Przed tygodniem Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że konińska spółka Solorza - ZE PAK - jeśli chciała rozbudować odkrywkę Tomisławice, powinna spełnić żądania Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i przygotować ocenę oddziaływania na środowisko. Teraz ZE PAK zapowiada, że to zrobi, chociaż zgodnie z planami erę węgla zamierza zakończyć już za dwa lata.
- Inwestowanie w energetykę jądrową nie jest najefektywniejszym sposobem na transformację energetyczną, zarówno pod względem gospodarczym jak i ochrony klimatu - twierdzi Marcin Popkiewicz, fizyk i analityk megatrendów. Elektrownia jądrowa w wielkopolskim Pątnowie wydaje się jednak realna.
- Historia Turowa pokazuje, że nie możemy wciąż twierdzić, że węgiel brunatny jest naszym złotem, a odkrywki nie oddziałują na środowisko. Trzeba teraz przełożyć to na rozmowy o Wielkopolsce Wschodniej - mówi Józef Drzazgowski ze stowarzyszenia ekologicznego Eko-Przyjezierze.
- Rząd musi zacząć działać natychmiast. Jeżeli tego nie zrobi, za kilka lat zamiast jezior będziemy mieli step i pustynię, a rolnictwo upadnie. Obudzimy się dopiero wtedy, kiedy rano odkręcimy kurki, a z kranu nie poleci woda - mówi Józef Drzazgowski ze Stowarzyszenia Ekologiczne Eko-Przyjezierze.
Jeziora Pojezierza Gnieźnieńskiego, na styku województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego, od kilkunastu lat stopniowo wysychają. Najwięcej - Jezioro Wilczyńskie. W stosunku do 1990 r. tafla wody opadła o pięć metrów, tylko od 2010 r. ubyły dwa metry wody.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.