Co nam się w Poznaniu udało przez 30 lat od pierwszych wyborów do rady miasta? Wcale nie inwestycje, tylko społeczeństwo obywatelskie - uważa Lech Mergler, działacz ruchów miejskich, wiceprezes stowarzyszenia Prawo do Miasta.
Największą pozytywną zmianą ostatnich 30 lat w Poznaniu jest uwolniona energia społeczna mieszkańców - pisze radny Paweł Sowa.
Prawo do Miasta nowego prezesa wybrało 9 kwietnia, ale informację o tym fakcie podało w środę. Nowym szefem stowarzyszenia został Tomasz Wierzbicki, były radny miejski i aktualny radny osiedlowy ze Świerczewa.
Przedstawiciele Prawa do Miasta rozmawiali we wtorek z Lewicą na temat stworzenia wspólnego klubu w radzie miasta. Tomasz Lewandowski miałby być zastępcą prezydenta, a Dorota Bonk-Hammermeister wiceprzewodniczącą rady miasta. Czy obu stronom uda się porozumieć?
Powyborczy tydzień w Poznaniu spuentował prezydent Jacek Jaśkowiak, spektakularnie i w przemyślany sposób obrażając środowisko, z którego sam wyszedł.
- To prawda, że prezydent złożył mi propozycję startu do rady miasta z listy Koalicji Obywatelskiej. Ale nie wyobrażałem sobie zdrady wobec kolegów i koleżanek z Prawa do Miasta - przyznaje Andrzej Białas. W piątek w "Wyborczej" prezydent Jacek Jaśkowiak powiedział, że proponował Białasowi taki start.
Jaka to będzie rada miasta? Na pewno młodsza, bo mandaty stracili weterani. W nowej Radzie Miasta Poznania jest aż 15 kobiet. Nigdy tak jeszcze nie było!
Myślę, że radnego miejskiego nie odeślą tak łatwo z kwitkiem w urzędzie, z czym miałem często do czynienia - mówi Paweł Sowa, nowo wybrany radny koalicji Prawa do Miasta.
Prawo do Miasta odrzuciło ofertę prezydenta Jacka Jaśkowiaka, który chciał, żeby społecznicy stworzyli z Lewicą jeden klub radnych z jednym kandydatem na zastępcę prezydenta - Tomaszem Lewandowskim.
Na Jacka Jaśkowiaka, kandydata KKW Platforma Nowoczesna Koalicja Obywatelska, oddano w niedzielę 127 tys. 125 głosów - podała Miejska Komisja Wyborcza w Poznaniu.
- Myślę, że jak na kampanię bez wielu reklam i billboardów, mój wynik blisko 4 proc. jest dobrym wynikiem - komentowała kandydatka na prezydenta Poznania Dorota Bonk-Hammermeister z Prawa do Miasta. Zapewniła, że stowarzyszenie społeczników nie przestanie działać.
Wejdziemy do rady miasta i będziemy wdrażać nasz program wyborczy - zapewniali kandydaci Społecznej Koalicji Prawo do Miasta. Kampanię wyborczą podsumowali symbolicznym podpisaniem kontraktu z mieszkańcami.
PdM uważa, że miasto za mało interesuje się i wykorzystuje potencjał lotniska Ławica. Działacze PdM przekonują, że Poznań powinien przejąć lotnisko od Polskich Portów Lotniczych, które mają 30 proc. udziałów.
- Stoimy na moście Teatralnym, który jest właściwie bramą komunikacyjną na Piątkowo - mówił Paweł Sowa, kandydat Społecznej Koalicji Prawo do Miasta. W środę działacze koalicji zaprezentowali na moście Teatralnym pomysły na lepsze skomunikowanie Piątkowa z resztą Poznania.
