Najpierw w zabytkowym wagonie przy Starym Browarze była Cafe Bimba, potem barber, a na końcu - kebab. W czerwcu ma się w nim otworzyć punkt z kawą i ciastkami ze słynnego obleganego Kociaka.
Nie było materiałów budowlanych, normalnych sklepów, normalnego handlu, a murarze przychodzili na prywatną budowę po pracy w państwowym przedsiębiorstwie. Ceny rosły w astronomicznym tempie. Tak budowało się w latach 80. i 90.
Radni PO, PSL i Lewicy przyjęli uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2023 Wielkopolskim Rokiem Wisławy Szymborskiej. Przypominali, że poetka i noblistka urodziła się w podpoznańskim Kórniku. PiS wyciągnął jej jednak członkostwo w PZPR i wiersze z młodości.
Wczasy wagonowe w latach 60. były dobrem tak luksusowym, że trzeba było mieć znajomości, by dostać przydział w atrakcyjnym miejscu. Choć PKP już ich nie organizują, wciąż można sobie wynająć wagon na wakacje nad morzem.
Tak poważna sprawa, jak zmiana przeznaczenia na działki letniskowe kilkudziesięciu hektarów gruntów rolnych, powinna była zostawić ślad w dokumentach. Tymczasem archiwa milczą. Jakby nie chciano, by było o tym głośno.
W Poznaniu od rana we wtorek 28 czerwca trwają obchody 66. rocznicy Poznańskiego Czerwca '56. - Mój ojciec brał udział w protestach. Przychodzę tu co roku, bo chcę uczcić pamięć jego oraz innych - mówi Marek Rybak, emerytowany już pracownik zakładów HCP.
Wykopki były ujęte w planie pracy wychowawczej szkoły. Bywało, że całą placówkę zamykano na tydzień i wszyscy wyruszali "na pyry". Kto się uchylał, nie miał co liczyć na wzorową ocenę ze sprawowania. Dostawał opinię: aspołeczny
- Zostawiliśmy całe serce w tym miejscu, ale wygląda na to, że wszystko musi się kiedyś skończyć - mówi pani Ania, bufetowa z legendarnego baru Kmicic na os. Rzeczpospolitej na poznańskich Ratajach.
Bieda to najlepszy konserwator - mawiają historycy sztuki. Dzięki niej na uczelni przetrwały dziś cenne perły z minionej epoki.
Rzecz dzieje się na poznańskim osiedlu Wichrowe Wzgórze. Plan był taki, że na dziewięciu budynkach powstaną malowidła upamiętniające historię "Solidarności". I powstaną, ale bez jednego z najważniejszych bohaterów
- Sztuka była i jest obszarem wolności - mówią Anna Borowiec i Mateusz Bieczyński, kuratorzy wystawy "Formy w przestrzeni". Od niedzieli w Muzeum Narodowym będzie można zobaczyć na niej artystyczny Poznań z lat 60. i 70.
Z akt sprawy wynikało, że ze szpitala MSW na Dojeździe do szpitala przy Lutyckiej nieprzytomnego Jana Ziółkowskiego wieziono ponad trzy godziny. Oba szpitale dzieli trzysta metrów.
Jeśli urodziny Okrąglaka wzbudziły w was nostalgię za czasami słusznie minionymi, jest okazja by znów powspominać. Grupa przewodników PoPoznaniu.pl zaprasza na wycieczkę śladami PRL-u.
30 lat po upadku PRL-u jego symbol - blokowiska - ma się dobrze. Starannie zaprojektowane układy bloków, z dobrą komunikacją, siecią szkół i sklepów mają swoich fanów. Dla nich i dla każdego, kogo ciekawi historia poznańskich osiedli, przeznaczony jest najnowszy tom Kroniki Miasta Poznania "Blokowiska".
- Wcześniej szkoła mieściła się na drugim piętrze i dyrektor Tylewicz na własnych plecach wnosił uczniów na zajęcia - Zbigniewa Tylewicza wspomina Aleksandra Skorniak.
