Na początku czerwca w dwóch gospodarstwach trzody chlewnej potwierdzono afrykański pomór świń. Zabito ponad 2 tysiące zwierząt. Wielkopolscy rolnicy mówią, że to nie wirus zabija ich gospodarstwa, a inspekcja weterynaryjna.
Kiedyś była przeciwna stawianiu w Polsce ferm przemysłowych. Dziś była posłanka Samoobrony Renata Beger sama chce postawić ogromne chlewnie w Nowym Dworze w Wielkopolsce.
Wojewódzki lekarz weterynarii potwierdza szóste ognisko afrykańskiego pomoru świń w Wielkopolsce. Tym razem zaraza zaatakowała gospodarstwo w powiecie rawickim. - Hodowcy nie przestrzegają zasad bioasekuracji - mówi Andrzej Żarnecki.
Afrykański pomór świń stwierdzono już w czterech wielkopolskich gospodarstwach, gdzie hodowana jest trzoda chlewna. To wyrok śmierci dla tysięcy zwierząt. Wielkopolska nakazuje odstrzał 20 tysięcy dzików i stawia mur, by ograniczyć ich migrację. Środowiska przyrodnicze winę zrzucają na nieskuteczną bioasekurację.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.