Na czas budowy nowej trasy tramwajowej na Naramowice oraz bezkolizyjnego węzła Lechicka-Naramowicka planowane są objazdy. W piątek 17 kwietnia zaczną się prace pod zmianę organizacji ruchu - w ich efekcie powstaną tymczasowe przejazdy oraz buspasy.
Trzeci etap nowej trasy tramwajowej na północy Poznania ma biec od ul. Błażeja do planowanego zintegrowanego węzła przesiadkowego Umultowo w rejonie niedawno zbudowanej szkoły.
Buspas na ul. Garbary, między przystankiem Małe Garbary a ul. Długą, jest pierwszym, ale nie ostatnim, jaki ma zostać wytyczony w najbliższych miesiącach w Poznaniu. Autobusy mają być uprzywilejowane w czasie korków związanych z dużymi inwestycjami.
Prawie sto mogił i pozostałości osady sprzed 2 tys. lat odkryli archeolodzy na terenie parku Kosynierów przy os. Pod Lipami. Badania są tam prowadzone w związku z budową tramwaju na Naramowice.
Ma tam powstać końcowy przystanek trasy tramwajowej na Naramowice wraz z parkingiem typu Park & Ride and Bike & Ride oraz pętla autobusowa. To dobra wiadomość nie tylko dla mieszkańców tych okolic, ale również dla Uniwersytetu im Adama Mickiewicza, który na Morasku ma swój kampus.
Rozbiórka pierwszych budynków rozpoczęła się w poniedziałek. Wyburzenia pozwolą na przygotowanie terenu pod budowę nowego odcinka trasy tramwajowej na Naramowice, która rozpocznie się na wiosnę.
- Złożenie wniosku o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej to bardzo istotny krok w całym procesie powstawania trasy tramwajowej na Naramowice - mówi Grzegorz Bubula, wiceprezes spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie. Według harmonogramu tramwaj na Naramowice ma pojechać wiosną 2022 r.
Rozbiórka ruszy w przyszłym tygodniu. Mimo niedawnych protestów osiągnięto porozumienie z mieszkańcami. Tramwaje mają pojechać trasą na Naramowice wiosną 2022 r.
Miasto przejęło już wszystkie budynki, które będzie trzeba wyburzyć pod budowę tramwaju na Naramowice. Jeszcze w tym roku zacznie się ich wyburzanie
Ostatnio Miejski Inżynier Ruchu ogłosił likwidację przejścia dla pieszych na ul. Hlonda, bo kierowcy gnają tam jak na autostradzie i stwarzają "ogromne zagrożenie życia i zdrowia przechodnia". Zawsze to milej niż likwidacja wszystkich pieszych, którzy stwarzają zagrożenie dla Bogu ducha winnych kierowców.
W dniu rozpoczęcia roku szkolnego, w poniedziałek 2 września, tramwaje wrócą na pętlę Wilczak. To początek nowej trasy tramwajowej na Naramowice. Kolejny etap to park Kosynierów u zbiegu ul. Słowiańskiej i Naramowickiej.
Prace budowlane na pętli Wilczak dobiegają końca. We wtorek odbyły się tam przejazdy testowe tramwajów MPK. Przebudowa pętli to jeden z etapów trasy na poznańskie Naramowice.
po kilkunastoletnim oczekiwaniu widzę wreszcie konkretne działania i prace przy pętli Wilczak. Odbieram to jako konkretne działania, które może spowodują uruchomienie trasy już za 2-3 lata. Późno, bo późno, ale gdyby marazm poprzedniego Zarządu trwał, to do dzisiaj słuchalibyśmy tych opowieści bez pokrycia.
Prace nad budową tramwaju na Naramowice już trwają. W pierwszej kolejności remontowana jest pętla na Wilczaku, ale trwa też planowanie drugiego etapu - trasy od pętli do Małych Garbar. Niedawno miasto pokazało wizualizacje. Teraz o zdanie zapytało mieszkańców.
Przebudowane skrzyżowania, nowe przystanki i lepsze połączenie Naramowic z centrum Poznania. Drugi etap tramwaju na Naramowice to odcinek od pętli Wilczak do skrzyżowania ul. Garbary i Estkowskiego. Urząd zaprasza mieszkańców na konsultacje i pokazuje wizualizację inwestycji.
Co prawda są w mieście pilniejsze inwestycje, ale przy okazji budowy tramwaju na Naramowice miasto zostawiło sobie możliwość "wpuszczenia" tramwaju w ul. Garbary. Nowa trasa ułatwiłaby życie pasażerom i mogłaby przyczynić się do rewitalizacji tej zdominowanej przez auta ulicy.
Miasto ma już dokumentację, która określa przebieg nowej trasy tramwajowej od pętli Wilczak przez ul. Szelągowską do skrzyżowania ul. Estkowskiego i Małe Garbary. W planach jest budowa centrum przesiadkowego przy dworcu PKP na Garbarach, ale wyzwaniem będzie np. wąskie gardło przy Grochowych Łąkach.
Pętla Wilczak zmieni się tak, by mógł stamtąd jechać tramwaj w kierunku Naramowic. Po wycince drzew przyszła kolej na rozbiórkę torowiska pętli. Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie zapewnia, że prace idą zgodnie z harmonogramem.
Przez budowę tramwaju na Naramowice zniknie ponad 200 miejsc parkingowych na os. Kosmonautów. Spółdzielnia Winogrady chce, by miasto zrekompensowało jej tę stratę. Jedną z opcji jest wspólna budowa wielopoziomowego parkingu na osiedlu.
