To dobrze, że wybory w PO odbędą się już za nieco ponad tydzień. W interesie Platformy jest jak najszybciej zamknąć tę sprawę. Potwierdzić wyborczym mandatem przywództwo Donalda Tuska i ruszyć do przodu. Zapomnieć, że niektórzy wysyłali swoich kolegów na polityczną emeryturę.
Gdy Tomasz Budasz poparł przed wyborami prezydenckimi Szymona Hołownię, szef wielkopolskiej PO Rafał Grupiński mówił, że to nielojalne rzucanie kłód pod nogi własnej partii. Jednak Budasz nigdy z PO nie odszedł, startuje właśnie w wyborach na szefa Platformy w Gnieźnie.
W wyborach chcieli startować wiceprezydent Poznania i miejski radny. Jeden z nich zdążył się nawet oficjalnie zgłosić. Ale przewodniczący wielkopolskiej PO Rafał Grupiński dogadał się z szefem największego koła Platformy w mieście. - Wybory za dwa tygodnie, a już wiadomo, że nie mają sensu - mówią w partii.
To już oficjalne - w wyborach przewodniczącego PO w Wielkopolsce będzie dwóch kandydatów. Powalczą ze sobą najbardziej doświadczeni posłowie Platformy w regionie, wieloletni posłowie i odwieczni rywale. Politycy, którzy ostatnio się pogodzili.
Poseł Rafał Grupiński rządzi wielkopolską PO od 2010 roku. Wielu stawiało już na nim krzyżyk, ale Grupiński znów walczy o przywództwo w regionie. Wybory w Platformie Obywatelskiej odbędą się 23 października.
Radni odwołali we wtorek ze stanowiska Barbarę Sajnaj, a w jej miejsce powołali na skarbnika Piotra Husejkę. - To najbardziej odpowiedzialna funkcja w urzędzie miasta - mówił prezydent Jacek Jaśkowiak.
To właśnie Zaradny okazał się najlepszym kandydatem w ogłoszonym przez miasto konkursie - dowiedziała się "Wyborcza". Tę kandydaturę musi jeszcze zaakceptować prezydent, ale to formalność. POSUM tymczasem nadal boryka się z ogromnymi problemami finansowymi.
Wojna podjazdowa przed październikowymi wyborami przewodniczącego wielkopolskiej PO. Wystartuje jej dotychczasowy szef Rafał Grupiński. Ale druga strona nie odpuszcza.
- Polityka to jest odpowiedzialność za skutki swoich działań, a nie za intencje. Trzeba rozumieć wszystkie skutki, także te dalekosiężne, swoich działań, swoich manifestacji, swojej ekspresji - mówił w sobotę na konwencji PO w Płońsku Donald Tusk.
Żadna to partyjna demokracja, jeśli kandydat na szefa wielkopolskiej PO ma być tylko jeden, bo reszta boi się porażki. I fatalnie, że - na miesiąc przed tymi wyborami - na horyzoncie nie widać nikogo nowego, kto gotów byłby podjąć rękawicę.
- Poprosiłem przewodniczącego Donalda Tuska o spotkanie - mówi poseł Franciszek Sterczewski. Rozmowa ma dotyczyć sytuacji na polsko-białoruskiej granicy i zaangażowania posła w pomoc przetrzymywanym tam uchodźcom.
Poseł Rafał Grupiński rządzi partią w regionie od 2010 roku. I nadal chce to robić. Najpewniej będzie jedynym kandydatem, choć jego odwieczny rywal Waldy Dzikowski mówi: "Zastanawiam się". Ciekawie zapowiadają się też wybory przewodniczącego PO w Poznaniu.
Franciszek Sterczewski z Poznania jako jedyny poseł KO poparł w głosowaniu Fundusz Odbudowy, a więc złamał klubową dyscyplinę. Sprawą zajęła się rzeczniczka dyscypliny posłanka Izabela Mrzygłocka, a klub Koalicji Obywatelskiej nałożył na niego karę finansową.
W Wielkopolsce od początku lipca wnioski o przyjęcie do Platformy Obywatelskiej złożyło 159 osób, w samym Poznaniu 59. W skali ogólnopolskiej zamiar wzmocnienia szeregów partii po powrocie do krajowej polityki Donalda Tuska wyraziło już 1571 osób. A PO ma 33 tys. członków.
