W tym roku rogale świętomarcińskie testowaliśmy w poznańskiej redakcji "Gazety Wyborczej" już po raz 22, ale pierwszy raz w gronie tak silnie wzmocnionym przez ekspertów. Znamy już i lidera rankingu, i rogala, nad którym najbardziej kręciliśmy nosami.
Rogal wypełniony masą z białego maku, orzechów i miodu, z półfrancuskiego ciasta na maśle i prawdziwych jajach to podróbka, której nie mozna nazywać rogalem świętomarcińskim.
Półfrancuskie ciasto z masła i jaj, a w środku ciężka i słodka masa z białego maku, orzechów i miodu. Na wierzchu lukier, skórka pomarańczowa i orzechy, najczęściej włoskie. Choć takie wypieki nie mogą nazywać się rogalami świętomarcińskimi, mają coraz więcej zwolenników.
Zawierają nie tylko masło, ale też prawdziwe jajka, miód i orzechy. Nie mają za to w swoim składzie sztucznych aromatów ani "okruchów cukierniczych". Sprzedawane są na sztuki, nie na kilogramy. Można je kupić też w wersji wegańskiej i bezglutenowej. Nie są tanie, ale są przepyszne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.