- Spałem spokojnie - mówi prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak po drugiej turze wyborów. Kandydat PiS Zbigniew Czerwiński nie pogratulował mu zwycięstwa.
To już pewne: Jacek Jaśkowiak będzie prezydentem Poznania przez następne pięć lat. Zbigniew Czerwiński z PiS nawet się do niego nie zbliżył.
Piotr Korytkowski, polityk KO przez kolejne pięć lat będzie rządził wielkopolskim Koninem. W drugiej turze zmierzył się z Robertem Popkowskim, człowiekiem Zbigniewa Ziobry na wschodzie Wielkopolski.
Piła to jedno z dwóch dawnych miast wojewódzkich w Wielkopolsce, w których kandydaci PiS weszli do drugiej tury wyborów prezydenckich. I na tym ich możliwości się skończyły.
W dogrywce w drugiej turze zmierzyli się kandydaci na wójtów i burmistrzów w Suchym Lesie, Komornikach, Dopiewie i Kórniku. PKW podała oficjalne wyniki.
- Milczenie sił demokratycznych jest wymowne, ale niczego się nie boję. Wierzę w zbiorową mądrość poznaniaków - ogłasza przed drugą turą wyborów Jacek Jaśkowiak. O rywalu z PiS mówi: - Przez osiem lat legitymizował łajdactwa.
To spory paradoks: dekada rządów Jacka Jaśkowiaka w Poznaniu nie była stracona, ale prezydent roztrwonił społeczne poparcie.
To jest zdumiewające, jak w ciągu 5,5 roku można roztrwonić tak potężny kapitał, jakim dysponował prezydent Jacek Jaśkowiak - mówi prof. Dorota Piontek, politolożka z UAM.
Wybory na prezydenta Poznania. Nieco ponad dwóch tysięcy głosów zabrakło kandydatowi Trzeciej Drogi, by zawalczyć w dogrywce z Jackiem Jaśkowiakiem. Do drugiej tury wchodzi Zbigniew Czerwiński z PiS.
Bezpartyjny Łukasz Borowiak dostał 29,7 proc. głosów i traci władzę w Lesznie. Nowym prezydentem miasta będzie 41-letni Grzegorz Rusiecki z Platformy Obywatelskiej.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak był faworytem niedzielnych wyborów i najważniejsze pytanie brzmiało: wygra w pierwszej turze czy potrzebna będzie dogrywka.
W niedzielę mieszkańcy Wielkopolski ruszyli na spacery, ale nie wszyscy do lokali wyborczych. Przedstawiamy frekwencję w miastach i powiatach.
- Wreszcie mamy wolny wybór i możemy głosować tak, jak chcemy. Za, a nie tylko przeciw. Dzisiaj czas na nowe miasto, nowe otwarcie, nową energię - mówiła w piątek Beata Urbańska, kandydatka Nowej Lewicy na urząd prezydentki Poznania.
Nasi rozmówcy mówią, że negocjacje trwają, a jeśli zakończą się powodzeniem, politycy PiS będą musieli posunąć się na listach. Konfederacja rozważa też start do rady miasta z własnego komitetu.
Platforma zaakceptowała listy, które przygotował poseł Bartosz Zawieja. W PO mówią, że ludzie prezydenta Jaśkowiaka zostali z nich wycięci. A prezydent sugeruje, że to nie koniec: - Trzeba poczekać na ostateczny kształt list.
Prawo i Sprawiedliwość długo szukało kogoś, kto zmierzy się z urzędującym prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem. Niewykluczone, że postawi na radnego sejmiku Zbigniewa Czerwińskiego.
Nowa Lewica tworzy komitet do Rady Miasta w Poznaniu z własnym kandydatem na prezydenta. Ale to nie oznacza, że nie będzie współpracować z Jaśkowiakiem, jeśli to on wygra wybory.
Swoich ludzi chcą mieć prezydent Poznania i szef poznańskiej PO - a tych interesów pogodzić się nie da. Na listach mają być: sam prezydent Jaśkowiak i były radny, tym razem pod szyldem KO.
W najbliższych dniach PiS ma znaleźć w końcu kandydata na prezydenta Poznania. W partii ścierają się dwa obozy, działacze są zmęczeni.
Sytuacja polityczna w Poznaniu niezwykle sprzyja urzędującemu prezydentowi miasta z PO. Im dłużej nie ma innych kandydatów na prezydencki urząd, tym dla Jacka Jaśkowiaka lepiej.
W tych wyborach byli członkowie stowarzyszenia Prawo do Miasta połączą siły z Nową Lewicą. Po raz pierwszy od lat w Poznaniu nie będzie osobnego komitetu wyborczego społeczników.
Takiej propozycji dla stowarzyszenia LGBT+ w Polsce jeszcze nie było. - Niechęć do partii politycznych skutkuje później tym, że życie urządzają nam ci, których byśmy nie chcieli - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
Nie partyjny, a pozapartyjny kandydat na prezydenta Poznania - taki jest teraz pomysł PiS na wybory samorządowe. Jadwiga Emilewicz formalnie spełnia ten warunek. Sama deklaruje, że wyłoży karty na stół w styczniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.