- To dobre zagranie PR-owe, bo przez lata nazwę "akademia medyczna" nosił Uniwersytet Medyczny w Poznaniu. I w świadomości wielu poznaniaków nadal tak jest. Prywatna szkoła zawłaszcza sobie po cichu tę tradycję - mówią lekarze.
Akademia Nauk Stosowanych w Poznaniu mimo negatywnej opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej kształci lekarzy. Nie wszyscy to akceptują. Uczelnia odpowiada: - Wokół poznańskiej ANS urosło wiele legend. Nie jest np. prawdą, że zajęcia z anatomii prowadzimy w Radomiu.
Nowy, czwarty już w Wielkopolsce, kierunek lekarski powstanie w filii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Pile. Dotację na wyposażenie i remont uczelnia dostanie w obligacjach. Resort zdrowia zwiększa też limit przyjęć na kierunek lekarski na ANS.
- Przez sześć lat przygotowywaliśmy się do tego, by uczyć lekarzy, i na pewno nie zepsujemy tego teraz - mówi Janusz Musiał, kanclerz Akademii Nauk Stosowanych im. Mieszka I w Poznaniu.
O zgodę na kształcenie lekarzy wystąpił między innymi Uniwersytet Warszawski. Kolejne szkoły wyższe proszą też resort o zwiększenie limitu przyjęć na medycynę. - Tak, czekamy na decyzję ministra zdrowia w tej sprawie - potwierdza Akademia Nauk Stosowanych w Poznaniu.
Na kierunku lekarskim w Kaliszu na 60 miejsc zgłosiło się ponad 1,5 tysiąca kandydatów - podaje Akademia Kaliska. Zainteresowanie studiami jest ogromne. W przyszłym tygodniu komisja rekrutacyjna ogłosi pierwsze, wstępne listy przyjęć.
Jeden z najbardziej cenionych polskich otolaryngologów ma zostać dziekanem kierunku lekarskiego na niepublicznej Akademii Nauk Stosowanych w Poznaniu - ustaliła "Wyborcza". W całym kraju trwa boom na kształcenie lekarzy. PiS daje zielone światło kolejnym uczelniom.
Poznańska Akademia Nauk Stosowanych 8 maja zacznie rekrutację na płatny kierunek lekarski. Studia będą droższe niż na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
Dwie kolejne szkoły wyższe w Wielkopolsce - w Poznaniu i Kaliszu - uruchomią w tym roku kierunek lekarski. Pomogą im w tym marszałkowskie szpitale. Znani lekarze na razie nie chcą firmować żadnego z projektów.
Rośnie zainteresowanie pielęgniarstwem, fizjoterapią, czy zarządzaniem w systemie zdrowia. Najtrudniej dostać się jednak wciąż na stomatologię. W Łodzi na jedno miejsce jest 14 kandydatów, w Poznaniu - 18, a w Gdańsku - aż 23.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.