Lech Poznań i Piast Gliwice to dwie różne drogi na budowanie w polskiej lidze alternatywy na zdobycie mistrzostwa kraju. Na razie skuteczna jest ta z Gliwic.
Lech Poznań nie przegrał z mistrzem Polski na inaugurację nowego sezonu. Uratował go rezerwowy napastnik Paweł Tomczyk, który wrócił z wypożyczenia do Piasta Gliwice.
Gdy Lech Poznań zaczynał sezon od meczu z Piastem Gliwice, to zawsze zdobywał mistrzostwo Polski. W sobotę znów rozpocznie rozgrywki od starcia z obrońcą tytułu.
Najlepsza polska drużyna Piast Gliwice będzie pierwszym rywalem Lecha Poznań w nowym sezonie. Ten mecz z obrońcami tytułu wyznaczono na sobotę 20 lipca.
Mistrz Polski, i to na wyjeździe, będzie pierwszym rywalem Kolejorza w nowym sezonie. W trzeciej kolejce poznaniacy zagrają po latach z beniaminkiem ekstraklasy, ŁKS Łódź.
To, jak wyglądać ma nowy Lech Poznań i o co będzie walczył, ma zależeć od tego, co prezes Lecha Poznań zadeklaruje, a czego nie zadeklaruje. Wolałbym, aby w Lechu słowo wreszcie zostało wyparte przez czyn. Aby deklaracje bez pokrycia się właśnie skończyły - uważa Radosław Nawrot.
Ósme miejsce, które zajął Lech Poznań w 2019 r., jest najniższym od czasu zmian właścicielskich w 2006 r. Nawet w czasach balansowania na krawędzi egzystencji Kolejorz nie był tak nisko.
Wypożyczony do Piasta Gliwice gracz Lecha Poznań Paweł Tomczyk jest pierwszym lechitą, który został mistrzem kraju od 2015 r. Gdy Lech go wypożyczał, Piast Gliwice był w tabeli za Kolejorzem.
- Jestem zdziwiony apelem prezesa Legii Warszawa do Lecha Poznań o postawę fair w ostatnim meczu. To brzmi, jakby dotąd coś w lidze było nie fair - mówi trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik.
- Nie wyobrażam sobie, bym powiedział moim zawodnikom: grajcie tak, by Legia Warszawa nie była mistrzem Polski - mówi trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw. On chce grać z Piastem Gliwice na pełen gwizdek i wygrać. Wielu kibiców Lecha tego nie chce, bo to może dać mistrzostwo nielubianej Legii Warszawa
Taką decyzję na wniosek policji dwa dni przed meczem podjął wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Do Gliwic wybierało się około ośmiuset kibiców Lecha Poznań, którzy czują się niesprawiedliwie potraktowani.
Paweł Tomczyk to napastnik Lecha Poznań wypożyczony do Piasta Gliwice. Zgodnie z umową z Piastem nie może grać w meczach przeciw swemu klubowi. I przed decydującym starciem Kolejorz tego nie zmieni, aby nie być posądzonym o sprzyjanie Piastowi Gliwice w walce o mistrzostwo z Legią Warszawa.
- Jasmin Burić po ostatnim meczu z Lechią Gdańsk ma naderwany mięsień. Jego występ przeciwko Piastowi Gliwice w ostatnim meczu jest wykluczony - mówi trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw.
Kto by się spodziewał, że losy tytułu mistrzowskiego dla Legii Warszawa będą zależały od wyniku... Lecha Poznań. Jeśli odbierze on punkty Piastowi Gliwice w ostatniej kolejce, otworzy szansę na koronę dla odwiecznej rywalki. Czy Lech to zrobi?
Lechia Gdańsk i Piast Gliwice - obie te drużyny liczą na wygrane z poznańskim Lechem, niezwykle ważne w walce o mistrzostwo kraju. Legia Warszawa może zależeć od Kolejorza.
Lech Poznań na łopatkach. W meczu zapowiadanym jako starcie byłych selekcjonerów Waldemar Fornalik zwyciężył Adama Nawałkę. Piast rozgromił Kolejorza 4:0.
Adam Nawałka próbuje postawić na nogi magnata, Waldemar Fornalik osiąga wynik ponad stan z ligowym średniakiem. W piątek byli selekcjonerzy staną naprzeciw siebie w meczu Piasta Gliwice z Lechem Poznań (godz. 20.30).
Lech Poznań wypożyczył młodzieżowego reprezentanta Polski do Piasta Gliwice na pół roku z opcją przedłużenia.
- Mogliśmy wygrać, ale mogliśmy też przegrać. W tych okolicznościach remis jest dobrym wynikiem - powiedział trener Ivan Djurdjević po meczu Lecha Poznań z Piastem Gliwice 1:1.
Lech Poznań w ustawieniu z czwórką obrońców prowadził z Piastem Gliwice 1:0 , a mimo to znów nie zdołał dowieźć prowadzenia do końca. Zremisował 1:1, a gdyby nie VAR, mógłby nawet przegrać.
- Jakiś kryzys musiał przyjść, skoro graliśmy tak wiele spotkań w krótkim czasie - mówi portugalski piłkarz Pedro Tiba. Lech Poznań może go przełamać w meczu z Piastem Gliwice, ale będzie z tym problem. Kolejorza wciąż trapią kontuzje.
