Marek Przybylski polował - bez powodzenia - na Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania z Platformy Obywatelskiej. Wciąż pracuje w CBA.
Tak kończy się usuwanie profesjonalistów ze służb specjalnych - mówi były szef CBA Paweł Wojtunik. Odsłaniamy pilnie strzeżone tajemnice delegatury w Poznaniu.
Podobne zdarzenia mogą mieć miejsce przez cały dzień w różnych częściach miasta. W poniedziałek podobnie było w Warszawie.
Mateusz Czuchnowski, syn dziennikarza śledczego "Wyborczej", odebrał telefon. Na wyświetlaczu - infolinia CBA. W słuchawce - groźba śmierci. W tym czasie z jego numeru wywoływano fałszywe alarmy.
Za pierwszym razem powiedzieli, że są ze straży granicznej i chcą nam zadać parę pytań. Za drugim - że psujemy im pracę, przeszkadzamy w wyłapywaniu agentów KGB i rosyjskiego FSB.
Za pomoc uchodźcom młoda poznanianka dostała tytuł wolontariuszki roku i w gratisie zainteresowanie służb specjalnych. Agenci ABW nachodzą ją od dwóch lat. - Nie chciałabyś wejść do polityki? - pytają.
Czechosłowaccy ubecy w "Czerwonym kapitanie" nie są omnipotentni, ale nie są także takimi oficerami jak w "Psach". To raczej grupa o sporych wpływach (aczkolwiek nie są one nieograniczone), wynikających ze sporej wiedzy gromadzonej przez lata w teczkach, a zwłaszcza bezpardonowych metodach, coraz bardziej przypominająca gang niż milicję polityczną
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.