Przesiadki np. z pociągu w tramwaj na Dębcu nie są zbyt wygodne. Stacja kolejowa, pętla tramwajowa i przystanki autobusowe są w odległości kilkusetmetrowego spaceru. Po drodze jest przejazd kolejowy, który często się zamyka. Koalicja Prawo do Miasta ma plan, jak rozwiązać ten problem.
- Tereny wzdłuż budowanej trasy tramwajowej oraz nowej Naramowickiej powinny stać się parkiem chroniącym od hałasu i spalin mieszkańców ul. Naramowickiej oraz os. Łokietka - uważa Paweł Sowa, kandydat do rady miasta koalicji obywatelskiej Prawo do Miasta oraz radny Rady Osiedla Naramowice.
- Liczba mieszkańców Strzeszyna podwoi się w ciągu 2-3 najbliższych lat. Zatem bez wybudowania wiaduktu grozi nam transport balonowy - powiedziała Dominika Zenka-Podlaszewska, radna Osiedla Strzeszyn, kandydatka Społecznej Koalicji Prawo do Miasta.
- Nigdy nie działamy sami, wszystko, co udało nam się zrobić do tej pory, to była praca zespołowa - mówili członkowie Społecznej Koalicji Prawo do Miasta. W sobotę spotkali się, by podsumować minione 4 lata kadencji i opowiedzieć o planach.
Każda wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy o "wyimaginowanej wspólnocie" wzmocni Jacka Jaśkowiaka z jego hasłem "Kierunek Europa".
- Nie ma dziennikarza, który dziś nie pyta mnie o Joannę Jaśkowiak. To mnie dziwi, bo Platformy nikt w kółko nie pyta o to, dlaczego wyrzuciła ze swoich szeregów ważnego radnego, lewicy - dlaczego w ostatniej chwili wycofała się jedna z bardziej znanych aktywistek - mówi Dorota Bonk-Hammermeister, kandydatka Prawa do Miasta na prezydentkę Poznania
Budowę kilkunastu nowych tras tramwajowych do 2030 r. proponuje Społeczna Koalicja Prawo do Miasta. Na liście inwestycji znalazł się nie tylko tramwaj na Naramowice, Kopernika czy Dębinę, ale też trasa na stację PKP Poznań Junikowo czy tramwaj na Wolnych Torach.
Listę wyborczą do Rady Miasta Poznania z przewagą kobiet przedstawiła w sobotę koalicja Prawo do Miasta. - Mamy silną ekipę, liczymy na dobry wynik - mówił szef PdM Lech Mergler.
Działacze społecznej koalicji Prawo do Miasta chcą, żeby planowany w parku Kasprowicza kryty basen powstał bliżej ul. Reymonta, a tor wrotkarski w miejscu starego stadionu Energetyka.
Przedstawiciele społecznej koalicji Prawo do Miasta ogłosili swój program dla Poznania. Chcą, żeby w Poznaniu raz w roku odbywało się ogólnomiejskie referendum, którego wynik byłby wiążący dla władz miasta.
Joanna Jaśkowiak ogłosiła, że rezygnuje ze startu w wyborach do rady miasta. Jaśkowiak miała być kandydatką społecznej koalicji Prawo do Miasta.
Kandydatka Prawa do Miasta na prezydenta Poznania Dorota Bonk-Hammermeister mogła dołączyć do bojkotu TVP. Miała szansę pokazać, że nie zgadza się na język nienawiści i manipulacje dobrej zmiany. Zwyciężyła jednak kalkulacja i dostęp do darmowego czasu antenowego.
- Wszystko tu jest spartaczone. To skandal - komentował sytuację dworca Poznań Główny Paweł Sowa z Inwestycji dla Poznania. W piątek poznańscy społecznicy zwracali uwagę, że z dworcem od lat nic się nie dzieje. Wystosowali w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego.
Mają pomysł na niszczejący teren stadionu im. Edmunda Szyca na Wildzie i chcą, by na kupionym ostatnio przez miasto terenie powstał park dla mieszkańców Poznania. - Taki nowojorski Central Park w Poznaniu - mówią miejscy społecznicy.
