W historii rywalizacji Lecha Poznań z Legią Warszawa częściej górą jest zespół ze stolicy. Dlatego weekendowa efektowna wygrana Kolejorza 5:2 - najwyższa w historii starć tych klubów - będzie przy Bułgarskiej długo wspominana.
- Zagramy z dobrym zespołem, który nieźle ostatnio wygląda, ale to my gramy w domu, mamy więcej punktów w tabeli, a więc to my będziemy faworytem tego spotkania - zapowiada przed starciem z Legią Warszawa trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen.
Lech Poznań przegrał zasłużenie z Puszczą Niepołomice. Lidera PKO Ekstraklasy pokonał zespół zajmujący ostatnie miejsce w tabeli. - Był to nasz bardzo słaby mecz, ale nie możemy położyć się w grobie i umrzeć - podsumował Niels Frederiksen.
Lech Poznań nie zagrał z Radomiakiem Radom najpiękniejszego meczu. Ale Afonso Sousa przeprowadził akcję, w której można się zakochać.
Lech Poznań lideruje PKO Ekstraklasie, ale czuje na plecach oddech Rakowa Częstochowa oraz Jagiellonii Białystok. W ten weekend Kolejorz zmierzy się przy Bułgarskiej z Radomiakiem Radom, który jeszcze nigdy nie strzelił tu gola.
Lech Poznań jest mocny z przeciwnikami ze szczytu tabeli PKO Ekstraklasy. Wcześniej przekonały się o tym Jagiellonia Białystok czy Pogoń Szczecin, a teraz przyszła kolej na rewelacyjną w ostatnich tygodniach Cracovię. Lider ekstraklasy już zapomniał o wpadce z Motorem Lublin.
Starcie Lecha Poznań z Motorem Lublin będzie wyjątkowe. W końcu wielu kibiców Kolejorza nie ma prawa pamiętać ostatniego meczu tych drużyn, a sam Motor ma ważne miejsce w historii Lecha.
Lech Poznań po raz ostatni cieszył się z wygrania Pucharu Polski w 2009 r. i kolejną szansę na to może mieć dopiero za dwa lata. Niespodziewana porażka z drugoligową Resovią Rzeszów sprawiła, że w sezonie 2024/2025 Kolejorzowi pozostała już tylko walka o mistrzostwo kraju.
Zaledwie cztery miesiące temu Lech Poznań kończył sezon 2023/2024 pięcioma meczami bez zwycięstwa. Teraz Kolejorz ma na swoim koncie pięć wygranych w PKO Ekstraklasie z rzędu i nastroje wokół klubu są zdecydowanie inne.
Lech Poznań w tym sezonie jest bezbłędny na stadionie przy Bułgarskiej. Cztery spotkania zakończyły się czterema pewnymi wygranymi Kolejorza. Dlatego jeżeli Lech ma w końcu pokonać Śląsk Wrocław, to lepszej okazji mieć nie będzie.
Lech Poznań cały czas zaskakuje. Kończący poprzedni sezon Kolejorz i ten obecny to dwa zupełnie inne zespoły. - To efekt ciężkiej pracy i zasłużyliśmy na to - podsumował efektowną wygraną z mistrzami Polski trener Niels Frederiksen.
Lech Poznań wraca do gry po przerwie reprezentacyjnej i od razu musi zmierzyć się przy Bułgarskiej z mistrzem Polski, Jagiellonią Białystok. - Nie obawiam się, że przerwa w rozgrywkach wpłynie źle na mój zespół - zapewnia Niels Frederiksen.
Lech Poznań tuż przed przerwą reprezentacyjną pewnie pokonał Stal Mielec i umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Tak dobrego wejścia w ligę Kolejorz nie zanotował od pierwszej połowy lat 90.
Od kiedy Stal Mielec wróciła do ekstraklasy, Lech Poznań zremisował na jej stadionie cztery razy i strzelił na Podkarpaciu zaledwie jednego gola. Teraz "Kolejorz" rozpędzony po efektownym meczu z Pogonią Szczecin, chce w końcu wygrać w Mielcu.
Lech Poznań prowadzony przez Duńczyka Nielsa Frederiksena notuje jeden z najlepszych ligowych startów w ostatnich latach. W niedzielę, 25 sierpnia Kolejorza czeka prawdziwy test, bo na Bułgarską przyjeżdża mająca dokładnie tyle samo punktów Pogoń Szczecin.
- Nadal brakuje nam nowych piłkarzy. Jednak nie jesteśmy największą rybą w morzu i czasem musimy poczekać - powiedział trener Lecha Poznań, który ma obecnie problem z załataniem dziury w składzie po odejściu Jespera Karlströma.
Wiele rzeczy możemy robić lepiej niż w tym meczu. I tak będzie, będziemy się poprawiać, ale jak na pierwszy mecz jestem zadowolony - podsumował spotkanie z Górnikiem Zabrze Niels Frederiksen. Lech Poznań rozpoczął PKO Ekstraklasę od wygranej.
- W tym klubie trzeba grać o trofea. O mistrzostwo, puchar i awans do europejskich pucharów. Cele mamy postawione wysoko - zapowiada przed startem sezonu PKO Ekstraklasy Niels Frederiksen. W niedzielę, 21 lipca Lech Poznań podejmie Górnika Zabrze.
Lech Poznań w tym tygodniu rozpoczął sprzedaż karnetów pod hasłem "nowe rozdanie". Na razie można się tylko uśmiechnąć, bo po fatalnym sezonie w Kolejorzu zmieniło się niewiele, a na dodatek Lech przegrał pierwszy letni sparing.
Piłkarze zakończyli urlopy i rozpoczęli przygotowania do kolejnego sezonu z nowym trenerem. Po fatalnej wiośnie w drużynie jest nad wyraz spokojnie. Z zapowiadanych transferów na razie nic nie wyszło.
Niels Frederiksen, nowy szkoleniowiec Kolejorza zapowiada, że w szatni z piłkarzami będzie rozmawiał tylko on. I chce z Lechem Poznań zdobyć mistrzostwo Polski.
- Każdego dnia musimy przychodzić do klubu z dwóch powodów - żeby wygrywać i żeby się rozwijać - zapowiada nowy trener Lecha Poznań, Duńczyk Niels Frederiksen.
Nowego trenera Lecha Poznań znalazła zewnętrzna firma. Ktoś złośliwy mógłby zapytać, czy są też firmy prowadzące kluby.
Duńczyk zostanie trenerem Lecha Poznań po zakończeniu tego sezonu. We wtorek podpisał z Kolejorzem dwuletni kontrakt. - Jestem w Poznaniu po to, by zdobywać trofea i występować w Europie - zapowiada.
Lech Poznań od czasu zwolnienia Johna van den Broma szukał trenera, który w nowym sezonie przejąłby stery w Kolejorzu. Wybór ostatecznie padł na Nielsa Frederiksena. 53-letni Duńczyk był mistrzem kraju z Bröndby IF.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.