Władze Szamotuł postanowiły zamknąć od nowego roku miejski Aquapark. - Ceny gazu wzrosły 15-krotnie, a prądu wzrosną trzykrotnie - tłumaczy Michał Dziedzic, gospodarz obiektu. Podobny los może czekać inne tego typu miejsca.
Mamy 200 odbiorników. W każdej sali telewizor "grał" od rana do nocy. Ludzie sobie nie zdają z tego sprawy, ale w skali całego szpitala to daje dziś jakieś 15-20 tys. zł miesięcznie.
- Rynek budowlany cały ubiegły rok może zaliczyć do jednego z lepszych w historii - mówi Grzegorz Marek, właściciel firmy Drewno Gamrat.
Marek Jankowiak, właściciel Tinta Baru z al. Marcinkowskiego w Poznaniu, przez pandemię nie zarabia, nie opłaca czynszu. Stara się o umorzenie długów. - Jeśli to się nie uda, będę musiał ogłosić upadłość - mówi przedsiębiorca
Do Wielkopolski trafiło już ponad 20 mld zł pomocy finansowej dla przedsiębiorców, a w całej Polsce - 182 mld zł. - To pokazuje skalę wsparcia ze strony państwa na ochronę miejsc pracy - mówiła w poniedziałek w Poznaniu minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
- Lepiej dzisiaj sfinansować przetrwanie jakiejś firmie, żeby ona mogła odżyć po zakończeniu epidemii, niż doprowadzić do jej totalnego bankructwa. Te środki się zwrócą - mówiła na konferencji prasowej w Poznaniu Katarzyna Kretkowska, posłanka Lewicy.
- Pomoc dla poszkodowanych jest zadaniem rządu, ale kolejne tarcze antykryzysowe nie do końca spełniają swoje zadanie - tłumaczy prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. W związku z utrzymującymi się obostrzeniami miasto zdecydowało, że do końca marca 2021 r. wspomoże branże najbardziej dotknięte przez pandemię
- Zależymy od każdej zamykanej branży. Od restauracji, pubów, kin, sklepów, galerii, nawet polityki. Uderza więc w nas każda decyzja - mówili taksówkarze, którzy ruszyli z protestem przez Poznań. Domagają się rządowej pomocy, inaczej taksówki znikną zupełnie z ulic
- Objęły nas ogólnogospodarcze tarcze, ale to zdecydowanie za mało, żeby przetrwać. A dedykowanego wsparcia dla nas jak nie było, tak nie ma nadal - mówił dziennikarzom poznański pilot wycieczek, Andrzej Wnęk, samozwańczy minister turystyki.
W ten sposób lotnisko ratuje się przed utratą płynności finansowej w obliczu fatalnej koniunktury i braku pomocy rządowej. W przyszłym tygodniu ma się odbyć kolejne spotkanie trójstronne - z właścicielami, zarządem i stroną społeczną.
Dodatkowe honoraria, które wpłynęły na konta pracowników Ministerstwa Rozwoju, to nagrody za ich zaangażowanie w przygotowanie kolejnych "tarcz antykryzysowych".
Rzecz dzieje się w wielkopolskim Nowym Tomyślu. Skarbniczka Ludomira Śpiączka w maju przeszła na emeryturę, pobierając ok. 60 tys. zł odprawy. Po czym w sierpniu zatrudniono ją ponownie.
Nawet trzy miesiące czekają przedsiębiorcy na dopłaty do wynagrodzeń pracowników. Wniosków w Poznaniu jest tyle, że pieniądze dostało tylko 468 firm z prawie 4 tys. - Robimy, co możemy - zapewniają urzędnicy.
Na cztery dni przed końcem terminu zlikwidowano możliwość składania papierowych wniosków, przez co poznańska firma straciła szansę na ulgę. - W demokratycznym państwie prawnym jedną z podstawowych zasad jest zakaz tworzenia prawa w taki sposób, by było niemożliwe do wykonania - komentuje sprawę doradca podatkowy.
W maju wśród 10 największych aglomeracji w Polsce to w Poznaniu była najgorsza sytuacja na rynku pracy. Na najpopularniejszych portalach rekrutacyjnych pojawiło się jedynie ok. 1,2 tys. ofert pracy. Rok temu było ich cztery razy więcej.
Według rządu Poznań najwolniej wypłaca pieniądze z tzw. tarczy antykryzysowej. Minister pracy Marlena Maląg obwinia o to starostę poznańskiego. - To jest propaganda. Rząd za późno dał nam możliwości - odpowiada Jan Grabkowski.
Niektórzy czekają już ponad miesiąc na skromną pożyczkę w wysokości 5 tys. zł. Na dopłaty do pensji przed wakacjami liczy już niewielu. W praktyce rządowa tarcza stoi w miejscu.
O depresji. Dla seniorów i osób niewidomych. Ale też wykorzystujące... sztukę brzuchomówstwa. Poznańskie instytucje, animatorzy i artyści złożyli wnioski w konkursie "Kultura w sieci". To część tzw. tarczy antykryzysowej
Brak pasażerów i ruchu to brak przychodów dla lotniska. Ławica na trzy miesiące obetnie wynagrodzenia i czas pracy swoim pracownikom. MTP nie wykluczają takiego rozwiązania, jeżeli nadal nie będą mogły organizować imprez.
Pracownicy administracyjno-techniczni w poznańskim MPK od kwietnia dostają wynagrodzenia obniżone o jedną piątą. O tyle krócej też pracują. Motorniczowie z kolei dostają sztywne wynagrodzenia, bez dodatku za nadgodziny.
Czy pracownikom zatrudnionym na 1/168 etatu przysługuje ubezpieczenie zdrowotne? - pisze w mailu do reakcji pan Artur. To jedna z wielu osób, które zwróciły się do nas z wątpliwościami dotyczącymi regulacji prawnych w czasach epidemii koronawirusa.
Do naszej redakcji codziennie spływają dziesiątki pytań o interpretację nowych przepisów związanych z epidemią koronawirusa. We współpracy z prawnikami przygotowaliśmy odpowiedzi na część z nich. Czekamy na kolejne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.