Biała dla nauczycieli za petycję w sprawie odwołania ministra edukacji, czarna dla policji za zbędną brutalność.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak spotkał się w piątek z dyrektorami liceów i zaproponował im, żeby - ze względu na uczniów - zawiesili strajk i wznowili go we wrześniu. - Jesteśmy załamani - mówią dyrektorzy.
Aż 197 publicznych szkół i przedszkoli spośród wszystkich 250 w Poznaniu bierze udział w strajku. Wśród protestujących są też członkowie "Solidarności". - Chcę im podziękować - mówi prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
W 75 proc. poznańskich szkół i przedszkoli od poniedziałku 8 kwietnia rozpoczyna się strajk nauczycieli. Publikujemy listę wszystkich placówek oświatowych, które zadeklarowały udział w proteście.
Na 8 kwietnia - dzień rozpoczęcia strajku nauczycieli - szykują się nie tylko protestujący. Miasto stara się na ten czas zorganizować alternatywne zajęcia dla uczniów, których szkoły zostaną zamknięte, a prezydent Jacek Jaśkowiak chciałby poprowadzić w jednej ze szkół lekcje religii.
W większości szkół i przedszkoli w Poznaniu i Wielkopolsce 8 kwietnia wybuchnie strajk. Nauczyciele, domagający się tysiąca złotych podwyżki, nie przyjdą do pracy, a uczniowie mogą pozostać bez opieki. Miasto przygotowuje alternatywne zajęcia, ale nie zapewni opieki wszystkim dzieciom.
- Szkoła bez nas nie istnieje. Ktoś może mi powiedzieć: zatrudnię firmę sprzątającą, ale to nie to samo. Podobnie bez administracji - szkoła też nie działa. To są trybiki, które muszą wspólnie funkcjonować - mówi Hanna Kowalik, pracownica obsługi w Szkole Podstawowej nr 92 w Poznaniu, działaczka Związku Nauczycielstwa Polskiego.
List młodzieży, popierający strajk nauczycieli, przez dobę podpisało ponad 1250 osób. Apel młodzieży jest odpowiedzią na list, jaki w imieniu młodego pokolenia napisała Rada Dzieci i Młodzieży przy MEN.
Wielkopolska "Solidarność" wspiera swoich kolegów z Małopolski, którzy okupują kuratorium oświaty. "S" domaga się podwyżek dla nauczycieli - 15 proc. w tym roku oraz 15 proc. w przyszłym.
Według wyliczeń Związku Miast Polskich samorządy do każdej złotówki wydanej na edukację przez MEN dokładają 45 groszy. Samorządowcy napisali o tym w liście do premiera, w odpowiedzi na jego stwierdzenie, że oszczędzają na nauczycielach.
Obowiązek zapewnienia opieki dzieciom w szkołach, w których nauczyciele będą strajkować, spoczywa na dyrektorach. Nie zawsze będą oni jednak w stanie podołać temu zadaniu. Części szkół na czas strajku grozi więc zamknięcie. Co to oznacza dla uczniów i rodziców?
ZNP zapowiedziało, że strajk generalny w oświacie rozpocznie się 8 kwietnia, czy dwa dni przed egzaminem gimnazjalnym. W Wielkopolsce do walki o 1000 zł podwyżki szykuje się 78 proc. szkół i przedszkoli.
"Solidarność" oświatowa zapowiada akcję protestacyjną 15 kwietnia. Nie wiadomo jednak jaką formę przyjmie. - Cały czas rozważamy kilka wariantów, różne scenariusze działań - mówi Olga Zielińska, rzeczniczka oświatowej "S".
- Za organizację i przebieg egzaminu w danej szkole odpowiada dyrektor tej szkoły. Jego obowiązkiem jest zorganizowanie i przeprowadzenie egzaminu w taki sposób, aby dochowane zostały wszystkie procedury - mówi Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Tymczasem 85 proc. poznańskich szkół weszło w spór zbiorowy z dyrektorami, a związkowcy zapowiadają protesty w czasie egzaminów.
Według szacunków ZNP, nauczyciele z ponad 80 proc. szkół i przedszkoli w Poznaniu weszli w spór zbiorowy z dyrektorami i szykują się do strajku generalnego. Kuratorium Oświaty uważa jednak, że matury i egzaminy ósmoklasisty oraz po gimnazjum odbędą się bez problemów.
Choć nie ma jeszcze pełnej listy szkół i przedszkoli, które zdecydowały się wejść w spór zbiorowy z dyrektorami, wiadomo na pewno, że takich placówek jest w Poznaniu ponad 50.
Związki zawodowe zapowiadają, że do strajku generalnego w oświacie może dojść podczas matur. Na razie poznańskie szkoły przygotowują się do niego - nauczyciele wchodzą w spór zbiorowy z dyrektorami.
