Najpierw Korona Kielce w rezerwowym składzie wygrywa w Poznaniu 1:0, następnie Górnik Zabrze bez czołowego napastnika prowadzi tam 4:0. A jednak Lech wciąż się liczy w walce o tytuł.
- Pierwsza połowa była najlepszą w naszym wykonaniu w rundzie finałowej - mówił trener Nenad Bjelica po przegranym 2:4 meczu z Górnikiem Zabrze. - Potem graliśmy już bardziej sercem niż rozumem.
Po wygranej Legii Warszawa z Koroną Kielce teraz to warszawski zespół jest pierwszy w tabeli, z dwoma punktami przewagi nad Lechem Poznań. "Kolejorz" odzyska pozycję, jeśli co najmniej zremisuje w sobotę wieczorem z Górnikiem Zabrze.
- Na tym etapie rozgrywek nie ma już przygotowania fizycznego ani taktycznego, wszystko rozgrywa się już w głowach. Dlatego chcemy spokoju, dlatego cisza medialna - mówi trener Lecha Poznań Nenad Bjelica. - Ona nie dotyczy tylko dziennikarzy, ja mam ciszę medialną nawet w domu. Wszyscy mnie pytają o Lecha, a ja nie chcę o tym mówić.
Szatnia Lecha Poznań po wygranym meczu z Zagłębiem Lubin. Piłkarze klaszczą i śpiewają "Hej, Kolejorz!". Wszyscy, także obcokrajowcy. Nagle wpada trener Nenad Bjelica i - ku zdumieniu wszystkich - prowadzi doping.
W trakcie tego niecodziennego sezonu każda z trzech czołowych ekip - Lech Poznań, Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa - przechodziła kryzysy i wychodziła z nich, serie porażek i zwycięstw. Trudno znaleźć w tym jakąś logikę. Lech postanowił znaleźć wyjście i zastosował je w meczu z Zagłębiem Lubin.
Przegrany mecz z Koroną Kielce poszedł na marne - można powiedzieć. Lech Poznań jedynie poniósł straty, które upiekły mu się dzięki równoczesnym wpadkom Jagiellonii Białystok i Legii Warszawa - można dodać. Wygląda jednak na to, że porażka z Koroną dała Lechowi ważne korzyści. Kto wie, czy nie kluczowe.
- Chciałbym kiedyś choć raz wygrać tak, jak Korona Kielce wygrała z nami" - mówił przed tygodniem trener Lecha Poznań Nenad Bjelica. I w Lubinie przeciw Zagłębiu lechici wygrali jednym golem, po trafieniu Christiana Gytkjaera kolanem.
- Gdybyśmy mieli jednego, wyraźnego lidera z 15 punktami przewagi nad resztą, czy to byłoby ciekawe? - pyta trener Lecha Poznań Nenad Bjelica. Jego zdaniem polska liga jest mocna i ciekawa.
- Wywiadów było tak wiele, że postanowiłem je wstrzymać. Proszę jednak nie odbierać tego jako nasze negatywne nastawienie wobec mediów. Nic podobnego. Chcę po prostu zapewnić graczom nieco spokoju - wyjaśnia trener Lecha Poznań Nenad Bjelica.
Ostatnie tygodnie walki o tytuł mistrzowski to nie jest dobry czas na głębsze rozmowy z piłkarzami Lecha Poznań. Nie dlatego, że nie mają nic do powiedzenia - ostatnie dni pokazały, że wręcz przeciwnie. Dlatego że nie na tym mają się skupić.
Darko Jevtić z Lecha Poznań to broń masowego rażenia. Gdy jest w formie, razi rywali, ale bez formy demoluje własny zespół.
- To, co pokazała Korona pod względem taktycznym, było wyjątkowe - stwierdził trener kielczan Gino Lettieri. Trener Lecha Nenad Bjelica zareagował wtedy raptownie: - Perfekcyjna taktyka Korony? Na czym niby polegała? Na tym, że mieliśmy siedem okazji bramkowych.
