13-latka w jeziorze z promilem alkoholu we krwi, pijana nastolatka porzucona przez grupę przed centrum handlowym. Piją zarówno chłopcy, jak i dziewczyny.
- Jest mniejszy ruch. Lepiej było, jak były te nocki. Przynajmniej coś się działo - mówi sprzedawczyni kultowego klepu monopolowego na rogu Kanałowej i Małeckiego.
O tym, że chirurg Mirosław S. na rauszu pracuje i jeździ autem, wie cały szpital im. Jana Pawła II w Trzciance. Ale PiS to nie przeszkadza, bo jest "świetnym menedżerem".
- Kiedy świeci słońce, jak teraz, to mimo mrozu nie włączamy ogrzewania - mówi nam prezeska Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Kaliszu. Schronisko ma blisko 300 tys. zł długu.
Kadra Polski do lat 17 od kilku dni przebywa w Indonezji, gdzie przygotowuje się do mistrzostw świata. Dla czterech piłkarzy, którzy w nocy byli poza hotelem, ta przygoda życia właśnie się skończyła.
Wilda jest kolejną po Starym Mieście i Łazarzu dzielnicą Poznania, gdzie wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach między 22 a 6 rano. Skorzystać mają na tym mieszkańcy. Tracą sklepy całodobowe.
W sprawie dwójki agresywnych pasażerów samolotu interweniowali funkcjonariusze straży granicznej. Para miała pod opieką nieletnie dzieci.
Dwoma nożami zadźgał matkę, a później tłumaczył, że nic nie pamięta. Prokuratura zarzuciła mu zabójstwo. Sąd nie skazał.
Na stacji BP na Przybyszewskiego na poznańskim Łazarzu zakaz już jest i bardzo go pilnują. Na sąsiednim Lotosie zakazu nie ma, bo to już inna dzielnica. Kasjerka: - Walą tłumy. Czasami nie wiemy, w co ręce włożyć.
Miejscy radni zdecydowali, że na Wildzie nie będzie można już kupić alkoholu w sklepach między godzinami 22 i 6. Pojawia się jednak pytanie: co ze stacjami benzynowymi?
Na Łazarzu nie będzie można już kupić alkoholu w sklepach między godzinami 22 i 6. Następna w kolejce jest Wilda. Ale na Jeżycach takiego zakazu nie chcą.
Na Łazarzu nie będzie można już kupić alkoholu w sklepach między godzinami 22 i 6. A to nie koniec, bo podobnie ma być też na Wildzie. Wcześniej taki zakaz objął Stare Miasto.
Ławeczka, będąca częścią samoobsługowej stacji do naprawy rowerów sfinansowanej przez Unię Europejską, jest jednym z kilku takich punktów w powiecie pleszewskim. Ta w Gołuchowie stanęła jednak zbyt blisko sklepu
Urzędnik z Poznania dusił kelnerkę, a jego partnerka gryzła policjanta. Poszło o dwa kieliszki tequili. Sąd: - Oskarżeni uważali się za ludzi lepszej kategorii.
Skargę do Rady Miasta Poznania na dyrektorkę szkoły muzycznej złożyła jej była nauczycielka. Dyrektorka: - Jestem świadoma tego, że popełniłam błąd. Na samej radzie było 100 osób. Tego alkoholu nie wystarczyłoby nawet dla połowy.
Dwoje nastolatków nadal przebywa w szpitalu. Lekarze z centrum pediatrii w Poznaniu alarmują, że w minionym roku udzielali pomocy pijanym dzieciom aż 53 razy.
W jego życiu wszystko, co mogło, potoczyło się źle. Śmierć matki, alkoholizm ojca, utrata mieszkania. - Nie miałem gdzie sie podziać - opowiada.
Nieprzytomną dziewczynę znaleziono w centrum miasta. W szpitalu została podłączona pod respirator. Obecnie jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Podobne zdarzenie miało miejsce latem.
Reprezentacja Polski do lat 17 w ostatnich dniach brała udział w Pucharze Syrenki. Jednak dwóch zawodników nie dokończyło zgrupowania, bo w ich pokoju znaleziono butelki po alkoholu. Jednym z zawodników jest zaledwie 16-letni Mikołaj Tudruj, który na co dzień występuje w juniorskich drużynach Lecha Poznań.
Według podręczników, dawka śmiertelna to 3-4 promile. Tymczasem 15-letnia Kinga z Ostrowa Wielkopolskiego miała 4,8 promila alkoholu we krwi.
Do zdarzenia doszło we wtorek nad ranem. Poseł odmówił poddania się badaniu alkomatem, powołując się na immunitet. Wiadomość jako pierwsze podało Radio RMF, ale nagranie z policyjnej interwencji opublikowała tylko TVP Info. Skąd je ma?
