Początek serii rzutów karnych w półfinale między Lechem Poznań a Lechią Gdańsk. Holender Mickey van der Hart broni strzał Rafała Pietrzaka. Płaci za to kontuzją ramienia, ale bramki nie opuszcza. Niedawna zakała Lecha stała się jego bohaterem.
Ostatni rzut karny, który Kamil Jóźwiak posyła wysoko w trybuny, był jedynie puentą meczu Lecha Poznań i jego nieporadności. Kolejorz przegrał w nerwowych karnych, bo nie wygrał wcześniej na chłodno.
Jeden rzut karny niezagwizdany, jeden odwołany, dramatyczne ataki Lecha Poznań, dogrywka i wreszcie po przeszło dwóch godzinach o awansie do finału Pucharu Polski musiały decydować karne. Kontuzjowany Mickey van der Hart nie dał rady ich wybronić, Lech odpadł.
W dniu meczu półfinału Pucharu Polski między Lechem Poznań a Lechią Gdańsk grupa wandali podpisujących się "BKS" (czyli Lechia) pomalowała i zdewastowała pomnik lokomotywy pod stadionem przy Bułgarskiej.
Od tygodni żaden mecz Lecha Poznań nie miał takiego znaczenia i takiej stawki jak środowe starcie Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. Kolejorz tego meczu nie może zawalić. Na szczęście dla siebie ostatnio nie zawala niczego.
- Od lat nie dostaliśmy takiej szansy - mówią przedstawiciele hokeja na trawie. Finał Pucharu Polski był bowiem transmitowany na cały kraj przez TVP Sport. To spora sensacja
Sześć godzin przed rozpoczęciem meczu Lech Poznań - Legia Warszawa i jeszcze półtorej godziny po tym spotkaniu - Kolejorz tworzy ogromny projekt, który ma być rekompensatą dla ludzi za to, że nie mogą ligowego hitu obejrzeć na stadionie. To wielogodzinne studio. Hitem będą wejścia kibiców na żywo na antenę.
- Szedłem tędy kwadrans temu - mówię do pani z ochrony stadionu w Mielcu, gdy chcę wrócić do samochodu po polar. Robi się bowiem chłodno. - Teraz pan już nie przejdzie. Zbliżają się piłkarze Lecha Poznań. Wasze drogi nie mogą się przeciąć - odpowiada.
Po pierwsze - mecz u siebie, po drugie - rywalem będzie Lechia Gdańsk, więc losowanie półfinału Pucharu Polski można uznać za udane dla Lecha Poznań, mimo iż Lechia broni trofeum. Został jeden mecz do finału
- Stal Mielec wiedziała, jaki mamy potencjał, a jednak nie cofnęła się kurczowo i grała otwartą piłkę. Chwała jej za to, przez to mecz był fajny do oglądania - komentował zwycięstwo 3:1 nad Stalą Mielec w ćwierćfinale Pucharu Polski trener poznaniaków Dariusz Żuraw
Po tak długiej przerwie spowodowanej koronawirusem o Lechu Poznań nie wiedzieliśmy zbyt wiele, poza tym, że ze Stalą Mielec powinien sobie poradzić. Poradził sobie - wygrał 3:1 i awansował do półfinału Pucharu Polski
Nie tylko górnicze imperia piłkarskie na Śląsku, nie wojskowa Legia Warszawa, nie resortowe Wisła Kraków czy Śląsk Wrocław, no i nie Lech Poznań. W latach siedemdziesiątych to Stal Mielec trzęsła polską ligą. I u niej restart ligi zacznie Kolejorz
Lech Poznań i Legia Warszawa otrzymały zgodę na uczestnictwo w pierwszym po restarcie rozgrywek meczu piłkarskim. Warunkiem było przejście przez wszystkich testów na obecność wirusa SARS-CoV-2. Przyszły wyniki: nikt nie jest zakażony.
Nie podawaj ręki, nie całuj się, nie używaj czyjegoś telefonu komórkowego, a swojego nie miej na stole podczas posiłku - czytają piłkarze w instrukcjach wydanych przez PZPN przed restartem rozgrywek. Kluby mają nie podawać do publicznej wiadomości informacji o zakażonych.
Lech Poznań, Legia Warszawa, Miedź Legnica i Stal Mielec, a zatem czterej uczestnicy zaplanowanych na wtorek i środę meczów Pucharu Polski, muszą raz jeszcze przejść testy przesiewowe na koronawirusa. A jeśli będzie trzeba - także wymazy.
Ciężko się to ogląda - narzekali obserwatorzy meczów ligi niemieckiej, która w weekend wznowiła rozgrywki na pustych stadionach. W wypadku znacznie słabszej jakościowo polskiej ekstraklasy oglądanie meczów bez kibiców będzie jeszcze trudniejsze
Jeżeli rozgrywki piłkarskie w Polsce nie zdołają ruszyć, trzeba będzie zakończyć je i uznać obecny układ tabeli we wszystkich ligach, z Lechem Poznań piątym i awansem Warty Poznań, per analogiam zdobywców Pucharu Polski musiałoby być wtedy... sześciu.
