Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu apeluje do poznaniaków o oddawanie krwi. Najbardziej brakuje grup: 0 Rh-, A Rh- i B Rh-, niewiele jest też krwi grup A Rh+, 0 Rh+ i AB Rh+.
Darmowa kawa, lunch lub pizza. Na deser ciacho i lampka czerwonego wina, a w weekend impreza w klubie. Poznańska gastronomia (i nie tylko) połączyła siły, by zachęcić do oddawania krwi. Efekt zaskoczył wszystkich.
Była gwiazda Lecha Poznań Piotr Reiss zwrócił się do kibiców z dramatycznym apelem o potrzebną krew. Jak mówi, wyjątkowym w jego życiu: - Mój tata przebywa w szpitalu i koniecznie potrzebuje do przetoczenia krew. Inni też jej potrzebują - stwierdził
- Obecnie wszystkie grupy krwi są potrzebne. Najbardziej oczekiwana jest krew grupy 0 RhD-, ponieważ w nagłych wypadkach, przy braku krwi właściwej grupy, może być przetoczona każdemu biorcy. Posiada ją zaledwie 7 proc. Polaków - informuje Ministerstwo Zdrowia.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu apeluje do poznaniaków o oddawanie krwi. Obecnie najpilniej potrzeba grup: 0 Rh+, 0 Rh-, A Rh- oraz B Rh-.
Nowa placówka zapewni chorym kompleksowe badania, opiekę specjalistów i nowoczesne terapie. - Podpisaliśmy umowę na leczenie chorych z Narodowym Centrum Krwi w Warszawie - potwierdza Szczepan Cofta, dyrektor Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego.
Ambulans poznańskiego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa stanie na placu Mickiewicza pod hasłem "Pomóżmy prezydentowi Gdańska".
Policjanci, pracownicy policji, strażacy oraz osoby, które dołączyły się do zbiórek, w ciągu całego roku zebrali blisko 370 litrów krwi. W piątek odbyła się ostatnia zbiórka. W ciągu kilku godzin 29 osób oddało 12,5 litra krwi.
O niskim stanie zapasów krwi poinformowało na swojej stronie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu. - Wszystkich chętnych zapraszamy do oddania krwi w naszych 13 oddziałach lub w autobusach na terenie Wielkopolski - zachęca Krzysztof Olbromski, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu
Po czerwonym sznurku do... wampira. W niedzielę nad Maltą każdy mógł zmierzyć się z zagadkami z krwią w roli głównej. Gra terenowa "Atak wampirów" przez zabawę uświadamia, że warto dzielić się krwią.
Jedna jednostka krwi może uratować życie trzem osobom. By ją oddać, wystarczy poświęcić godzinę. Choć w centrach krwiodawstwa jest zapas krwi, to rozwój medycyny sprawia, że potrzeba jej coraz więcej.
"Idziemy oddać krew!" - napisała na swojej stronie fundacja na rzecz chorych z białaczką Drużyna Szpiku. I umieściła zdjęcia znanych poznanianek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.