Dwumetrowy wąż boa uciekł z mieszkania w rejonie ul. Gołębiej i Wrocławskiej, gdy jego właściciel wyjechał na kilka dni nad morze. Właściciel podziękował mężczyźnie, który pomógł mu w odnalezieniu pupila, ale teraz sprawy nie chce już komentować.
Vlad, 12-letni mieszkaniec Kijowa, płakał przez całą drogę ze stolicy Ukrainy do granicy z Polską. Zasnął dopiero na miejscu. Olga nie spała w ogóle, a teraz boi się, gdy słyszy pasażerski samolot przelatujący nad Poznaniem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.