Jak informuje rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, chodzi o prywatny klub przy al. Niepodległości w centrum Poznania. Właściciel klubu zapewniał funkcjonariuszy, że impreza odbywała się z zachowaniem reżimu sanitarnego. Policjanci poczynili jednak własne spostrzeżenia.
Poznań, Swarzędz, Leszno, Ostrów Wlkp., Odolanów, Krotoszyn - to tylko wybrane wielkopolskie miasta, gdzie w punktach szczepień od kilku dni nikt nie odbiera telefonu. - Taki chaos zgotował nam rząd PiS - uważa poseł Jakub Rutnicki z KO.
Dwie podstawówki wprowadziły zajęcia hybrydowe, bo w szkołach potwierdzono przypadki zakażenia koronawirusem. - Myślę, że w takim systemie przyjdzie szkołom teraz funkcjonować - mówi Przemysław Foligowski, szef wydziału oświaty w Poznaniu.
Tylko weekendem można wytłumaczyć poniedziałkowe dane Ministerstwa Zdrowia o nowych zakażeniach koronawirusem w Polsce.
Do tej pory szczepieni byli tylko pracownicy służby zdrowia i mieszkańcy DPS-ów. Teraz kolej na 80-latków i 70-latków. Niestety, gdy tylko seniorzy z tej ostatniej grupy mogli zacząć się zapisywać, miejsca skończyły się w ekspresowym tempie
- Od września uprzedzałam samorząd, że trzeba się z tym liczyć. Maturzyści mieli jeszcze nadzieję, że po kilku miesiącach coś się może zmienić, ale niestety, rozwój pandemii sprawił, że z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej - mówi Barbara Płotkowiak, dyrektorka V Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu.
NFZ rozważa utworzenie zespołów wyjazdowych, które zajmą się organizowaniem akcji szczepień w domach osób, które nie są w stanie dojechać do poradni. Na razie jednak nie ma dla nich nawet szczepionek.
- Od 6 dzwonię, raz do przychodni, raz na infolinię, ale nigdzie nic. W końcu telefon się rozładował, więc poszedłem osobiście. Tutaj wszyscy mili, ale powiedzieli wprost, że nie ma szans - mówi jeden z poznaniaków pod przychodnią na Winogradach. Podobnie było też w innych miejscach w Poznaniu.
W całej Polsce pozostało 150 tys. wolnych miejsc w różnych punktach, ale to często pojedyncze terminy, często w placówkach oddalonych o wiele kilometrów od domu.
W całej Polsce jest jeszcze prawie 1,3 mln terminów szczepień dla seniorów - twierdzi rządowe Centrum e-Zdrowia. Kłopot w tym, że nie bardzo wiadomo, gdzie ich szukać.
Policja zrezygnowała ze wszczęcia postępowania w sprawie uruchomienia poznańskiej restauracji Szczaw i Mirabelki wbrew obowiązującemu lockdownowi. Sanepid zastanawia się, co zrobić. Właściciel zapewnia: - Dalej pracujemy i przyjmujemy klientów.
Można stawiać się ponad prawem, można okazywać wyborcom pogardę i można w polityce kłamać - taki komunikat płynie dziś z obozu władzy do Polaków. Trudno się więc dziwić, że dla takiej władzy coraz więcej Polaków ma własny komunikat, który da się streścić w słynnych już ośmiu gwiazdkach.
Laboratorium genXone podaje, że zidentyfikowało brytyjski szczep koronawirusa B.1.1.7 u chorego z województwa małopolskiego.
- Wiele osób gratulowało nam odwagi. Ale jakiej odwagi? My nie mamy z czego płacić podatków! - mówi Ryszard Krzesiek, właściciel poznańskiej restauracji Szczaw i Mirabelki. Mimo obostrzeń, ale z zachowaniem reżimu sanitarnego, lokal zaczął przyjmować klientów.
Prawie 60 pensjonariuszy z trzech DPS-ów jest zakażonych koronawirusem. Wszyscy chorzy są pod stałą opieką personelu.
Trzy tysiące osób wygrało w konkursie na unijne dotacje. Teraz 90 proc. z nich jest wkurzonych, bo pieniędzy wciąż nie mają na koncie. A ich upadające biznesy nie chcą zrozumieć, że urzędnicy mają swoje terminy.
Od poniedziałku najmłodsi uczniowie chodzą do szkoły. Dyrektorzy podstawówek kombinują, jak wykonać zalecenia ministerstwa i ograniczyć kontakt między klasami. Bez dodatkowych pieniędzy pozostaje im proszenie rodziców, by nie zostawiali dzieci w świetlicach.
Miejsce w Poznaniu? Tak, proszę bardzo. Na przykład 2 lutego w przychodni przy ul. Mickiewicza 2 - taką propozycję miał konsultant na szczepionkowej infolinii w poniedziałek przed południem. I zapewniał, że wolne miejsca są jeszcze we wszystkich dzielnicach Poznania.
- Pa, Oskarek! - macha do syna pan Filip. Czekał przed szkołą, aż dziecko wejdzie do budynku. W poniedziałek rano chłopiec, razem z innymi uczniami z klas I-III, wrócił po zimowych feriach do nauki stacjonarnej.
Prawie 100 osób przeszło w sobotę przez centrum Poznania, popierając zniesienie gastronomicznego lockdownu. - Na dziś wiemy, że 1 lutego otworzy się w Poznaniu ok. 50 lokali, pubów i klubów. Nikogo nie zmuszamy, to jest decyzja każdego z właścicieli - mówi Piotr Częstochowski z Poznańskiej Izby Gastronomii.
