Sporo pochwał zebrał Lech Poznań po tym, jak odważnie stawił czoła wyżej notowanym zespołom w Lidze Europy. Nie zmienia to faktu, że na razie to jego... najsłabszy występ w fazie grupowej europejskich pucharów.
Zinho Vanheusden krzyczał z bólu. Na pustym stadionie wszyscy słyszeli, jak cierpi. Nie zagra bardzo długo, a jego ból i kontuzja to szansa dla Lecha Poznań. O Standardzie Liege, z którym Lech Poznań zagra w czwartek, rozmawiamy z Mariuszem Mońskim, specjalistą od ligi belgijskiej
Takiego wysypu meczów w krótkim czasie nie mieliśmy od lat. Lechowi Poznań i Warcie Poznań odpoczynek zapewniła jedynie tradycja - fakt, że w Polsce raczej zwyczajowo nie gra się w piłkę we Wszystkich Świętych
Lech Poznań przegrał dwa pierwsze mecze fazy grupowej Ligi Europy, ale chce stawiać na grę w tych rozgrywkach z całą mocą. Europejskie puchary to bowiem jego cel sportowy i marketingowy, do którego szykował się od ponad roku.
To, z czym Brytyjczycy kojarzą Lecha Poznań, to jeszcze nie Jan Bednarek i Jakub Moder, ale taniec "do the Poznań". Zdaniem szkockiej prasy to właśnie zgubiło go w meczu z Glasgow Rangers
Jeśli Lech Poznań rzeczywiście musiałby wybierać między europejskimi pucharami a polską ekstraklasą i przenieść ciężar tylko na jedno z nich kosztem drugiego, wciąż jeszcze może wybierać Ligę Europy
Dostali je prawie wszyscy - Steven Gerrard, trener Glasgow Rangers, piłkarze zespołu James Ravernier czy Jermain Defoe, pracownicy klubu, nawet stewardzi. Lech Poznań przywiózł bowiem ze sobą do Szkocji całe kartony rogali świętomarcińskich.
Dobra, mądra gra nie wystarczyła do sukcesu w Szkocji. Glasgow Rangers w końcu dopięli swego. Podkręcili tempo i Kolumbijczyk Alfredo Morelos wbił zwycięskiego gola.
Steven Gerrard, trener Glasgow Rangers, mówi przed meczem z Lechem Poznań, że miał problem, by uwierzyć w to, co widział w starciu poznaniaków z Benficą Lizbona. - Ten mecz przypominał koszykówkę, akcje za akcję - powiedział.
- Awans do fazy grupowej Ligi Europy był naszym marzeniem - mówi słowacki obrońca Lecha Poznań Lubomir Satka. Kolejorz zagra z Glasgow Rangers w Szkocji w czwartek o godz. 21
Gdy Lech Poznań mierzył się ze szkockim zespołem Aberdeen FC, na jego ławce zasiadał mało wtedy znany trener Alex Ferguson. To wtedy po raz pierwszy zderzył się z wielką europejską piłką.
Nie tylko Pedro Tiba, ale także Jakub Kamiński, Djordje Crnomarkowić i Bohdan Butko nie wsiedli do samolotu, którym Lech Poznań poleciał do Szkocji na mecz z Glasgow Rangers
To drugi z kolei rywal Lecha Poznań, który jest bardzo rozpędzony. Pod wodzą legendarnego niegdyś piłkarza, a dzisiaj trenera Stevena Gerrarda piłkarze Glasgow Rangers są w tym sezonie niepokonani. Tylko dwa mecze zremisowali
- Nie wyobrażam sobie lockdownu w świecie piłki. Nie wyobrażam sobie, aby Lech Poznań mógł z tego powodu przerwać grę w europejskich pucharach - stwierdził prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. We wtorek w Polsce mamy kolejny rekord - 16 tys. 300 zakażonych
Szkocki zespół Glasgow Rangers dysponuje już bardzo mocną kadrą, a jeszcze została ona wzmocniona. Do zespołu trafił Bongani Zungu, określany wielkim talentem piłkarskim z Afryki.
Bez portugalskiego pomocnika Pedro Tiby poznański Lech kompletnie nie mógł poradzić sobie z Cracovią Kraków, a jego gra się zawaliła. Tymczasem nie jest powiedziane, że piłkarz ten zagra w Glasgow.
Trener portugalskiego zespołu Benfica Lizbona, który pokonał Lecha Poznań 4:2 w meczu Ligi Europy w Poznaniu, nie ma wątpliwości - strzelec hat tricka w tym meczu wkrótce zyska miano najlepszego piłkarza świata. - Teraz to dzieciak, ale możecie być pewni - uważa
Za jednego sprzedanego piłkarza Benfica Lizbona otrzymała tyle pieniędzy, ile miasto Poznań ma wpływów z podatków dochodowych przez cały rok. To pokazuje, z kim mierzył się w czwartek Lech Poznań.
Lech Poznań w pierwszym meczu rozgrywek grupowych Ligi Europy przegrał z czołowym europejskim zespołem Benficą Lizbona 2:4, ale zbiera mnóstwo pochwał za postawę. Trener Dariusz Żuraw mówi: - Zagraliśmy naprawdę dobry mecz.
Lech Poznań nie jest już klubem, który drżałby o to, czy przejdzie jedną czy dwie rundy pucharów. On nie bał się wielkiej Benfiki Lizbona. Odpowiadał na jej ciosy, poszedł na wymianę i po meczu, który przejdzie do historii, przegrał 2:4.
Żeby znaleźć równie mocnego i trudnego rywala Lecha Poznań w europejskich pucharach jak Benfica Lizbona, trzeba się cofnąć do 2010 roku, gdy grał on z Juventusem Turyn i Manchesterem City. I też wtedy nie dawano mu szans.
