Lech Poznań ponownie zremisował z Hapoelem Beer Szewa. Jak podkreślił trener John van den Brom, wynik jest rozczarowujący, ale najważniejsze, że w kwestii awansu z grupy Ligi Konferencji Europy Kolejorz nadal ma wszystko we własnych rękach. Jednak tematem, który najbardziej zelektryzował kibiców są słowa prezesa Piotra Rutkowskiego na temat nowego kontraktu Mikaela Ishaka.
Lech Poznań zakończył wyjazdowy mecz z Hapoelem Beer Szewa wynikiem 1:1. Jedynego gola strzelił 20-letni Filip Szymczak. Niestety po kontrowersyjnych decyzjach sędziego tego spotkania, nigdy nie dowiemy się jaki byłby wynik, gdyby w Lidze Konferencji Europy wykorzystywano VAR.
Lech Poznań już dzisiaj wieczorem zagra z Hapoelem Beer Szewa w ramach kolejnej serii gier Ligi Konferencji Europy. W historii Kolejorza to już trzecia wizyta w Izraelu, a dwie pierwsze odbyły się na początku lat 90. Miały zdecydowanie bardziej turystyczny charakter niż obecna.
W czwartek, 13 października Lech Poznań w ramach Ligi Konferencji Europy zagra na wyjeździe z Hapoelem Beer Szewa. Lechici wyjątkowo ostatni trening przed meczem przeprowadzili jeszcze przy Bułgarskiej. Do Izraela z zespołem nie polecieli Adriel Ba Loua ani Afonso Sousa.
Lech Poznań jedynie zremisował z Hapoelem Beer Szewa 0:0. Jedynie, bo wcześniejsze mecze w Lidze Konferencji Europy rozbudziły apetyty kibiców i liczono, że domowe starcie z zespołem z Izraela będzie zdecydowanie bardziej przypominało efektowną wygraną z Austrią Wiedeń.
W trzeciej kolejce Ligi Konferencji Europy Lech Poznań bezbramkowo zremisował z Hapoelem Beer Szewa. Zespół z Izraela nie zawiesił wysoko poprzeczki, a Kolejorz i tak tego nie wykorzystał. Lechici mieli duże problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, przez co na palcach jednej ręki można policzyć dobre okazje poznaniaków.
Niepokonany to aż za małe słowo. W tym sezonie Lech Poznań w europejskich pucharach na własnym stadionie jak na razie wygrał wszystkie 5 meczów, strzelił w nich aż 16 goli i stracił zaledwie 2. Jak zapowiada trener John van den Brom, ta passa ma być podtrzymana w meczu z Hapoelem Beer Szewa.
W czwartek, 6 października Lech Poznań w ramach trzeciej kolejki Ligi Konferencji Europy podejmie przy Bułgarskiej Hapoel Beer Szewa. Piłkarze z Izraela przylecieli do Poznania już w poniedziałek, ponieważ przed rozegraniem spotkania z Kolejorzem czeka ich jeszcze ponad 24-godzinny post.
W Opalenicy, a nie na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu, odbędzie się kolejny sparing piłkarzy Lecha Poznań podczas okresu przygotowawczego. W sobotę, 30 czerwca, "Kolejorz" zmierzy się z Hapoelem Beer Szewa.
- Trzeba przyzwyczajać nowych zawodników, że w Lechu Poznań wygrywa się 3:0 - mówił Maciej Makuszewski, skrzydłowy Kolejorza, po towarzyskim zwycięstwie nad Hapoelem Beer Szewa. Lechita wytłumaczył też powody swojej frustracji w ostatnich minutach spotkania.
Lech Poznań rozbił mistrza Izraela Hapoel Beer Szewa 3:0 w jedynym sparingu przed startem eliminacji Ligi Europy. Premierowego gola niezwykłej urody strzelił dla Kolejorza jego nowy skrzydłowy Mario Situm, sprowadzony z Dinama Zagrzeb. Lech będzie miał z niego duży pożytek.
Sparing piłkarzy Lecha Poznań z Hapoelem Beer Szewa zostanie rozegrany na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu, a nie w Opalenicy, jak pierwotnie planowano.
W piątek 23 czerwca Lecha Poznań zmierzy się z mistrzem Izraela Hapoelem Beer Szewa w jedynym sparingu przed rozpoczęciem nowego sezonu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.