Niebezpieczne zjawisko w rejonie miejscowości Biadki nagrali Polscy Łowcy Burz. W województwie wielkopolskim obowiązuje 1 stopień ostrzeżenia.
Najtrudniejsza sytuacja w województwie jest w powiecie kępińskim - obowiązuje tam drugi stopień ostrzeżenia meteorologicznego. W nadchodzących godzinach mieszkańcy muszą się przygotować na silny wiatr i intensywny deszcz.
Sztab kryzysowy w Odolanowie przygotowuje się na chronienie śródmieścia, które podczas ulew zalewają wezbrane wody rzeki Baryczy. - Na razie sytuacja jest pod kontrolą. Poziom wód spadł radykalnie, kiedy po naszej interwencji wody Polskie otworzyły jaz Bolko za miastem - mówi wiceburmistrz Marcin Stryjak.
- Z naszego punktu widzenia najlepiej byłoby wydawać ostrzeżenia jak najpóźniej. W momencie, gdy zjawisko już powstanie i będzie się przemieszczać - mówi o alertach RCB Mateusz Barczyk, synoptyk IMGW.
- Próbowałam wylewać wiadrami wodę. Mąż pompkę zamontował, ale kanalizacja nie jest w stanie jej przyjmować. Drzwi otworzyłam, by woda z domu na podwórze wyleciała - opowiada Mirosława Wdowczyk, mieszkanka ul. Słonecznej w Gnieźnie.
Nad Gnieznem przeszła w poniedziałek, 20 maja nawałnica, jakiej nie pamiętają najstarsi mieszkańcy. IMGW i RCB ostrzegają przed kataklizmami możliwymi także w innych częściach kraju.
Na ulicy Inflanckiej w Poznaniu po godz. 16 zderzyło się dziewięć samochodów osobowych. Po godz. 19 na ul. Maltańskiej z kolei osiem aut. Autobusy MPK musiały zmienić swoją trasę.
W ostatnich dekadach najmniej opadów notowano w Kaliszu. Jednak w ubiegłym roku najbardziej suchym miastem w Polsce był Poznań - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Od kilku dni IMGW publikuje kolejne ostrzeżenia przed upałami. Do końca tygodnia w Wielkopolsce temperatura nie spadnie poniżej 30 stopni Celsjusza, podobnie jest w całym kraju. Jak sobie z tym radzić?
W niedzielę do godz. 15 wielkopolscy strażacy interweniowali ponad sto razy. Komunikacja w Poznaniu funkcjonuje normalnie, choć w kilku miejscach strażacy musieli odpompować wodę. Deszcz w Poznaniu i Wielkopolsce będzie padał jeszcze w poniedziałek.
- Na ten widok mieszkańcy Teksasu uciekają do schronów - komentują internauci pod zdjęciami leja kondensacyjnego, czyli zalążka trąby powietrznej, który pokazał się w środę, 5 lipca, na poznańskim niebie.
Choć śnieg w Poznaniu przy temperaturze około zera stopni nie ma szansy się utrzymać, w mieście zrobiło się biało. I ślisko. Dla zachodniej i południowej części województwa IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia.
W całej zachodniej Polsce będą się tworzyć zamarzające i osadzające szadź mgły. W niedzielę w najcieplejszym momencie dnia -2 st. C.
Jeśli wierzyć synoptykom, przed nami raczej pochmurny weekend w Poznaniu. Tym bardziej warto już teraz złapać złotą polską jesień, drzewa tak kolorowe, jakich nie zobaczymy w żadnej innej porze roku. No i trzeba się spieszyć zanim liście opadną
Wrześniowe temperatury są niczym zimny prysznic po sierpniowych seriach upałów. Pogoda nie powiedziała jednak ostatniego słowa i wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach będzie jeszcze chłodniej. Żeby przetrwać ten czas, warto zaopatrzyć się w cieplejszą kurtkę i parasol.
W piątek, 26 sierpnia zapowiada się upalny dzień. W Poznaniu termometry mogą dziś pokazać nawet 32 st. C w cieniu. Mimo tak pięknej pogody specjaliści z IMGW prognozują niekorzystne warunki biometeorologiczne.
Na termometrach zobaczymy nawet 32 stopnie Celsjusza. Mieszkańcy południowych powiatów muszą liczyć się również z możliwymi nawałnicami. IMGW ostrzega, że może tam być niebezpiecznie.
Sytuacja jest opanowana, ale zapora w Ludwikowie (Wielkopolska) cały czas jest pod kontrolą. Intensywne opady sparaliżowały też pracę ostrowskiego Centrum Aktywności Lokalnej. Najwięcej wezwań mieli strażacy z powiatu ostrzeszowskiego. Deszcz zalał m.in zakład tapicersko-stolarski. Straty wyniosły milion złotych.
Wszystko przez nawałnicę, która rozpoczęła się w sobotę, 20 sierpnia wieczorem. Najwięcej problemów było w powiatach poznańskim i obornickim. W powiecie szamotulskim silny wiatr zerwał dwa dachy.
W niedzielę 21 sierpnia znany miał być finalista 2. Ligi Żużlowej. Ale mecz pomiędzy SpecHouse PSŻ a klubem Metalika Recycling Kolejarz Rawicz został odwołany z powodu niesprzyjającej pogody.