Pierwszą ligę czeka wznowienie rozgrywek podobnie jak ekstraklasę - taka jest decyzja Polskiego Związku Piłki Nożnej. Warta Poznań wróci do gry pod koniec maja. Nie ma więc na razie awansu do ekstraklasy
Gdyby nie pozostało dostatecznie dużo czasu na rozegranie całego sezonu, priorytetem powinny być mecze Pucharu Polski i baraże o awans do ekstraklasy - uważa prezes PZPN Zbigniew Boniek
Holenderski bramkarz Mickey van der Hart był jednym z najmocniej krytykowanych zawodników Lecha Poznań w tej rundzie. A jednak mówi o niej: "Świetna, udana, bardzo dobra dla mnie".
Lech Poznań po raz trzeci w tym sezonie Pucharu Polski zagra na Podkarpaciu. Rywalem Kolejorza w ćwierćfinale będzie Stal Mielec, która jest wiceliderem I ligi.
Po kuriozalnym meczu na lodzie ze Stalą Stalowa Wola w Pucharze Polski piłkarze i trener Lecha Poznań ośmielili się powiedzieć, że takie spotkanie nie powinno się w ogóle odbyć. Narazili się tym na zarzut szukania wymówek. Jeśli czegoś szukają, to rozumu przy organizacji takich meczów.
Trener Dariusz Żuraw nie chciał mówić o stylu, w jakim Lech Poznań awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Mecz ze Stalą Stalowa Wola jego zdaniem nie powinien się odbyć.
Lech Poznań zwycięstwo nad drugoligową Stalą Stalowa Wola 2:0 zawdzięcza postawie swojego bramkarza Mickeya van der Harta. Holender uchronił Kolejorza przed kompromitacją w Pucharze Polski.
Po raz pierwszy w dziejach Lech Poznań losuje w Pucharze Polski niżej notowanego rywala w trzecim kolejnym meczu rozgrywek. Czy można mówić o większym szczęściu?
Zdobycie Pucharu Polski może być jedyną drogą Lecha Poznań do przyszłorocznych europejskich pucharów. Kolejorz jest już w 1/8 finału, cztery rundy od trofeum.
Tomasz Cywka czekał przez rok na to, by wrócić do gry w Lechu Poznań. Doczekał się, wyszedł na mecz Pucharu Polski z Resovią Rzeszów i... po minucie znów złapał kontuzję. Jak się okazuje, bardzo poważną.
To będzie bardzo nietypowa pora rozegrania meczu Pucharu Polski. Lech Poznań zmierzy się ze Stalą Stalowa Wola na boisku w Boguchwale w środę o godz. 12.15. O ile planów nie pokrzyżuje jakiś atak zimy.
Nie jeden, a w zasadzie dwa szczeble centralne mają teraz rozgrywki Pucharu Polski. Skład pierwszego z nich został właśnie wyłoniony - a zakwalifikowały się do niego zespoły, po których nikt się tego nie spodziewał.
Stal Stalowa Wola chciałaby przełożyć grudniowy mecz z Lechem Poznań w 1/8 finału Pucharu Polski na przyszły rok. Kolejorz na to się nie zgadza, chce grać w wyznaczonym terminie.
Zaplanowany na początek grudnia mecz 1/8 finału Pucharu Polski Lecha Poznań ze Stalą Stalowa Wola może nie odbyć się w wyznaczonym terminie. Drugoligowy klub chciałby przełożyć mecz na wiosnę.
Kolejny klub z II ligi, Stal Stalowa Wola, będzie rywalem piłkarzy Lecha Poznań w 1/8 finału Pucharu Polski. To rywal, z którym Kolejorz zanotował jedną z największych klęsk w swojej historii.
Jeszcze jednym golem w meczu z Resovią Rzeszów piłkarze Lecha Poznań pobiliby rekord najwyższej wygranej w historii rozgrywek Pucharu Polski. Rekord ten jest dość zaskakujący.
Pierwszy gol był knock-downem. Po drugim, strzelonym w ostatniej akcji pierwszej połowy Resovia Rzeszów już się nie podniosła. Lech Poznań walczył w innej kategorii, wygrał w Pucharze Polski aż 4:0.
Na 61 startów w Pucharze Polski piłkarze Lecha Poznań aż 24 razy nie przeszli 1/16 finału, w której znajdują się teraz. A to powoli jedyny front, jaki im pozostał w walce o europejskie puchary.
Nigdy dotąd Lech Poznań nie grał z Resovią Rzeszów. Ze Stalą Rzeszów - owszem, ale z Resovią nie. Teraz będzie okazja, bo Kolejorz wylosował rzeszowską drużynę w drugiej rundzie Pucharu Polski
Przez ponad pół wieku obowiązywania rzutów karnych w Pucharze Polski poznańskiej Warcie tylko raz udało się je wygrać. Ta koszmarna statystyka dała o sobie znać także w środowym pojedynku z GKS Katowice.
Przez ponad godzinę Warta Poznań grała z GKS Katowice w osłabieniu po czerwonej kartce dla bramkarza Tomasza Laskowskiego. Lider Fortuna 1. Ligi przegrał z drugoligowcem po rzutach karnych i wylądował za burtą Pucharu Polski.
Tym razem wielkiej sensacji nie było. Tym razem cała Polska nie usłyszy o Polonii Środa Wlkp., która eliminuje wielki Górnik Zabrze. Trzecioligowiec dostał srogą lekcję od klubu z ekstraklasy.
Po bardzo dobrym początku Darko Jevtić więdnie jak cały Lech Poznań. W meczu Pucharu Polski z Chrobrym Głogów poznaniacy zaczęli grać lepiej i skuteczniej dopiero wtedy, gdy został zdjęty. To niezwykle przykre.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.