Donald Tusk zwycięży w ewentualnym starciu o fotel szefa PO z Rafałem Trzaskowskim. Politycy, z którymi rozmawialiśmy, chcą Tuska. Ale nie wierzą też, że takie wybory w ogóle się odbędą. Bo Tusk jako pełniący obowiązki może rządzić Platformą nawet jeszcze ponad dwa lata.
- Jesienią ubiegłego roku rozległo się gniewne "wy...ć" - powiedział Jacek Jaśkowiak. Policja wszczęła postępowanie, przesłuchała prezydenta Poznania. Ale teraz sprawę zamyka. Kiedy w 2017 roku publicznie przeklinała Joanna Jaśkowiak, policja poszła do sądu. I przegrała.
O mocnym retorycznie wystąpieniu Donalda Tuska w sobotę 3 lipca mówią zgodnie politolożka i socjolog z UAM w Poznaniu. I zastanawiają się, co może stać za słowami nowego wiceprzewodniczącego PO, który faktycznie przejął dziś stery w partii.
- Wszyscy mówią o młodych i chcą posłuchać tego, co wam w duszach gra. Politycy tylko się z wami fotografują, a my chcemy inaczej. Chcemy poznać wasze propozycje. Jakie są najważniejsze problemy? - pytał Rafał Trzaskowski. A młodzi pytali m.in. o pozycję Polski na arenie międzynarodowej i przyszłość Jacka Jaśkowiaka po drugiej kadencji.
Tymi słowami młody poseł Koalicji Obywatelskiej, Franciszek Sterczewski z Poznania zirytował starszych członków PO. "Gratuluję poznańskiej Platformie wyboru kandydatów na listy wyborcze. Drogi Franku, mam wrażenie, że jesteś młodszy niż myślałam" - napisała na Twitterze posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska.
W czwartek Rafał Trzaskowski ogłosił, że buduje stowarzyszenie samorządowców, którego celem jest zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. Sekretarzem generalnym stowarzyszenia ma być prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Oficjalny start - w rocznicę Czerwca '56 w Poznaniu.
Samorządowcy podpisali w środę w Senacie porozumienie o współpracy "na rzecz rozwoju i obrony Polski lokalnej". Chcą budować reprezentację sił demokratycznych i samorządowych na najbliższe wybory. Nie tylko samorządowe, ale i parlamentarne.
Wielki projekt Rafała Trzaskowskiego ma być nowym szyldem nad dotychczasowymi partiami i stowarzyszeniami samorządowców. W regionie rozdającym karty może być prezydent Jacek Jaśkowiak. Ostatnie głosowanie w radzie miasta w sprawie skweru Kaczyńskich było testem - kto z Jaśkowiakiem, kto ze starą Platformą.
- To podziękowanie dla twórców ideologii nienawiści poprzez ofiarowanie im pamiątkowego miejsca do spotkań - przestrzega poseł Rafał Grupiński. Radny PO Marek Sternalski swoje zdanie podtrzymuje i odpowiada: - Ludzie mają prawo do takiego miejsca. To jest właśnie idea różnorodności zawarta w haśle "Wolne Miasto Poznań".
- Jeśli nie będziemy się zmieniać, to będziemy mieli coraz słabsze sondaże - stwierdził w "Poranku Radia TOK FM" Rafał Grupiński, poseł Platformy Obywatelskiej, wiceprzewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący wielkopolskiej PO.
Skwer przy poznańskiej Cytadeli, obok pomnika Armii Poznań - to propozycja radnych PiS. - Jeśli upamiętniamy prezydenta razem z pierwszą damą, to w porządku. Maria Kaczyńska walczyła przecież o prawa kobiet - mówią w KO.
Jesienią tego roku mają się odbyć wybory przewodniczącego w wielkopolskiej Platformie Obywatelskiej. W PO mówi się już o potencjalnym następcy, bliskim obecnemu szefowi Rafałowi Grupińskiemu. Co zrobi prezydent Jacek Jaśkowiak?
