Policja zatrzymała trzech sprawców pobicia czarnoskórego zawodnika klubu sportowego Korona Piaski. Ma jednak wątpliwości co do postępowania samego pokrzywdzonego. - W kilka dni z godnego współczucia studenta stał się agresywnym uczestnikiem bijatyki i krzywoprzysięzcą. Apeluję o refleksję - komentuje prawnik piłkarza.
Policja zatrzymała trzech sprawców pobicia czarnoskórego zawodnika klubu sportowego Korona Piaski. Ma jednak wątpliwości co do postępowania samego pokrzywdzonego.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Ciało pobitego mężczyzny znaleziono na posesji przy ul. Mieleszyńskiej w Poznaniu. Sprawca na razie nie został złapany.
Tor Junior Kondok Simon został zaatakowany w weekend w okolicach Starego Rynku w Poznaniu. Jego coraz lepszy stan zdrowia potwierdza jego klub LKS Korona Piaski oraz sam piłkarz.
Dziadek z synem i wnukiem jechali na mecz Warty Poznań do Grodziska Wielkopolskiego. W okolicach Strykowa zepsuło im się auto. Wtedy na rodzinę napadli pseudokibice Legii. Z 13-latka zdarli koszulkę "Zielonych". Jeszcze tego samego dnia napastnicy zostali zatrzymani.
Najpierw była kłótnia na słowa, a chwilę później doszło do bójki. Niestety, finał sporu okazał się tragiczny. Jeden z mężczyzn został śmiertelnie pobity.
Dwóch nastolatków pobiło i skopało rowerzystę, który wybrał się na przejażdżkę wokół jeziora. Mężczyznę znaleziono nieprzytomnego.
Pijany 44-latek najpierw kopie w biletomat, a potem od tyłu atakuje przechodzącego spokojnie starszego mężczyznę. Po 12 dniach został zatrzymany na Łazarzu. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Film z leszczyńskiego marketu przeraża z kilku powodów. Mężczyzna bez problemu robił zakupy bez maseczki. Gdy kobieta upada po ciosie przy kasie, obsługa sklepu udaje, że nic się nie stało. A przełożeni z Kauflandu tropią teraz tego, kto odpowiada za wyciek nagrania do internetu.
Na nagraniu widać zakapturzonego mężczyznę, który spokojnym krokiem najprawdopodobniej oddala się z miejsca zdarzenia. Twarzy napastnika nie widać, ale policjanci mają nadzieję, że uda się go rozpoznać po posturze.
Leszczyńska policja po raz drugi przesłuchała mężczyznę, który w połowie kwietnia pobił w supermarkecie Kaufland kobietę. Właśnie postawiono mu zarzuty. Tymczasem Kaufland szuka winnych wycieku nagrania z pobicia
Sprawą z urzędu zajęła się leszczyńska prokuratura, która nadzoruje teraz policyjne postępowanie. Agresorowi grozi do dwóch lat więzienia.
Wszystko działo się przy kasie w markecie. Na krótkim filmie wyraźnie widać, jak mężczyzna najpierw uderza kobietę w głowę. Gdy ta delikatnie oddaje, zostaje bez pardonu zaatakowana i po uderzeniu upada.
33-letni mężczyzna w samych skarpetkach uciekał swoim oprawcom w środku nocy. Pomogło mu starsze małżeństwo. Sprawcom pobicia grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Wieczorem w środę 24 marca nieznany sprawca zaatakował kobietę nad Jeziorem Strzeszyńskim. Rodzina poszkodowanej chce ująć napastnika. O pomoc prosi świadków zdarzenia.
W grudniu na poznańskiej Cytadeli - w biały dzień - muzyk i trener sportowy miał pobić spacerującą kobietę. Prokuratura właśnie umorzyła śledztwo. Nie oznacza to jednak, że sprawy nie ma.
- Uderzył mnie z całej siły w twarz, upadłam na ziemię, chwilowo straciłam przytomność - relacjonuje pobita kobieta. O swoim niedzielnym dramatycznie zakończonym spacerze opowiedziała na Facebooku. Policja potwierdza, że kobieta dziś ma składać zeznania w tej sprawie.
Agresywnemu mężczyźnie nie spodobał się ciemniejszy kolor skóry dwóch braci mieszkających na poznańskich Ratajach. "Wyp... stąd! Polska dla Polaków" - usłyszeli.
Młody mężczyzna na oczach przechodniów, w biały dzień, skatował starszego pana wracającego z psem ze spaceru.
Na polskich ulicach najłatwiej agresję wywołuje dziś nie kolor skóry, lecz tęczowe dodatki do garderoby, tenisówki, farbowane włosy lub kolczyk w uchu.