Na początku miał tylko gorączkę i kaszel. Tydzień później leżał nieprzytomny pod respiratorem z rurką w tchawicy. - Nie lubię się żalić, ale opowiem o tym. Niech to będzie przestroga dla innych - mówi Jan Grabkowski.
Pani Anna ma 97 lat i nie wychodzi z domu w Poznaniu. Szczepienie? Konsultant proponuje w pow. kolskim, na wschodzie Wielkopolski. Zapisy w internecie? - Zawsze dostaję komunikat "aktualnie nie ma rekomendowanych wizyt. Prosimy skorzystać z wyszukiwarki", której nie ma - opisuje pan Marek. I podsumowuje krótko: "To narzędzie jest raczej liche".
7412 nowych przypadków koronawirusa w Polsce - tyle potwierdziły w ostatniej dobie testy, jak informuje w sobotę Ministerstwo Zdrowia. W tym samym czasie zmarło 369 osób.
Osoby, które nie mogą same przyjść do punktów szczepień z powodu choroby czy niepełnosprawności, zostały na lodzie. Organizacja dowozów jest nadal w powijakach. Tymczasem przychodnie miały limity szczepionek, które szybko się wyczerpały.
W nocy liczba chętnych przerosła rządową stronę internetową. Rano zatkała się infolinia. Aby się zarejestrować, setki poznańskich seniorów musiało osobiście stawić się w punktach szczepień.
Synowie poznańskiej posłanki Jadwigi Emilewicz w czasie kwarantanny wzięli udział w zgrupowaniu narciarskim jak zawodowi sportowcy. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki nie wyklucza jej zawieszenia.
Blisko 7,8 tys. nowych zakażeń koronawirusem w Polsce w ostatniej dobie - informuje w piątkowe przedpołudnie Ministerstwo Zdrowia. W tym samym czasie z powodu COVID-19 zmarło 386 Polaków
Poznaniacy znaleźli sposób na rządowe zakazy - zamieniają zamknięte kawiarnie i restauracje w przestrzeń coworkingową. - Najpierw zamówiliśmy gofry bezglutenowe z boczkiem, jajkiem sadzonym i czarnuszką, a potem zabraliśmy się do pracy - opowiadają zadowoleni klienci.
Choć o powrocie klas I-III wiadomo od poniedziałku, MEiN dopiero w czwartek opublikowało rozporządzenie, według którego mają działać podstawówki. To daje dyrektorom dwa dni robocze na zadbanie o bezpieczeństwo uczniów i nauczycieli.
Synowie byłej wicepremier i poznańskiej posłanki Jadwigi Emilewicz w czasie narodowej kwarantanny wzięli udział w zgrupowaniu narciarskim jak zawodowi sportowcy. Słowa krytyki płyną nawet z prawicy.
Po pierwszej fali pandemii ludzie mieli jeszcze oszczędności. Dzisiaj już ich nie mają, a rząd bawi się z Polakami w ciuciubabkę. Przedsiębiorcy, jeśli chcą przeżyć, muszą się otworzyć - mówią prawnicy i ekonomiści związani z Konfederacją.
Można się spodziewać, że nie zrobiono tego rzetelnie, bo w minutę nie da się przeprowadzić wywiadu epidemiologicznego. A z systemu wynika, że tyle czasu trwał kontakt z jednym zakażonym - mówi nasz informator. - Doszło do poważnego naruszenia zasad, którymi powinien kierować się sanepid
- W tym tempie szczepienia potrwają w Polsce co najmniej dwa lata, co byłoby niezgodne z tym, czego wszyscy oczekujemy i czego mamy prawo oczekiwać od rządu - mówił w Poznaniu Michał Kobosko z Polska 2050. Przedstawiciele ruchu Szymona Hołowni rozliczają rząd ze szczepień i proponują rozwiązania.
- Moi synowie trenują narciarstwo alpejskie i przebywali na szkoleniu przygotowującym do zawodów. Byłam tam z nimi, ale w żaden sposób nie naruszyłam rządowych wytycznych - pisze Jadwiga Emilewicz. Tvn24.pl ujawnił, że jej dzieci wzięły udział w zgrupowaniu jak zawodowi sportowcy.
9 053 nowe zakażenia koronawirusem w Polsce w ostatniej dobie - informuje w środę przed południem Ministerstwo Zdrowia. W tym samym czasie z powodu choroby COVID-19 zmarło aż 481 osób.
Synowie byłej wicepremier i poznańskiej posłanki Jadwigi Emilewicz wzięli udział w zgrupowaniu narciarskim jak zawodowi sportowcy - ustalił tvn24.pl. Emilewicz zapewnia, że rządowych obostrzeń nie złamała.
- Zadowoleni rządzący twierdzą, że wszyscy dostali dofinansowania, a przedłużenie zakazów jest prewencyjne. My tymczasem nie dostaliśmy nic, a do dzisiaj walczymy o zwrot ZUS za listopad - twierdzi Piotr Konieczny, poznański restaurator i członek Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej.
Rząd ogłosił powrót najmłodszych uczniów do szkół. Chce, by dzieci uczyły się w tzw. bańkach. Ale nie dał pieniędzy na nauczycieli, którzy pracują w szkolnych świetlicach, a izolowanie uczniów tylko w klasach nie ma najmniejszego sensu.
- To absurdalne, że na temat szczepień przeciwko COVID-19 wypowiada się osoba, która nie ma kompetencji medycznych. Ostrzegamy przed rewelacjami prof. Romana Zielińskiego. To nie są teorie naukowe - mówi prof. Michał Witt z Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.
Ponad osiem tysięcy osób zapisało się już na szczepienia w szpitalu tymczasowym na poznańskich Targach. A lista wciąż rośnie. Lecznica jest gotowa szczepić tysiąc osób dziennie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.