Jest skupiona na wewnętrznych walkach, nieustannie zajmuje się własnymi kryzysami. Do tego, żeby się przewróciła, nie jest jej potrzebny Jarosław Kaczyński. Wystarczą sami działacze.
- To tak jakby Błaszczykowski obraził się na Jóźwiaka, że ten jest młodszy, szybciej biega i jest lepszy na skrzydle. Ale takie są fakty - mówi Leszek Wojtasiak. PO ukarała go za to, że zapisał się do stowarzyszenia założonego przez prezydenta Poznania.
- Jeśli nie dostaniemy informacji o tym, jak wydawane są pieniądze na kampanię informacyjną dotyczącą szczepień, zawiadomimy prokuraturę - zapowiedział w piątek szef Nowoczesnej poseł Adam Szłapka.
- To nie jest uderzenie w Leszka Wojtasiaka, tylko ewidentny atak na mnie - mówi prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który razem z Wojtasiakiem, innym członkiem PO, założył własne stowarzyszenie. W Platformie Obywatelskiej denerwują się, że to konkurencja dla partii.
- Kiedy jesienią ubiegłego roku rozległo się gniewne "wy***ć", odniosłem wrażenie, że to nie tylko kobiety bronią się przed bezlitosnym prawem, ale broni się również język - powiedział Jacek Jaśkowiak na konferencji z okazji Dnia Języka Ojczystego. To wystarczyło, żeby zajęła się nim policja.
Marek Gola (KO) zaszczepił się w grudniu, gdy szczepionki dostawała tzw. grupa zero, czyli personel medyczny. Bo jest w radzie społecznej Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Śremie. - Zrobiłem to w dobrej wierze. Ale oddaję się do dyspozycji marszałka, sejmiku i klubu - mówi.
1,457 mld euro - tylko tyle otrzyma Wielkopolska z unijnych funduszy na lata 2021-2027. "Apelujemy do rządu o dużo większe wsparcie finansowe niż proponowane" - piszą w swoim stanowisku radni Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL i PiS.
1,457 mld euro - tylko tyle otrzyma Wielkopolska z unijnych funduszy na lata 2021-27. Marszałek Marek Woźniak i wielkopolscy parlamentarzyści apelują do polityków PiS, żeby pieniędzy dorzucili. Przekonują, że jeśli tak się nie stanie, w regionie będzie dwa razy mniej inwestycji.
Nad rekomendacjami dla zarządu PO w sprawie aborcji pracuje zespół Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Musi być wolny wybór kobiety, ale trzeba też wziąć pod uwagę życie poczęte - mówi poseł PO Waldy Dzikowski, który podpisał list do władz partii przeciwko aborcji na żądanie.
Zwolniona zastępczyni prezydenta Poznania została wiceprezeską spółki kontrolowanej przez marszałka. Zielone światło dał szef wielkopolskiej PO Rafał Grupiński, przeciwnik Jacka Jaśkowiaka. - Tak złej atmosfery jeszcze nie było - mówią w Koalicji Obywatelskiej.
Antyaborcyjne plakaty rozwiesza w polskich miastach skrajnie prawicowa fundacja "Pro-Prawo do Życia". Miejscy radni z Koalicji Obywatelskiej chcą z tym skończyć. Poznań poszuka sposobu na to, jak takie billboardy z przestrzeni miejskiej usunąć.
- Od rana zgłaszają się do nas tłumy ludzi, którzy chcą poprzeć tę inicjatywę - informuje wielkopolska Platforma Obywatelska. Partia w całym kraju rozpoczęła akcję zapowiedzianą w sobotę przez liderów ugrupowania.
Latem zeszłego roku prezydent Poznania zwolnił swoją zastępczynię, ówczesną przewodniczącą Nowoczesnej w Wielkopolsce. Nowoczesna w koalicji z Platformą pozostanie, ale bez stanowiska zastępcy prezydenta. Podobnie było w Warszawie.
- Głównym kryterium będzie dobro Poznania oraz oczekiwania mieszkańców. Jeśli będę widział, że po dziewięciu latach nastąpiło zmęczenie moją osobą, wycofam się. Natomiast jeśli będzie wręcz przeciwnie, rozważę pozostanie w życiu publicznym - mówi nam prezydent Poznania
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.