- PGNiG wystawił nam za listopad rachunek o wartości 30 tys. zł. A to dopiero początek rajdu cenowego - mówi Zbigniew Szukalski, dyrektor Zamku w Rydzynie w Wielkopolsce.
Ubóstwo energetyczne przy rosnących cenach ogrzewania to fakt, który dotyczy 1,3 mln gospodarstw w Polsce. Ludzie albo przestaną dogrzewać swoje mieszkania, co odbije się na ich zdrowiu, albo będą palić byle czym, pogłębiając problem smogu. - Zamiast tarczy antyinflacyjnej, potrzebny jest bon energetyczny - proponują eksperci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.