Najczęściej strażacy wyjeżdżali do akcji w powiatach poznańskim i obornickim. Tymczasem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed intensywnymi ulewami w niedzielę i poniedziałek.
W sobotę, 20 sierpnia pogoda będzie raczej z gatunku tych męczących. Czeka nas zachmurzenie, ale przy wysokiej temperaturze. Do tego parno i duszno
To kolejny upalny dzień w Wielkopolsce. Synoptcy ostrzegają również przed silnymi burzami z gradem. Będzie wiało nawet do 110 km na godz.
Silne opady deszczu, ale też grad, wiatr w porywach do 70 km na godz. mogą pojawić się we wtorek, 16 sierpnia aż w 26 powiatach Wielkopolski, w tym w Poznaniu i Kaliszu. Czeka nas też upalny maraton, który potrwa do piątku.
Kto się naoglądał reklam, w których pewien popularny krem do twarzy jest niczym "ciepły, letni deszcz", ten będzie mógł sprawdzić, jak to wygląda w praktyce. Przynajmniej w Poznaniu. W Kaliszu będzie gorzej - synoptycy ostrzegają przed burzami i gwałtowną ulewą.
Po kilku chłodniejszych dniach znów będzie gorąco. Trzydziestostopniowe temperatury powrócą w piątek. Potrwają nawet przez tydzień.
Kilkudniowy maraton naprawdę wysokich temperatur w Wielkopolsce zakończy się w piątek, 5 sierpnia. Dziś termometry w Poznaniu mogą wskazać nawet 37 stopni Celsjusza. Nocne burze sprawią jednak, że sobota będzie znacznie chłodniejsza.
Ostatni deszcz nie poprawił sytuacji hydrologicznej na północy i zachodzie kraju. Kolejny, zapowiadany na weekend, też nie poprawi. Jest ekstremalnie sucho. A od dziś przez kolejne dni zmagamy się z pierwszą w sierpniu falą upałów.
W środę, 3 sierpnia, termometry w Poznaniu pokażą 32 stopnie Celsjusza, w czwartek, 4 sierpnia aż 34. W Wielkopolsce będą obowiązywać ostrzeżenia drugiego stopnia.
Ostrzeżenia IMGW przed ulewnymi deszczami obowiązują w sobotę w większej części Wielkopolski. Najsilniejsze ulewy są spodziewane na południu i wschodzie regionu. W niedzielę znów słoneczna pogoda.
Poniedziałek będzie upalnym dniem. W Poznaniu termometry wskażą nawet 34 stopnie Celsjusza. Reszta tygodnia pozwoli jednak na chwilę wytchnienia. We wtorek będzie kilka stopni chłodniej. Później temperatury nie powinny przekroczyć 28 stopni Celsjusza.
Upały, które nękają od kilku dni m.in. Wielkopolskę, w czwartek 21 lipca osiągną punkt kulminacyjny. IMGW ostrzega nie tylko przed wysokimi temperaturami, ale również możliwymi burzami, a nawet gradem.
Temperatury grubo przekraczające 30 st. C czekają nas w środę i czwartek - 20 i 21 lipca - w Poznaniu i w Kaliszu. Lekkie ochłodzenie synoptycy zapowiadają dopiero na weekend, a lekarze apelują, byśmy na siebie uważali.
Pogoda w sobotę, 16 lipca, będzie bardzo dynamiczna. Niemal w całej Polsce dość chłodno, w wielu regionach synoptycy zapowiadają opady deszczu i burze.
Temperatura do 26 stopni Celsjusza, a jeśli opady, to dopiero w weekend - taka jest prognoza pogody dla Wielkopolski na najbliższe dni. Od poniedziałku, 18 lipca niektóre modele pogodowe wskazują na falę upałów.
- W tych regionach może występować problem z dostępnością wody dla wodociągów. Niektóre miejscowości korzystają bowiem z wód rzecznych. Może także znacznie pogorszyć się jakość wody. Im mniej wody w rzece, tym bardziej wzrasta stężenie zanieczyszczeń. Oczywiście ta sytuacja jest niekorzystna dla całej flory i fauny, która żyje w tych rzekach i okolicach - mówi ekspert IMGW.
W najbliższych dniach w Poznaniu i w Kaliszu będziemy musieli zamienić okulary przeciwsłoneczne na kurtkę przeciwdeszczową. Po fali upałów nadchodzi ochłodzenie.
Zgodnie z zapowiedziami synoptyków po godz. 15 nad Wielkopolskę dotarł groźny front atmosferyczny. Jeden z nich idzie na zachód od Poznania. Pierwsze szkody już odnotowano, m.in. zablokowana była droga nr 24 z Pniew do Skwierzyny.
Trzeciego, najwyższego stopnia ostrzeżenie wydało IMGW. Po godzinie 15 w piątek może rozpętać się pogodowy armagedon.
IMGW ostrzega przed upałami oraz burzami z gradem, które mogą wystąpić dzisiaj (30 czerwca) w Polsce. Obowiązują ostrzeżenia 2. i 3. stopnia. Lokalnie temperatura może osiągnąć 38 st. C.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.