Bójka w biały dzień na pl. Kolegiackim, ucierpieć miało małżeństwo 60-latków. Dwie nastolatki pobito nad jeziorem Rusałka. Doktorant z Uniwersytetu Artystycznego przewrócony na ulicy i kopany przez kilka osób. To niepokojące sygnały z ostatnich dni z ulic Poznania.
Policja opublikowała kolejną prośbę o pomoc w sprawie pobicia młodego zapaśnika Dominika Sikory na poznańskim Starym Rynku. Sikora zmarł w szpitalu.
Nowe informacje w sprawie skatowania Łukasza Rafałki sprawiły, że sąd każe powtórzyć proces pięciu antyterrorystów z Poznania. A lista oskarżonych może być dłuższa, bo prokuratura wszczęła nowe śledztwo.
- Gdyby chciał zabić, to uderzałby z większą siłą - przekonuje adwokatka mężczyzny, który zadał ekspedientce ponad 50 ciosów kamieniem w głowę. Chciał okraść sklep, bo wpadł w spiralę długów.
W centrum Poznania nieznany mężczyzna pobił 25-letnią Adriannę, gdy wracała z nocnej imprezy do domu. Ratownicy medyczni szydzili z pobitej kobiety i porównywali się do św. Weroniki. Rzecznik pogotowia ich broni.
Prokuratura ma gotowe zarzuty dla sprawcy śmiertelnego pobicia zapaśnika Dominika Sikory. Poszukiwany Olgierd Michalski może dostać nawet dożywocie. Na tak surową karę pozwala kwalifikacja przyjęta przez prokuraturę.
Policja podejrzewa Olgierda Michalskiego o śmiertelne pobicie zapaśnika Dominika Sikory. - Wiemy, że w Szwajcarii mieszka partnerka poszukiwanego - mówi nam rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Sprawcą śmiertelnego pobicia poznańskiego zapaśnika jest 42-letni Olgierd Michalski - uważa policja w Poznaniu. Michalski to trener personalny i miłośnik anabolików. Siedział w więzieniu m.in. za atak na policjantów zakończony strzelaniną.
Policjanci znają nazwisko sprawcy śmiertelnego pobicia poznańskiego zapaśnika Dominika Sikory. Ale podejrzany przepadł, dlatego policja chciałaby opublikować jego wizerunek.
Poznański zapaśnik miał silny obrzęk mózgu i obrażenia głowy. Sekcja zwłok wykazała, że do jego zgonu przyczyniły się osoby trzecie - wynika z nieoficjalnych informacji
Metalową rurką został pobity mężczyzna, który na stacji benzynowej w Śremie poprosił obsługę o pomoc. Policja aresztowała jego współlokatora.
Mężczyźnom przedstawiono m.in. zarzut dokonania rozboju ze szczególnym okrucieństwem
Prokuratura domaga się aresztowania 25-letnich sprawców brutalnego pobicia policjanta przed jednym z barów w Kaliszu.
Ciężko pobity funkcjonariusz policji z Kalisza trafił do szpitala po tym, jak zaatakowała go czwórka agresywnych bandytów. Jego koledzy policjanci ujęli już wszystkich, z czego czwartego, najbardziej agresywnego, bardzo szybko namierzyli "Łowcy Głów".
Policja ma inną wersję zdarzeń. Jak się dowiadujemy - nagrania akcji jednak brak, bo patrol policji nie miał kamerek rejestrujących interwencję.
Trojka mężczyz pobiła policjanta w jednnym z lokali w centrum Kalisza.
63-letni mężczyzna wracał do domu ze swingu, kiedy policjanci zatrzymali go do kontroli przy ul. Naramowickiej w Poznaniu. - Policjanci zapytali, czy coś piłem. Odpowiedziałem, że jestem trzeźwy, ale stwierdzili, że mam dmuchnąć w alkomat - opowiada Mieczysław Czarski. W alkomat nie dmuchnął.
14-latek uderzył księdza z parafii w Mosinie pod Poznaniem w niedzielę po wieczornej mszy świętej. Trzej chłopcy mieli pić alkohol w kościele
Adam Bodnar interweniuje w sprawie Jurija - pobitego przez byłego pracodawcę Ukraińca. Poznańska policja też oferuje pomoc, ale poszkodowany musi zgłosić się do komisariatu i złożyć zawiadomienie.
- Zdenerwował się, gdy usłyszał mój akcent. Powiedział: "Mów do mnie po polsku". A potem: "Ty k... ukraińska, zabiję cię" - opowiada Białorusin zaatakowany w Biedronce w centrum Poznania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.