- Problem leczenia toksykologicznego dzieci to ziemia niczyja. Życie wyprzedziło nasze wyobrażenia o tym, co może się wydarzyć - mówi dr. n. med. Eryk Matuszkiewicz, lekarz z Poznania.
Mężczyzna na głodzie narkotykowym rabował dostępne bez recepty tabletki, a potem robił z nich substancję odurzającą na własny użytek. Sąd w Poznaniu zaostrza wyrok.
Według podręczników, dawka śmiertelna to 3-4 promile. Tymczasem 15-letnia Kinga z Ostrowa Wielkopolskiego miała 4,8 promila alkoholu we krwi.
- Uzależnienie nadal jest problemem, nigdy dość profilaktyki - mówi wiceprezydent Jędrzej Solarski. Miasto przeznaczyło 500 tys. zł na program "Poznań uzależniony od profilaktyki". W tym roku dotyka także uzależnień od nowych technologii.
Ponad 4 tys. osób weźmie udział w programie profilaktyki alkoholowej i narkotykowej dla młodzieży, który organizuje miasto. - Nie wystarczy powiedzieć młodzieży: "nie bierzcie dopalaczy", trzeba mieć na to jakiś pomysł - mówi wiceprezydent Jędrzej Solarski.
To trzęsienie ziemi w poznańskiej psychiatrii. Część ośrodków znika, inne mają okrojone kontrakty. Zamiast w Poznaniu, chorzy mają leczyć się w Gnieźnie. - To próba zniszczenia małych poradni - uważają specjaliści.
Oddziały przy ul. Juraszów zastąpią zakład opiekuńczo-leczniczy przy ul. Grobla. Budowa rozpoczęła się w grudniu 2016 r., a pierwsi pacjenci pojawią się w nim 1 lipca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.