Sylwiusz Jakubowski, wójt Żelazkowa w Wielkopolsce, w piątek po raz drugi w tym tygodniu został wywieziony radiowozem z pracy. Był pijany, pojechał prosto do policyjnej izby zatrzymań.
Policja już po raz trzeci zastała Sylwiusza Jakubowskiego w pracy pod wpływem alkoholu. I po raz trzeci wójt Żelazkowa pod Kaliszem oświadczył, że jest na urlopie. Trzeźwieć zaczął w policyjnej izbie zatrzymań.
Oficer dyżurny komendy powiatowej w Kole i jego zastępca byli pijani na służbie. Jeden wydmuchał 2,5 promila, a drugi promil alkoholu.
Nie ma miesiąca bez skandalu z udziałem Sylwiusza Jakubowskiego, wójta Żelazkowa pod Kaliszem. Gdy do urzędu przyjechała policja, wydmuchał trzy promile. Ale znów mu się upiekło.
Przewlekła chrypka, ból gardła, pieczenie języka, niegojące się rany i naloty wewnątrz ust, ale też ból w trakcie przełykania, zgrubienie na szyi, niedrożność nosa czy krwawienia. Jeśli od paru tygodni masz wyżej wymienione objawy, zgłoś się na darmowe badania laryngologiczne.
Marcina M., który potrącił 27-letnią Monikę Grabińską i uciekł, sąd skazał na 2 lata i 6 miesięcy więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, 1000 zł grzywny oraz zapłatę 30 tys. zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonej.
To dopiero jeden z rodziców odbierających dzieci ze szkoły po lekcjach wyczuł od niej woń alkoholu. Zawiadomił policję. Jego podejrzenia były słuszne - nauczycielka była pijana.
Na filmie druhny siedzą i piją szampana z butelki. "Uczelnia nie może promować picia alkoholu" - twierdziły władze Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Studentka pyta: - Co z moją wolnością artystyczną?
Blisko cztery promile alkoholu we krwi miał 30-letni kierowca samochodu, który na początku sierpnia rozbił się pod Jarocinem. W wypadku oprócz kierowcy zginęła 23-letnia pasażerka.
Pilscy policjanci w czasie patrolu zauważyli korek i kłotnię dwóch kierowców. Okazało się, że jeden z nich to właściciel auta skradzionego w Międzychodzie, który właśnie rozpoznał swój samochód. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za złodziejem.
Grodziskie perli się jak szampan i może wystrzelić. Bojanowskie gasi pragnienie jak strażacy. Czarnkowskie ma rozdęte butelki, a niechanowskie można wypić nad Jeziorem Powidzkim. Oto cztery wielkopolskie miejscowości słynące z piwa.
52-latek wiedział, że ma koronawirusa, i mimo to wychodził z domu po alkohol. Za to, że narażał innych na zakażenie, odpowie przed sądem. Prokuratura właśnie skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia.
Niezborny lot, częste kolizje, trudności z prawidłowym śpiewem, większa skłonność do ryzykownych zachowań - to dzieje się z ptakami po spożyciu alkoholu. A piją one coraz więcej.
Gdy przyjechało pogotowie, kaliski biskup Edward Janiak nie mógł się nawet wysłowić, a kontakt z nim był ograniczony. Do szpitala przyjęto go z podejrzeniem udaru.
Samochód staranował dwa znaki drogowe i barierki wokół drogi krajowej nr 12 z Leszna do Jarocina. Następnie zanurkował w stawie w miejscowości Łobez. Kierowca był zupełnie pijany i próbował uciekać.
Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy zarzuca rządowi, że wzmacnia uprzywilejowaną w kraju pozycję piwa. I przygotowuje kampanią billboardową: - W Polsce wypija się rocznie ok. 256 mln litrów wódki i prawie 3,2 mld litrów piwa. Co zatem rozpija Polaków?
Mecz Lech Poznań - Arka Gdynia w czwartkowy wieczór przysłużył się zatrzymaniu niebezpiecznego kierowcy w okolicy stadionu przy Bułgarskiej. Wpadł w oko zabezpieczających mecz policjantów.
Mężczyźnie przedstawiono na razie zarzut nieudzielenia pomocy, bo wypadek wydarzył się w miejscu, gdzie piesi nie powinni przebywać. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Śledztwo wciąż trwa
Radni nie zwiększą liczby pozwoleń na sprzedaż wina w sklepach na Starym Rynku. Kontrowersyjny projekt wycofała we wtorek z programu sesji wiceprezydent Katarzyna Kierzek-Koperska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.