W PRL ciągle pozostawał pod kontrolą milicji i UB. Funkcjonariusze robili wśród sąsiadów wywiady środowiskowe. - Wszyscy wiedzieli, że jestem "bandyta" - opowiadał Zenon Wechmann.
Studencki Komitet Solidarności, który powstał 40 lat temu, był dla ówczesnych studentów pierwszym doświadczeniem opozycyjnym przed "Solidarnością". W poniedziałek o SKS przypomni specjalna konferencja w Collegium Maius UAM.
Ciężkie, malowane wielokrotnie farba łuszczące się drzwi. Podłoga z lastriko, puste półki - to standard polskich sklepów z lat 80. Wystawy, do których tworzenia zatrudniano dekoratorów te braki miały maskować. Nie do końca reklamowały towary - witały gości targowych, przypominały o świętach o rocznicach. Na cyryl.poznan.pl trafiła właśnie kolekcja zdjęć poznańskich sklepów Społem z lat 70., 80. i 90.
Przy ul. Parkowej w Poznaniu stoją dwa skromne bloki, skryte między kamienicami przy Śniadeckich i parkiem Wilsona. Bloki powinny jednak wyjść z cienia - najprawdopodobniej to pierwsze mieszkalne wielkopłytowce w Polsce.
Pochody 1-majowe i Bożego Ciała. Budowa Trasy Hetmańskiej i przejazd pomnika Ofiar Czerwca. Życie rodzinne i religijne na Wildzie. Wszystko to znajdziecie w albumie "Poprawiajmy stosunki międzyludzkie. Wilda w czasach PRL" autorstwa Magdaleny Mrugalskiej-Banaszak. Jest on efektem projektu społecznego, realizowanego w ostatnich latach przez wildecką Fundację SPOT. W ramach tego przedsięwzięcia zgromadzono ogromną bazę zdjęć dokumentujących codzienne i świąteczne życie mieszkańców Wildy w latach 1945-1989. - Dla nas zebrane zdjęcia nie tyle miały stworzyć całościowy obraz Wildy, co zaktywizować osoby czujące się związane z tą historyczną dzielnicą Poznania - tłumaczy Lechosław Olszewski z Fundacji SPOT. Podkreśla społeczny charakter przedsięwzięcia, które zakładało wspólne działanie mieszkańców Wildy na rzecz zachowania pamięci, udokumentowania historii tej dzielnicy i pielęgnowania jej tożsamości. Promocja albumu odbędzie się w najbliższy czwartek 2 marca o godz. 18 w SPOT na ul. Dolna Wilda 87. Podczas spotkania rozlosowane zostaną egzemplarze tego niezwykłego wydawnictwa. W sprzedaży album dostępny będzie jesienią.
Jest w "Ekscentrykach" nie tylko gwiazdozbiór postaci nie z tej ziemi. Jest w nich przede wszystkim muzyka. Kosmopolityczna, a jednak niezwykle indywidualna i prywatna enklawa, mała ojczyzna stanowiąca ekscentryczną alternatywę rzeczywistości. Nie tylko tej PRL-owskiej z lat 50. Rzeczywistości wszelkiej
Nie jestem wielkim zwolennikiem teorii, iż tak jak czołg Rudy 102 sam wygrał drugą wojnę światową, tak Ryszard Kukliński w pojedynkę rozmontował Układ Warszawski i uchronił świat przed trzecią wojną globalną, tym razem nuklearną. Nawet wtedy jednak nic nie uzasadnia absolutnie niedostatecznej wartkości tego filmu, który stanowić może wręcz zakałę kina szpiegowskiego
Historia Polski Ludowej to m.in. dzieje permanentnych kłopotów z zaopatrzeniem w żywność, którego najlepszą pamiątką były nagie haki w sklepach z lat 80. Ale jest też druga strona medalu - w PRL-u ludzie, zwłaszcza mieszkańcy wsi, zaczęli jeść więcej i lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.