"Dla nas ograniczanie prawa do aborcji to kolejne cięcie w usługach medycznych, a pozycja kobiet nigdy się nie zmieni, jeśli nie poprawi się nasza sytuacja w pracy, nasza sytuacja mieszkaniowa i przeciążenie darmową pracą opiekuńczą" - piszą organizatorki niedzielnego protestu. Początek o godz. 14 przed Teatrem Wielkim.
"Awaria systemu wartości" - kilkumetrowy baner z takim napisem uniemożliwiał w środę wieczorem ruch w centrum Poznania. Ok. 20 metrów za banerem, na kocach i karimatach rozłożonych na lodowatym asfalcie, położyło się kilkoro młodych ludzi. Protest zorganizowali pod hasłem: "Redukujcie emisje, nie prawa człowieka!".
- Ci młodzi protestujący mają szansę uwierzyć w świat wartości. W to, że życie nie musi być podporządkowane wizji starych dziadów - mówi Paweł z Poznania, który w piątek weźmie udział w antyrządowej manifestacji w Warszawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.