Mieszkańcy są proszeni o odkręcenie ciepłej wody w kranach, prysznicach i deszczownicach na co najmniej dwie munuty. Na czas dezynfekcji należy otworzyć okna, wyjść z mieszkania lub założyć maseczkę
To absolutnie ekstremalna sytuacja. Nieznana dotąd w Europie - mówi dr n. med. Tomasz Ozorowski.
Niewielkie ognisko epidemiczne w Wielkopolsce postawiło służby sanitarne w stan gotowości. Dwie powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne z regionu sprawdzają, gdzie legionellą zakaziło się małżeństwo z powiatu ostrowskiego.
Od początku tego roku na chorobę wywołaną niebezpieczną bakterią w Wielkopolsce zachorowało 17 osób, z czego sześć w czasie mijających właśnie wakacji. Wojewoda Wielkopolski zwołał sztab kryzysowy, ale jego rzecznik uspokaja, że sytuacja w województwie nie odbiega od normy z lat poprzednich.
Bakterię, która do tej pory miała swoje ognisko przede wszystkim na Podkarpaciu, stwierdzono w moczu pary w czasie diagnostyki. - Ich stan był średni - mówi o chorych Adam Stangret, kierownik SOR-u i rzecznik prasowy placówki w Ostrowie Wielkopolskim.
Przekroczone normy bakterii rodzaju Legionella wykryto podczas rutynowej kontroli. W szpitalu obowiązuje zakaz korzystania z pryszniców, pacjenci muszą korzystać z misek, wanien i umywalek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.