Interwencja przy ulicy Gronowej w Poznaniu jest drugą taką sytuacją w ciągu miesiąca. Policja stara się ustalić sprawcę.
Zaskakujący finał głośnych interwencji w zakonie salezjanów. Mimo że w ciasnym pokoju modliło się dziewięć osób, ks. Michał Woźnicki nie odpowie za łamanie rządowych obostrzeń. Ale z uzasadnienia nie jest zadowolony. Twierdzi, że sędzia kierowała...
Mężczyźni w policyjnych mundurach wtargnęli do domu i zaatakowali Jerzego U., ważnego świadka, który wskazał prokuraturze domniemanych porywaczy dziennikarza Jarosława Ziętary.
- Postawiono mi zarzut przewodzenia nielegalnemu zgromadzeniu. Ale ja nie zrobiłam nic złego - mówiła tuż po przesłuchaniu 18-letnia Zuzanna Kozak, poznańska licealistka.
"Wyborcza" poznała kulisy gigantycznego uderzenia w narkobiznes. - Sprasowane konopie były zapakowane próżniowo. Były wręcz tłuste od oleju - opowiadają policjanci.
- Jedna z osób jadących karetką jest zatrzymana, druga uciekła, trwają poszukiwania - informował w poniedziałek wieczorem Piotr Garstka z wielkopolskiej policji.
- Nie zrobiłam nic złego. Może chcą mnie zastraszyć. Ale to naiwne myślenie, bo zamiast nas wystraszyć, tylko jeszcze bardziej nas wkurzą - mówi Zuzanna Kozak, która dostała wezwanie. W połowie grudnia brała udział w Strajku Kobiet na placu Wolności.
Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało gang, który miał działać w Wielkopolsce i Zachodniopomorskiem od 2019 r. Podczas akcji zabezpieczono narkotyki, części i podzespoły samochodowe, a nawet auto ze skrytką mogącą służyć do przemytu narkotyków.
40-latka, który fizycznie i psychicznie znęcał się nad swoją matką, zatrzymali policjanci w powiecie chodzieskim na północy Wielkopolski. Trzeba go było odseparować od ofiary
Ciężarówka, która zablokowała autostradę A2 pod Poznaniem, jechała w kierunku na Świecko. Zablokowane przez nią samochody policjanci wycofywali do najbliższego wiaduktu.
"Pedały", "k...y", "j...ć was" - krzyczał mężczyzna do Kacpra Nowickiego, który szedł z chłopakiem za rękę. A potem wyciągnął z kieszeni nóż i zaczął im grozić. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty, grożą mu dwa lata więzienia.
Gdy policjanci słyszą, że pedofil zaprosił dziecko na cmentarz, nawet nie pytają o rysopis. Od razu go rozpoznają: - To nasz Stachu. Ale co on robi na wolności?
Z poznańskiej policji przez siedem lat wypływały dane ofiar wypadków drogowych. Płaciła za nie firma specjalizująca się w uzyskiwaniu odszkodowań. Trzech policjantów właśnie oczyszczono z zarzutów.
"Wszystkie okoliczności prowadzą do wniosku, że zatrzymanie odbyło się bez podstawy prawnej i było nielegalne, bezzasadne i nieprawidłowe" - orzekł sąd w Pruszkowie w bulwersującej sprawie uwięzienia działaczy Inicjatywy Pracowniczej.
Kaliska policja i prokuratura prowadzą dochodzenie w sprawie morderstwa. W jednym z mieszkań znaleziono zwłoki mężczyzny. Ofiara miała rany na głowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.