W rytm piosenek Lady Gagi i Cher. Mali i duzi. Młodsi i starsi. Niektórzy tylko patrzyli z zaciekawieniem, inni brali sprawy w swoje ręce. W poniedziałek po południu mieszkańcy i aktywiści z Grupy Stonewall i Prawa do Miasta szyli tęczowe przejście dla pieszych. Zostanie wykorzystane podczas Marszu Równości 11 sierpnia.
Włodzimierz Nowak nie należy już do Prawa do Miasta. Członkom koalicji zarzuca, że podejmują decyzje w niedemokratyczny sposób i że nie chcieli rozliczyć się z niepowodzeniami wiceprezydenta Macieja Wudarskiego.
- Jest wielu chętnych, by postulaty ruchów miejskich wrzucić na sztandary. Ale gdy przyjdzie do konkretów, jest gorzej. Gdy mówimy "sprawdzam", nie jest już tak różowo. Zresztą prezydentowi Jaśkowiakowi też powiemy "sprawdzam", bo udzieliliśmy mu kredytu zaufania i ten kredyt zostanie rozliczony - mówi Marcin Kowalczyk, wiceprezes Prawa do Miasta, ekspert samorządowy i kandydat do rady miasta.
Działacze Społecznej Koalicji Prawo do Miasta wcielili się w rolę patrolu straży miejskiej i przez osiem godzin liczyli źle parkujące auta na ulicach Poznania. Ich zdaniem jeden patrol mógłby dziennie wystawić mandaty warte średnio 90 tys. zł.
Prezeska stowarzyszenia Prawo do Miasta Dorota Bonk-Hammermeister została kandydatką Społecznej Koalicji Prawo do Miasta w wyborach na prezydenta Poznania. - Chcemy mieć kilkuosobowy klub w radzie miasta - zapowiada Bonk-Hammermeister.
- Wiążę to z sobotnią przegraną Lecha Poznań. Po powrocie z majówki pomyślę, co z tym zrobić. Może zostawię - mówi Joanna Jaśkowiak. Nieznani sprawcy namalowali na murze przed jej posesją napis "aborcyjne kurwy".
Znany społecznik Włodzimierz Nowak chce być kandydatem koalicji Prawo do Miasta w wyborach na prezydenta Poznania. Ale, póki co, pozostali członkowie koalicji nie popierają tej kandydatury.
Nowy podział Poznania na okręgi wyborach samorządowych w 2018 r. to większa szansa dla małych komitetów, ale też większa konkurencja wśród kandydatów na radnych. Co zyskają PO i PiS, a co społecznicy?
- Prezydent Jacek Jaśkowiak wystartował jako prezydent zmiany, a teraz się zatrzymał, bo zmiana nie jest prosta. Chyba chce być teraz prezydentem środka - mówi Lech Mergler, wiceprezes stowarzyszenia Prawo do Miasta.
Ze zdziwieniem czytam na łamach "Wyborczej" o podziale osób startujących w wyborach na "społeczników" i "polityków". Pani Joanna Jaśkowiak i pan Lech Mergler podkreślają ten podział w swoich wypowiedziach. Jako osoba, która działa w kilku poznańskich stowarzyszeniach, czyli społecznik, i jako polityk, muszę zaprotestować: taki podział w kontekście wyborów jest szkodliwy i wprowadza ludzi w błąd.
Poznań ma być podzielony w wyborach do rady miasta na sześć okręgów. Połączone zostaną Łazarz, Wilda i Jeżyce. Taki podział miasta na okręgi zwiększa szanse wyborcze ruchów miejskich i lewicy.
Można odnieść wrażenie, że Jaśkowiakowie idą do wyborów razem, że mąż powalczy o prezydenturę, a żona o mandat radnej z tego samego komitetu wyborczego. Czy tak jest naprawdę?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)