Strażacy, kolejarze i służby energetyczne nadal walczą ze skutkami sobotniego orkanu Eunice. Co najmniej do poniedziałku (21 lutego) wstrzymany został ruch pociągów między Budzyniem a Okonkiem koło Piły. Aż 17 tys. odbiorców w Wielkopolsce wciąż nie ma prądu.
- Gdy podgrzewamy zupę, ona jeszcze bardziej bulgocze. To dziś dzieje się z powietrzem - mówi dr Bogdan Chojnicki, klimatolog, który wyjaśnia przyczynę powstawania huraganów.
To były pracowite godziny dla wielkopolskich strażaków. Wszystko przez silną wichurę, która nie ominęła także naszego województwa. Z awariami wciąż walczą służby energetyczne. Na piątek 22 października synoptycy wydali kolejne ostrzeżenie. Obowiązuje od godz. 11 do 18 w całej Wielkopolsce.
Straż pożarna interweniowała ponad 60 razy - przede wszystkim do połamanych drzew i gałęzi. Prądu nie ma m.in. w okolicach Wrześni, Leszna, a także Konina i Kalisza. Ale nasz region nie jest na razie mocno poszkodowany przez silne wiatry.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.