Latem otwarto długo wyczekiwany tunel w Plewiskach. Teraz kierowcy mają bezkolizyjny przejazd z Kobylnicy do Swarzędza. To jedna z największych inwestycji w powiecie poznańskim.
Droga Borówiec - Koninko - Krzesiny kosztować będzie ok. 200 mln zł, prawie trzy razy więcej niż zakładano. Budżet na 2024 r. został przyjęty.
Wyczekiwana od niemal 20 lat inwestycja nie poprawiła sytuacji. Wszystko przez nową sygnalizację świetlną
Od poniedziałku, 3 lipca, kierowcy jadący z Poznania do Plewisk mogą korzystać z bezkolizyjnego przejazdu pod linią kolejową do Berlina. - Czekaliśmy na to 20 lat - cieszy się Damian Skorwider, mieszkaniec Plewisk.
- Tunel donikąd. Inwestycja w środku niczego. Dziesiątki milionów złotych w błoto. Lepiej nic nie robić, niż budować taki bubel - to tylko niektóre opinie poznaniaków o nowym tunelu, który od kilku tygodni działa na dworcu Poznań Główny. W budowę mocno angażowali się politycy PiS.
Budowa tunelu w Kobylnicy, wsparcie domu dla ojców i matek samotnie wychowujących dzieci, a także bezpłatne badania mammograficzne dla kobiet - to niektóre przedsięwzięcia, które będą realizowane w powiecie poznańskim w 2023 r. Radni bez problemu przyjęli budżet.
W nocy z piątku na sobotę (z 11 na 12 marca) rozpocznie się wreszcie tak długo wyczekiwana budowa tunelu na ul. Grunwaldzkiej - na granicy Poznania i Plewisk. Inwestycja rusza z opóźnieniem. Żeby nie przepadła dotacja unijna, tunel musi być gotowy do końca 2023 r.
Tunel łączący Poznań z Plewiskami obiecano na wiosnę 2023 r. Nie ma szans, żeby termin został dotrzymany. - Jak będzie gotowy do końca przyszłego roku, to będziemy mówić o cudzie - przyznaje osoba związana z inwestycją.
Mieszkańcy Starołęki pilnie potrzebują bezkolizyjnego przejazdu przez tory kolejowe. Ale na razie zamiast konkretnych decyzji, pieniędzy i projektów mają ostry spór między posłem PiS Bartłomiejem Wróblewskim a wiceprezydentem Mariuszem Wiśniewskim z PO. I listy wysyłane do PKP PLK bez większych nadziei na budowę.
- Władze miasta nie odpowiadają na propozycje PKP PLK dotyczące tunelu na Starołęce - mówi Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS. Ale wiceprezydent Poznania odpowiada: - W maju złożyliśmy propozycje i czekamy na stanowisko kolejarzy - kontruje wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.
Średnio co 18 minut zamykane są rogatki na ważnym przejeździe kolejowym w Kobylnicy. To tylko trochę rzadziej niż w słynnych już Plewiskach. Dobre wiadomości są takie, że w 2023 r. w obu miejscach powstaną tunele. Ale potrzeby w Poznaniu i aglomeracji mamy o wiele większe.
Starołęka i Naramowice, Umultowo i Morasko, Wola, a nawet Podolany z Suchym Lasem oraz Franowo, do tego ul. Krańcowa i św. Michała oraz Strzeszyn i Golęcin - to lokalizacje w Poznaniu, gdzie najpilniej potrzebne są wiadukty albo tunele zamiast zamykających się przejazdów kolejowych.
Budowę tunelu na ul. Starołęckiej zapowiadają władze Poznania. Chcą współpracować z PKP PLK i starać się o pieniądze z Unii Europejskiej. Inwestycja ma być podobna do tunelu w Plewiskach, którego budowa rozpocznie się w przyszłym roku.
Wiosną 2023 r. ma być gotowy tunel pod linią kolejową w Plewiskach. Ale dopiero przedłużona linia tramwajowa z Junikowa zdecydowanie poprawiałaby sytuację. Ale ona nie powstanie w tej dekadzie.
Są pieniądze na inwestycję i wszystkie pozwolenia na rozpoczęcie budowy tunelu w Plewiskach. Niestety, wbicie pierwszej łopaty nastąpi dopiero w 2021 r.
Przejazd kolejowy na ul. Grunwaldzkiej na granicy Poznania i Plewisk to zmora mieszkańców. Ale jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w 2022 r. kierowcy przejadą pod torami tunelem
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.