W kanale telewizyjnym Benfiki Lizbona pracuje około 100 osób. To trzy studia jak TVN24 - mówi Ernest Kałaczyński z poznańskiej firmy Insys Video Technologies, która dla czwartkowego rywala Lecha Poznań tworzy platformę VOD. Tak, Benfica ma także coś w rodzaju swojego Netflixa.
Rui Costa na trybunach stadionu przy Bułgarskiej, mistrz świata Luisao w sztabie zespołu - Benfica Lizbona ma gwiazdy nie tylko w pierwszym zespole. Przywiozła do Poznania mnóstwo znanych twarzy.
Jorge Jesus, legendarny trener Benfiki Lizbona, ma 66 lat. A jednak podczas treningu kręcił kółka wraz ze swoim zespołem. I delikatnie zasugerował, że dokona zmian w kadrze swej drużyny na mecz z Lechem
W dotychczasowych starciach z portugalskimi klubami Lech Poznań strzelił dotąd tylko... jednego gola. I to nawet jeśli wliczymy w to poprzedni mecz z Benficą Lizbona. Tak, tak, Kolejorz już z nią grał.
- Cała presja, jaka związana była z naszym startem w europejskich pucharach, dotyczyła awansu do fazy grupowej. Sprostaliśmy. To, co teraz ugramy, to bonus - mówi bramkarz Lecha Poznań Filip Bednarek. Lech szykuje się do wielkiego meczu z Benficą Lizbona.
Wszystkie swoje gwiazdy zabrał do Poznania trener Benfiki Lizbona Jorge Jesus. Pytanie, kogo wystawi do gry z Lechem Poznań, bo ma do dyspozycji wszystkich poza kontuzjowanym obrońcą Andre Almeidą
"Nie przypuszczałem, że tak mnie ucieszy widok Djordje Crnomarkovicia w Lechu Poznań" - piszą kibice Kolejorza, gdy klub wrzucił film z treningu przed meczem z Benficą Lizbona. Serb na nim ćwiczy, a więc zagra. To ważne, bo Lechowi groziła dekonstrukcja obrony.
- Trener Benfiki Lizbona Jorge Jesus ma tendencję do lekceważenia niżej notowanych rywali, szczególnie w europejskich pucharach. Może tu jest jakaś szansa Lecha - mówi Radosław Misiura, kibic i specjalista od lizbońskiego klubu przed starciem Benfiki z Kolejorzem
Z siłą huraganu portugalski gigant Benfica Lizbona wygrał w lidze z Rio Ave aż 3:0 na jego terenie. Przed czwartkowym meczem z Lechem Poznań jest liderem ligi z kompletem punktów.
- Jesteśmy przygotowani, mamy szeroką kadrę - uspokajał trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw przed rozpoczęciem maratonu meczów, jakie czekają Kolejorza w najbliższym miesiącu. Pojedynek z Jagiellonią w Białymstoku pokazał jednak, że nie ma, a sprawę komplikuje koronawirus.
Wiosną w czasie pandemii zamykano kina, teatry, ale otwarte były stadiony. Teraz jest odwrotnie - ani w czerwonej, ani w żółtej strefie żadne imprezy sportowe nie mogą odbywać się z udziałem widzów. Hitowy mecz Lecha z Benficą Lizbona - także
Lech Poznań nie wie, czy będzie mógł wpuścić kibiców na mecze Ligi Europy, w tym nadchodzący hit z Benficą Lizbona, czy nie. Na wszelki wypadek więc nie rozpoczął sprzedaży biletów. Informacji z rządu brak.
- Tu chodzi przede wszystkim o obecność i wsparcie ludzi, nawet nie tak bardzo o pieniądze z biletów - mówi Lech Poznań, który odlicza dni do pierwszego meczu fazy grupowej pucharów z wielką Benficą Lizbona. W strefie żółtej mogą go zobaczyć kibice, w czerwonej - nie
Ogromną różnicą w cenie biletów na mecze w europejskich pucharach z Benficą Lizbona, Standardem Liege i Glasgow Rangers postanowił Lech Poznań nagrodzić tych swoich kibiców, którzy chodzą na jego mecze stale.
To była rzadka okazja, by zobaczyć jak nowy belgijski rywal Lecha Poznań wygląda na tle niedawnego. Pokonany przez poznaniaków w czwartek zespół Charleroi SC przegrał u siebie ze Standardem Liege, czyli rywalem Lecha w grupie Ligi Europy.
Tego mało kto się spodziewał. Po kiepskim początku ligi teraz Lech Poznań wszedł w okres prosperity, jakiego dawno nie miał. Wygrane w lidze, europejskich pucharach, transfery - nagle wszystko zagrało.
Lech Poznań chciał sprowadzić chorwackiego pomocnika Petara Brleka z włoskiego klubu FC Genoa 93, ale transfer storpedował koronawirus. Zawodnik nie może przyjechać i przejść testów, a warunki kontraktu były już ustalone
Cztery dotychczasowe eliminacyjne mecze Lecha Poznań w europejskich pucharach odbywały się bez obecności kibiców. Teraz rywalizację w Lidze Europy będą mogli oni zobaczyć na stadionie, mimo rozwoju epidemii koronawirusa na świecie
Gdyby Lech Poznań był klubem belgijskim, jego awans do fazy grupowej Ligi Europy nie zrobiłby na nikim większego wrażenia. Ma jednak to szczęście, że jest z Polski, a Liga Europy może się okazać dla niego paradoksalnie łatwiejsza niż ekstraklasa
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.