- Ludzie oczekują tego, by o sprawach oświaty mówić wspólnie, jednym głosem - tłumaczy Izabela Lorenz-Sikorska, szefowa wielkopolskiej "Solidarności" nauczycieli. "Solidarność" zadecydowała, że przyłączy się do żądań ZNP o 1000 zł podwyżki dla nauczycieli.
- Nasze społeczeństwo uczone jest pogardy dla nauczycieli. Proszę w jakimś gronie wygłosić opinię, że nauczyciele są elitą intelektualną tego kraju. Zobaczy pani zapewne złośliwe uśmieszki, zaczną się lekceważące komentarze, świadczące o braku szacunku - mówi Anna Schmidt-Fic, nauczycielka matematyki 25-letnim stażem.
Kuratorium oświaty, po kontroli w LO św. Marii Magdaleny w Poznaniu, uznało, że w szkole zostało złamane prawo oświatowe. Nauczyciele, odwołując próbne matury, mieli narazić uczniów na stres.
Kto w tym tygodniu zasłużył na białe i czarne pyry od naszej redakcji?
- Nauczyciele oczywiście mogą wyrażać swoje poglądy, ale nie kosztem uczniów i nie w szkole. Bo szkoła musi być apolityczna - mówi Elżbieta Leszczyńska, wielkopolska kurator oświaty. W piątek wręczała wyróżnienia dla najlepszych wielkopolskich szkół średnich. Nauczyciele z tych szkół włączają się do nieoficjalnego protestu.
- Nie wiem, jaki będzie następny krok nauczycieli, ale wiem, że będzie słuszny. I ja będę z nimi - mówi Jan Walkowiak, przewodniczący samorządu uczniowskiego w I LO w Poznaniu
Czy protest nauczycieli znowu ma upłynąć w atmosferze połajanek, przy braku empatii i wsparcia ze strony urzędników i rodziców, zgodnie i głęboko zatroskanych - a jakże - o życiowe perspektywy młodego pokolenia?
Nauczyciele z II LO w Poznaniu dołączyli do protestu nauczycieli. Nie będą sprawdzać w domach próbnych matur.
W Przedszkolu nr 191 na os. Sobieskiego w Poznaniu nie pojawił się w środę żaden wychowawca. Wszyscy przedstawili zwolnienia lekarskie. Problem masowych zwolnień pojawia się w szkołach w całej Wielkopolsce. Czy ZUS zacznie kontrolować nauczycieli?
Radni podczas sesji rady miasta mogli we wtorek usłyszeć, że uczniowie popierają protestujących nauczycieli i domagają się wyższych pensji dla nich. Rada zapowiada podwyższenie dodatków motywacyjnych dla pracowników oświaty.
Minister Anna Zalewska twierdzi, że nauczyciele, którzy w ramach protestu nie przeprowadzili próbnych matur w poznańskim liceum Marii Magdaleny, mogli złamać prawo. Trwa kontrola przeprowadzana przez kuratorium oświaty.
Nauczyciele z VIII LO w Poznaniu w ramach protestu nie sprawdzą matur próbnych. Domagają się podwyżek i solidaryzują z nauczycielami z innych szkół.
Uczniowie Liceum św. Marii Magdaleny w Poznaniu w czwartek nie napisali próbnej matury, ponieważ nauczyciele z ich szkoły zastrajkowali. Dzień później młodzi maturzyści jasno powiedzieli, że popierają ich postulaty. Obawiają się jednak o matury w maju.
Próbne matury w LO św. Marii Magdaleny w Poznaniu nie odbyły się, choć uczniowie trzymali już w ręku arkusze egzaminacyjne. Nauczyciele postanowili zaprotestować przeciwko polityce Ministerstwa Edukacji.
W tym tygodniu ósmoklasiści mierzą się z próbnymi egzaminami. Wielu nauczycieli było w tym czasie nieobecnych, gdyż od poniedziałku trwa ich nieoficjalny strajk. Egzaminy udało się jednak przeprowadzić zgodnie z planem.
Tysiąca złotych podwyżki domagają się nauczyciele, którzy w ramach protestu od poniedziałku przechodzą na zwolnienia lekarskie. Kuratorium oświaty w Poznaniu zbiera dane, ilu nauczycieli przebywa obecnie na L4. Na razie wiadomo jednak, że niektóre szkoły mają problem, by zapewnić opiekę wszystkim uczniom.
Rozpoczął się nieoficjalny strajk nauczycieli. Wielu z nich w poniedziałek nie pojawiło się w pracy, pokazując zwolnienia lekarskie. Szkoły mają problem z organizacją zajęć. "Nadchodzi czas, kiedy wy - rodzice będziecie musieli sami zadbać o wykształcenie swoich dzieci. Jesteście na to gotowi?" - pisze w liście otwartym nauczycielka z 25-letnim stażem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.