Katastrofa Lecha Poznań w Baku już na zawsze zapisze się na kartach historii klubu. Kolejorz w europejskich pucharach przegrywał wyżej jedynie wtedy, gdy w nich debiutował, oraz kiedy piłkarze zostali otruci sokiem pomarańczowym w Marsylii. Katastrofa w Azerbejdżanie jest wypadkową wielu czynników, ale na pierwszy plan wysuwa się opieszałość poznańskiego klubu.
Kolejorz rozpoczął spotkanie w Baku od objęcia prowadzenia, ale później na boisku rządził już tylko jeden zespół. Karabach był lepszy piłkarsko i wykorzystywał fatalne błędy bramkarza Lecha wygrywając 5:1.
Lech Poznań upodobał sobie Azerbejdżan. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie rozgrywki międzynarodowe, to jest to już piąta konfrontacja między Kolejorzem a klubem z tego kraju. Jak na razie bilans tych spotkań jest bardzo dobry dla poznaniaków.
To spotkanie zadecyduje o dalszych losach Lecha Poznań w europejskich pucharach i o kolejnych transferach do klubu. Kolejorz ma niewielką zaliczkę z pierwszego spotkania, ale to nadal doświadczony Karabach Agdam wydaje się faworytem tego starcia.
Lech Poznań zasłużenie przegrał z Rakowem Częstochowa mecz o Superpuchar Polski. Jednak wśród kibiców nie dało się odczuć, że mają o to pretensje do swoich ulubieńców. Zdają sobie sprawę, że ten najważniejszy mecz czeka Kolejorza w Azerbejdżanie.
W pierwszym meczu eliminacji Ligi Mistrzów Lech Poznań skromnie pokonał faworyzowany Karabach Agdam 1:0. Trener John van den Brom oraz jego piłkarze byli w pełni zadowoleni z realizacji planu, który nakreślili sobie przed meczem.
W pierwszej połowie meczu między Lechem Poznań a Karabachem Agdam grę trzeba było przerwać, ponieważ na murawie pojawił się niespodziewany gość. Dzięki współpracy bramkarza gości, kapitana gospodarzy i pracownika klubu udało się go uratować.
Lech Poznań w kwalifikacjach Ligi Mistrzów nie kontrolował meczu, ale ostatecznie do Azerbejdżanu poleci z zaliczką jednego gola. Gola strzelił niezawodny Mikael Ishak.
Lech Poznań zaczyna nowy sezon od razu z wysokiego C, ponieważ rywalizuje o Ligę Mistrzów z zespołem, który ma zdecydowanie większe doświadczenie w europejskich pucharach. Jednak - jak podkreśla trener John van den Brom - Karabach Agdam również musi czuć respekt do Kolejorza - w końcu to mistrzowie Polski.
Lech Poznań po raz piąty w swojej historii podejmie próbę dostania się do elitarnej Ligi Mistrzów. Jednak zadanie mistrzów Polski już od samego początku nie należy do łatwych, bo Karabach Agdam ma zdecydowanie większe doświadczenie w grze w europejskich pucharach. We wtorek, 5 lipca, Kolejorz podejmie Azerów na stadionie przy ulicy Bułgarskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.