego stawką było mistrzostwo, Kolejorz pozostał tłem. Grozi mu, że znów w ogóle nie zagra w europejskich pucharach
Na Lechu Poznań i Legii Warszawa skupia się uwaga jako dwóch poważnych kandydatach do mistrzostwa Polski. To bardzo pasuje Jagiellonii Białystok, trzeciemu z kandydatów i liderowi tabeli. Jej trenerowi Michałowi Probierzowi od dawna o to właśnie chodzi. Dwóch gigantów się bije, a ten trzeci najmniejszy przemyka bokiem
Nie tylko trzy punkty niezwykle cenne w walce o mistrzostwo Polski, nie tylko prestiż i uznanie w oczach kibiców. Mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa to także walka o to, by nie wylądować na peryferiach Europy.
Po wypowiedzeniu kilku stałych zaklęć przed środowym meczem Lecha Poznań z Legią w Warszawie trener Nenad Bjelica sięgnął nagle po zupełnie nowe, jakiego dotąd nie słyszeliśmy. "To nie my jesteśmy faworytem" - rzucił niczym urok
Maciej Skorża wygrał z Legią na wyjeździe, Jan Urban wygrał, także Mariusz Rumak i Franciszek Smuda wygrywali. Z trenerów Lecha Poznań ostatnich lat tylko Jose Mari Bakero nie zdołał, gdyż nie miał okazji. Jeśli Nenad Bjelica pójdzie w ich ślady, Kolejorz zbliży się do mistrzostwa Polski.
Działa, które wytoczył trener Nenad Bjelica przeciwko Canal+ znaczą, że po pierwsze - wystarczająco nauczył się już polskiego, po drugie - jest jak Melski z "Vabanku", lojalny wobec swych graczy do bólu. Jego argumentacja byłaby jednak mocniejsza, gdyby w końcu wygrał jakiś ważny mecz z zespołem z czołówki
Lech Poznań jako jedyny zespół z grupy mistrzowskiej wygrał dotychczasowe mecze w rundzie finałowej. Według statystyków Kolejorz ma największe szanse na zdobycie mistrzostwa Polski, a jego gra w europejskich pucharach jest niemal przesądzona.
- Darko Jevtić raczej w środę w Warszawie nie zagra, ale po to mamy do dyspozycji tylu piłkarzy, by dawać sobie radę w takich sytuacjach - mówił trener Nenad Bjelica po meczu Lecha Poznań z Pogonią Szczecin. Kolejorz wygrał 2:0
Koszykarze Biofarmu Basket Poznań przegrali u siebie dwukrotnie z Legią Warszawa i odpadli z walki o awans w pierwszej lidze. To Legia gra dalej
Koszykarze Biofarmu Basket Poznań przegrali u siebie z Legią Warszawa 70:63 w fazie play-off I ligi. Legioniści prowadzą po trzech meczach 2:1. Jeśli w niedzielę zespół ze stolicy znów wygra, wówczas Biofarm odpadnie z walki o awans.
- Zwycięstwo nad Wisłą Płock domknęło ten słabszy okres bez wygranej w trzech meczach z rzędu. Ale nawet, gdy szło nam słabiej, nie widziałem w szatni zwieszonych głów - przyznaje Łukasz Trałka, kapitan Lecha Poznań.
Ta nieco zamierzona pomyłka w tytule to przejaw pewnego sentymentalizmu. Poznańscy koszykarze w sobotę i niedzielę mają szansę nieoczekiwanie wyeliminować z rozgrywek pierwszej ligi Legię Warszawa. Nie są Lechem Poznań, być nim nie mogą, ale i tak robi się jakoś ckliwie
Kiedy już się wydawało, że jakoś opanowałem podstawy matematyki, przychodzi ostatnia kolejka rundy zasadniczej ekstraklasy w systemie ESA 37. A wraz z nią największe absurdy matematyczne tego świata, oparte na idiotycznym mechanizmie dzielenia punktów przed rundą finałową. Dzielenia i zaokrąglania w górę.
Lech Poznań jest w lidze czwarty. Może być trzeci, o ile wygra swój mecz z Ruchem, a Lechia Gdańsk potknie się Szczecinie. Od rozstrzygnięć ostatniej kolejki rundy zasadniczej zależy jednak tak ważny terminarz rundy finałowej.
Koszykarze Biofarmu Basket Poznań staną w weekend przed nieoczekiwaną szansą wyeliminowania z rozgrywek pierwszej ligi koszykówki. Nieoczekiwaną, bo legia Warszawa to zespół znacznie wyżej notowany. Słowem: tak elektryzujących meczów koszykarskich nie było w Poznaniu od dawna.
Jeszcze przed świętami nadzieje na sukces Lecha Poznań w walce o mistrzostwo były małe. Teraz kibice wołają: "Mistrz powróci!". Wszystko za sprawą wygranej Lecha z Wisłą w Płocku 3:0
Potknięcie w choćby jednym z dwóch meczów, które zostały Lechowi Poznań do końca rundy zasadniczej, może oznaczać kres marzeń o mistrzostwie. Wkroczy bowiem matematyka
Lech Poznań zdobył mistrzostwo Polski w 2015 roku, choć wcześniej przegrał kluczowy mecz z Legią Warszawa. Zareagował na to gniewem, który pozwolił mu wziąć rewanż i wygrać rozgrywki. To może być sytuacja bardzo zbliżona do tegorocznej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.