W przyszłym tygodniu konsorcjum firm budujących tramwaj i drogi na Naramowice przejmie plac budowy. Zaczyna od pętli na Wilczaku.
Poznań wyda w przyszłym roku ponad 1 mld zł na inwestycje. Najwięcej - na drogi i komunikację zbiorową. Gotowy jest projekt budżetu na 2019 rok.
Miasto Poznań podpisało w czwartek umowę z polsko-tureckim konsorcjum, które wybuduje trasę tramwajową na Naramowice oraz drogi w okolicy. Pierwsze prace ruszą w grudniu niedaleko pętli Wilczak.
Tramwaj na Naramowice droższy o 50 mln zł. Podobnie jak szpital dziecięcy przy Lutyckiej. Schronisko na Kobylepolu bez zielonych dachów, bo taniej. Przebudowa ul. Poznańskiej w Koziegłowach - w dwóch przetargach nie było nawet chętnych, dopiero trzecim. Ktoś tu nie umie liczyć czy rynek budowlany oszalał?
Jaki kolejny tramwaj po tym na Naramowice chce wybudować prezydent Jacek Jaśkowiak? I co sądzi o tym jego obecny zastępca Tomasz Lewandowski? Kandydatów na prezydenta Poznania pytamy o to, której nowej trasy tramwajowej Poznań potrzebuje najbardziej.
Budowę kilkunastu nowych tras tramwajowych do 2030 r. proponuje Społeczna Koalicja Prawo do Miasta. Na liście inwestycji znalazł się nie tylko tramwaj na Naramowice, Kopernika czy Dębinę, ale też trasa na stację PKP Poznań Junikowo czy tramwaj na Wolnych Torach.
Trasę tramwajową od pętli Wilczak na Naramowice wybuduje konsorcjum firm z Polski i Turcji. Wyceniło prace na niemal 380 mln zł - czyli o 50 mln zł więcej, niż chciało wydać miasto.
Dwa konsorcja chcą budować trasę tramwajową na Naramowice, sztandarową inwestycję zapowiadaną przez prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Prace miały ruszyć jeszcze przed jesiennymi wyborami, ale jest problem - zaproponowane ceny znacznie przekraczają budżet inwestycji
- Po wybudowaniu trasy na Naramowice wprowadzimy priorytet dla tramwajów i być może zrezygnujemy z ograniczenia prędkości. Ale to trasa śródmiejska, a nie szybkiego ruchu, więc tramwaj i tak będzie jeździł wolniej niż na Pestce - mówił w środę wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski.
Budujemy tramwaj na Naramowice, by sprawniej poruszać się po mieście, tymczasem wygląda na to, że przez... samochody nie może on jeździć szybko.
W tym tygodniu przyznaliśmy tylko białe, pozytywne pyry.
Tramwaj może dojechać szybciej na Naramowice niż w 12 minut. Musi jednak przejechać przez kilkanaście skrzyżowań bez zatrzymywania się. Stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania apeluje do prezydenta Jacka Jaśkowiaka o bezwzględny priorytet dla tramwaju.
- Teraz liczą się szczegóły i poprawianie wszystkiego, co jest niedopracowane, złe - mówi Paweł Sowa o budowie trasy tramwajowej i dróg na Naramowice. Mieszka tam od 30 lat i walczył o inwestycję jako działacz stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania. Jest też radnym osiedlowym.
Spółka PIM odpowiedziała na list poznańskich inżynierów i techników komunikacji w sprawie ograniczenia prędkości tramwajów na Naramowice, przez które pojadą wolniej niż poznańska średnia. Spółka stwierdza, że krytyka jest "całkowicie nieuzasadniona i niepokryta faktami". Fachowcy są rozczarowani odpowiedzią.
Fachowcy alarmują, że na nowej trasie na Naramowice tramwaje pojadą nie tylko wolniej niż na Pestce, ale nawet z mniejszą prędkością niż średnia w Poznaniu. Urzędnicy tłumaczą decyzję o ograniczeniu prędkości m.in. hałasem. - Standard nowej trasy nie może być niższy niż przeciętnej starej - podkreślają oburzeni poznańscy inżynierowie i technicy komunikacji.
Siedem dni więcej mają firmy, które chcą zaprojektować i wybudować trasę tramwajową na Naramowice. PIM tłumaczy wydłużenie terminu dużym zainteresowaniem przetargiem i zapewnia, że harmonogram prac się nie zmieni.
Kandydat na prezydenta Poznania Jarosław Pucek zarzuca obecnym władzom miasta, że w sprawie budowy tramwaju na Naramowice uprawiają propagandę. Przekonuje, że w tej kadencji budowa nawet się nie rozpocznie.
Z budynków do wyburzenia pod tramwaj i drogi na Naramowice wyprowadzili się już pierwsi mieszkańcy. Część jeszcze negocjuje z miastem stawkę. Ostatecznym scenariuszem będzie wywłaszczenie.
Radni osiedlowi alarmują, że ul. Nowa Naramowicka budowana z tramwajem będzie szeroką arterią zachęcającą kierowców do rozpędzania się. - Realizowany projekt jest taki, jak za czasów prezydenta Grobelnego - mówią.
Miasto ogłosiło przetarg na wykonawcę trasy tramwajowej na Naramowice. - Zakładamy, że we wrześniu zaczną się prace przy budowie - zapowiada prezydent Jacek Jaśkowiak. Czyli symboliczną pierwszą łopatę może wbić jeszcze przed wyborami samorządowymi.
Przed wbiciem pierwszej łopaty pod budowę trasy tramwajowej na Naramowice specjaliści sprawdzili, co kryje się pod ziemią. Badanie ma zapobiec niespodziankom na placu budowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.