Lech Poznań już nie tylko gra jak maszyna. On także jak maszyna mówi. "Nie ma znaczenia" - odpowiada na pytania o terminarz, dyspozycję rywali, presję. "Skupiamy się na sobie" - rzecze proszony o ocenę czegokolwiek. Trener Nenad Bjelica mówi: - Tylko to doprowadzi nas do celu.
- Dwa mecze u siebie, z Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa, które zyskał Lech Poznań po wygraniu rundy zasadniczej, to ogromna zdobycz. Bycie liderem po rundzie zasadniczej w obecnej formule rozgrywek to ważna sprawa - mówi Hanna Urbaniak w najnowszym odcinku programu "Za Bramką".
Być może to mylne wrażenie, bo przecież trener zawsze wierzy w sens swej pracy i umiejętności zespołu, ale mina Nenada Bjelicy wskazywała na to, że nawet on jest zaskoczony tym, co się stało. Krytykowany Lech, którego straty do lidera w pewnym momencie rywalizacji zbliżały się do 10 punktów, teraz sam nim jest.
- Moja koncentracja nastawiona jest teraz na poniedziałkowy trening, potem zostanie ustawiona na kolejny, potem dopiero na najbliższy mecz. Do ostatniego starcia z Legią Warszawa mamy jeszcze bardzo dużo czasu - skomentował trener Kolejorza Nenad Bjelica.
Ten mecz i całą kolejkę trzeba było oglądać z tabelką i terminarzem, żeby sprawdzać na bieżąco zachodzące zmiany. Lech Poznań raz był drugi, to znów pierwszy w tabeli, to trzeci. Wygrał jednak z Górnikiem Zabrze 3:1 i sezon zasadniczy zakończył jako lider. Głównych rywali w rundzie finałowej podejmie u siebie.
Jeszcze nie tak dawno strata pierwszego gola przez Lecha Poznań brzmiała jak wyrok. Teraz Kolejorz nie przejmuje się także taką sytuacją. Kolejny przykład pokazujący zmiany, które w nim zaszły.
- Całe życie grałem bez VAR, ta jedna kolejka nic tu nie zmieni - mówi trener Lecha Poznań Nenad Bjelica, pytany o decyzję, by w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego nie był używany system powtórek.
W zasadzie w sprawie losów trenera Nenada Bjelicy w kolejnym sezonie poznański Lech nie musiałby niczego deklarować. Wystarczy, że Kolejorz będzie grał tak, jak z Wisłą w Krakowie, a losy te staną się jasne.
Wygrana z Wisłą w Krakowie była pierwszą od 20 sierpnia zeszłego roku, kiedy to Kolejorz zwyciężył Termalicę Nieciecza. Lech Poznań czekał na wyjazdową wygraną 225 dni.
- Trzeba być z ludźmi, być do ich dyspozycji. Kapelan to ktoś, kto towarzyszy. Ja do tego dokładam modlitwę, bo nie wyobrażam sobie siedzenia na stadionie bez niej. Cieszę się z goli jak inni, przybijam piątki, ale w czasie meczu także się modlę - mówi ks. Jacek Markowski, wieloletni kapelan Lecha Poznań
Dziennikarze zapytali: "Forma Lecha w marcu zasadniczo różni się od tej w lutym. Myśli pan, że efekty zimowych przygotowań po prostu się opóźniły?". Trener Bjelica odrzekł: "Może tak być".
Nawet gdy w Lechu Poznań grał ortodoksyjny muzułmanin Zaur Sadajew, potrafiliśmy się porozumieć - mówi ksiądz Jacek Markowski, kapelan Kolejorza.
Lista zawodników Lecha Poznań, którzy wypadli lub mogą wypaść z kadry Kolejorza na poniedziałkowy mecz z Wisłą Kraków, jest długa: Robert Gumny, Wołodymyr Kostewycz, Maciej Makuszewski, Elvir Koljić, Mihai Radut, Thomas Rogne i Mario Situm
- Jednakże - zastrzega chorwacki szkoleniowiec Kolejorza - każdy z nas, to znaczy i ja, i Lech mamy prawo odstąpić od tego postanowienia, jeśli uznamy, że tak będzie lepiej.