Dwa mecze na trybunach, a zatem taka kara jak podczas poprzedniego wybryku - to decyzja Komisji Ligi w sprawie trenera Lecha Poznań Nenada Bjelicy. Podczas meczu z Piastem Gliwice został wyrzucony z boiska.
- J*bie te matter! Co zrobiłem, k***a? - krzyczał trener Lecha Poznań Nenad Bjelica do sędziego Bartosza Frankowskiego podczas meczu z Piastem Gliwice (0:0). Chorwat po raz trzeci, odkąd pracuje w Poznaniu, został wyrzucony na trybuny. Tym razem może czekać go surowsza kara niż ostatnio.
Lech Poznań znów przez cały mecz bił głową w mur, ale nie zdołał zdobyć bramki. W starciu "Kolejorza" z Piastem Gliwice ponownie rozczarowali zawodnicy ofensywni - z Darko Jevticiem i Maciejem Makuszewskim na czele. Efektem ich postawy był bezbramkowy remis Lecha w Gliwicach.
Napastnik Lecha Poznań Christian Gytkjaer już szykował się do strzału z jedenastu metrów, gdy sędzia cofnął decyzję o rzucie karnym dla Kolejorza. Poznaniacy obijali poprzeczkę bramki Piasta Gliwice, ale nie potrafili strzelić gola. Zremisowali 0:0.
Żaden trener ekstraklasy nie ma takiego komfortu pracy jak Nenad Bjelica w Lechu Poznań. Do niedzielnego meczu z Piastem Gliwice przystąpi jako najdłużej pracujący trener ligi.
- Graliśmy dobrze do 40. minuty. A później błędy indywidualne i złe decyzje doprowadziły do dwóch goli dla Lecha. Dla mnie postawa piłkarzy Piasta w tym meczu jest nie do przyjęcia i po prostu smutna - przyznał Dariusz Wdowczyk, trener Piasta Gliwice, po porażce 1:5 z Lechem Poznań.
- To był ciężki mecz dla obu drużyn, bo temperatura była bardzo wysoka. Druga połowa pokazała nasz model gry. Tak chcemy grać, właśnie w taki sposób, czyli atakując skrzydłami - mówił Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań, po zwycięstwie 5:1 nad Piastem Gliwice.
Trener Nenad Bjelica uparcie wierzy w swoich duńskich napastników. I oni rozstrzygnęli mu mecz z Piastem Gliwice. Lech wygrał aż 5:1.
- Martwi mnie brak skuteczności. Ale jestem cierpliwy. Czasami w piłce tak jest - mówi Nenad Bjelica przed meczem Lecha Poznań z Piastem Gliwice. Kolejorz wciąż nie zdobył bramki w ekstraklasie.
Vernon de Marco wciąż nie jest gotów do debiutu w Lechu Poznań. W niedzielnym meczu Kolejorza z Piastem Gliwice mogą nie wystąpić też Lasse Nielsen i Nikola Vujadinović. Wykluczony jest natomiast występ Abdula Aziza Tetteha oraz Darko Jevticia.
Lech Poznań drugi raz z rzędu pokonał rywala 3:0, a my drugi raz z rzędu nie dostrzegliśmy wśród lechitów słabych ogniw. "Piątką" za występ przeciwko Piastowi nagrodziliśmy strzelca dwóch goli Radosława Majewskiego. A jak wypadli naszym zdaniem pozostali zawodnicy Kolejorza?
Drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli na swoim boisku piłkarze Lecha Poznań, którzy w niedzielę pokonali 2:0 Piasta Gliwice. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z tego spotkania.
- Cieszę się przede wszystkim ze zwycięstwa z Lecha, chłopaki będą mogli pracować w dobrych humorach, a ja wyjeżdżam na kadrę - powiedział po zwycięstwie nad Piastem Gliwice Dariusz Formella, strzelec gola na 1:0 dla Lecha Poznań.
Przed niedzielnym meczem Lecha Poznań z Piastem Gliwice odbędzie się zbiórka artykułów szkolnych oraz pieniędzy, które zostaną przekazane potrzebującym dzieciom.
Piast Gliwice w czterech ostatnich meczach nie zdobył ani jednej bramki. W niedzielę gliwiczanie zmierzą się w Poznaniu z Kolejorzem, który strzelił najmniej goli w lidze.
Lech Poznań w tym sezonie nie przegrał jeszcze meczu, w którym zagrałby Szymon Pawłowski. Skrzydłowy Kolejorza wyraźnie wpływa na grę zespołu. - Miałem kontuzje, szukaliśmy różnych rozwiązań. Teraz staram się dać coś zespołowi i oby zdrowie mi dopisało - mówi Pawłowski.
Nietypowy skrót z ostatniego meczu z Lechem Poznań opublikował Piast Gliwice.
Piast Gliwice chciał anulowania czerwonej kartki, którą w meczu z Lechem Poznań został ukarany Kamil Vacek. Komisja Ligi orzuciła protest śląskiego klubu i zawiesiła Czecha na dwa spotkania ekstraklasy.
- Wolałbym zagrać słabo, ale żebyśmy wygrali. Szkoda, bo mamy 2:0, głupie błędy i jest tylko remis - powiedział po meczu Lecha Poznań z Piastem Gliwice Karol Linety. Lechici zremisowali 1:1, choć do przerwy prowadzili dwiema bramkami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.