Są miłośnicy klusek ziemniaczanych z kapustą. Ja wolę leniwe. Te ostatnie w barze Rzepicha wciąż są tak dobre jak przed 30 laty
Marta i Natalia na poranną wizytę w Kociaku umawiały się od miesięcy. Dorota na ten jeden dzień postanowiła porzucić weganizm i zjeść galaretkę ze śmietaną. Ja wybrałam się tam z 17-letnim synem. Zamówiliśmy klasykę: desery Ambrozja i Anula i do popicia kawę. Rachunek? Jak za dobry obiad.
- Nie zaglądajmy sobie do talerza. Wystarczy już, że politycy zaglądają nam do łóżka. W barze mlecznym można zjeść smacznie, tanio, zdrowo - uważa Piotr Jaskowski, student Akademii Kaliskiej. Razem z kolegami zamówił schab po kowalsku z frytkami. - Przy rosnących cenach w sklepach obiad za 20-25 zł, tak jak tu, to rewelacyjna opcja
- Zostawiliśmy całe serce w tym miejscu, ale wygląda na to, że wszystko musi się kiedyś skończyć - mówi pani Ania, bufetowa z legendarnego baru Kmicic na os. Rzeczpospolitej na poznańskich Ratajach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.