W sobotnim sparingu Lecha Poznań z Chrobrym Głogów (godz. 13) nie będzie mogło zagrać aż ośmiu piłkarzy "Kolejorza". Na szczęście większość z nich jest bliska powrotu na boisko.
- Nie jest łatwo potwierdzić wysoką formę po dobrym meczu. Moja drużyna pokazała moc na boisku i zasłużenie wygrała - cieszył się trener Lecha Poznań Nenad Bjelica po wysokiej wygranej nad Lechią Gdańsk 3:0.
Lech Poznań negocjuje przedłużenie kontraktu z trenerem Nenadem Bjelicą. Chorwat może poprowadzić Kolejorza w kolejnych sezonach, nawet jeśli nie wywalczy mistrzostwa Polski.
Od meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań (2:1) chorwaccy trenerzy obu drużyn toczą słowną wojnę. Nenad Bjelica wymownie odpowiedział na antenie Radia Weszło FM na zarzuty Romeo Jozaka.
Spośród wszystkich tez, które postawił dotąd trener Nenad Bjelica, najważniejsza jest chyba ta o skrajnych emocjach, w jakie się w Poznaniu wpada. Z tymi emocjami musiał sobie radzić sam, jak zresztą każdy trener Kolejorza.
Nenad Bjelica może zostać pierwszym trenerem, który wyprowadzi Lecha Poznań z kryzysu w czasach rządów Jacka Rutkowskiego. Kolejorz po rozbiciu Jagiellonii Białystok 5:1 ma znów realne szanse na mistrzostwo Polski
Trener Legii Warszawa Romeo Jozak zaatakował trenera Lecha Poznań, swojego rodaka Nenada Bjelicę: - Wielcy trenerzy i wielkie kluby nie płaczą, tylko walczą. Mam dosyć tego płaczu i dyskusji - powiedział Chorwat zapytany o komentarze poznaniaków po ostatnim meczu.
- Lech nie przegrał ani jednego meczu u siebie w całym sezonie, a jest krytykowany. Kibice są na nas źli, ale przynajmniej nam kibicują. Za to wy, dziennikarze kreujecie atmosferę, która nam nie pomaga - zwrócił się do przedstawicieli mediów nieco przygaszony trener Nenad Bjelica przed meczem z Jagiellonią Białystok (niedziela, godz. 15.30).
Gniew, poczucie niesprawiedliwości i przede wszystkim przekonanie o tym, że się przegrało, choć było się lepszym - to było paliwo, które w 2015 roku poprowadziło Lecha Poznań do mistrzostwa Polski kosztem Legii Warszawa. Tym samym paliwem zatankował się on w Warszawie w niedzielę.
Trener Lecha Poznań Nenad Bjelica w programie Liga+ Extra po meczu Kolejorza z Legią Warszawa znów postawił swą tezę, że media poznańskie nie pomagają Lechowi w odnoszeniu dobrych wyników. Postawił ją, choć w piątek mówił, że opinii i komentarzy nie czyta.
Chorwacki trener Legii Warszawa powiedział: - Zdradzę państwu coś, o czym wie niewielu. W Dinamie Zagrzeb chcieliśmy zatrudnić Nenada Bjelicę. On jednak wtedy powiedział, że dał już słowo w Poznaniu. To pokazuje, jakim jest człowiekiem.
Po porażce 0:1 z Koroną Kielce rozgorzała krytyka Lecha Poznań. Trener Nenad Bjelica się z nią nie zgadza. Jak mówi, atmosfera w Lechu jest teraz katastroficzna, podczas gdy gra zespołu taka nie jest. W programie "Za Bramką" dyskutowaliśmy o tym, z czego bierze się taka krytyka Kolejorza.
- Powiedział pan, że Mihai Radut jest krytykowany. Tymczasem on nie unika gry i broni lepiej niż inni pomocnicy, lepiej niż Darko Jevtić - mówi trener Kolejorza Nenad Bjelica. Darko Jevtić dopiero wznowił treningi i, zdaniem trenera, nie zagra od pierwszej minuty meczu z Legią Warszawa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.